Skrypt forum używa informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej internetowej witryny. Dzięki ciasteczkom wiemy też co Wasze owczarki jadły na śniadanie. ;-) Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w plikach cookies kliknij "Akceptuję", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuję.
Przepisy dotyczące psów oraz informacje o psach ukazujące się w szeroko rozumianych mediach.

Pies luzem w lesie

Nieprzeczytany postprzez Carlos1982 » 19 kwi 2014, 10:29

Witam opiszę Wam dziś moją historię jaka napotkała mnie w lesie:

Zacznijmy wszystko od początku. Piękny sobotni poranek - więc spacer obowiązkowo naszą ulubioną trasą. Droga przez las (szeroka, jeżdżą tam czasami auta - bo można dojechać do sąsiedniej wsi trochę na skróty) dookoła rolnicze pola, po jakiś 3 km skręt na pola i hasanie mojego psiaka do woli, zabawa z patyczkiem itp. Potem następuje powrót i na horyzoncie pojawia się sarna - Sheila goni ją przez chwilę po czym wraca do mnie po nawoływaniach (trwało to kilka sekund) sarna była zbyt daleko by mogła ją gonić długo - traciła się z zasięgu wzroku. Wracamy sobie w najlepsze a tu jedzie leśniczy autem i dokumenty ode mnie prosi. Przecież idąc z psem na spacer nie biorę papierów ze sobą. Pytania dlaczego pies luzem, dlaczego gonił sarnę, czy ja goniłem razem z nim - no to pytanie mnie rozłożyło całkiem już.Najlepsze jest to ,że ktoś zadzwonił podobno bo on tego nie widział Skończyło się na tym, że dostałem na po świętach wezwanie do nadleśnictwa celem złożenia zeznań w związku z popełnionym wykroczeniem. Muszę się jakoś przygotować bo ewentualnego mandatu nie mam zamiaru przyjmować:) Z tego co się zorientowałem to każdy teren leśny przy wejściu do lasu musi posiadać regulamin - takowego nie ma. W lesie syf cholerny - o to nie dbają w ogóle. Ludzie chodzą z psami tam cały czas - no bo gdzie tak naprawdę z tym psem iść - teren fajny, spokój dużo pól, wiem, że prawo mówi o tym iż nie wolno psa w lesie wypuszczać bez smyczy no ale nie popadajmy w paranoję. Psy leśniczych mogą biegać do woli ale już prywatne to nie tak? Trochę to chore moim zdaniem. Wycinka lasu nie powoduje zagrożenia dla zwierzyny? To w tym wypadku ja wchodząc do lasu jestem mega zagrożeniem dla zwierzyny to wycinka powoduje, że zwierzyna przychodzi do mnie i stanowi dla mnie zagrożenie? Czy mam ją odstrzelić? Czy może leśniczy dostanie mandat, że nie wyprowadził sarny czy dzika lub zająca na smyczy? Chciałbym abyście w tym temacie opisali swoje historie i doświadczenia, ewentualnie rady.
Carlos1982
Avatar użytkownika
Owczarkarz
3 lata członkostwa3 lata członkostwa3 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Sheila
Imię: Łukasz
Wiek: 34
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Pochwały: 1
Dołączył(a): 05 maja 2013, 09:54

Re: Pies luzem w lesie

Nieprzeczytany postprzez CanisFamiliaris » 19 kwi 2014, 15:04

Sama bym Ci mandatem wysmarowała.

Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, że ta sarna nie wiedziała, że Twój pies jej nie dogoni, czy się odwoła, czy nie. Ta sarna była też na 100 % w końcówce wysokiej ciąży (o ile ze względu na pogodę właśnie nie urodziła). Dla tej sarny Twój pies był śmiertelnym wrogiem, który mógł spowodować, że osieroci ona koźlę. Jeśli pies goni sarnę ciąży, to zazwyczaj ona roni. Taka pogoń dla sarny to zawsze same problemy.


I nie znoszę stwierdzeń, że piesio sobie sarenkę pogonił, no ale przecież jej nie dogonił.... Fajniusio, tylko, że prawdopodobnie ta sarenka poroni.

Wprowadzaj sobie psa do lasu, ale albo na smyczy, albo go odwołuj zanim zacznie gonić.

Bo dla Twojego psa to rozrywka, dla sarny walka o życie.

I mandat przyjęłabym z podkulonym ogonem. Ciesząc się, że nikt mnie nie posądził o kłusownictwo.


A temat powinien brzmieć "GONIĄCY ZWIERZYNĘ PIES LUZEM W LESIE".
Może następnym razem trafi na dzika, i to będzie jego ostatnia pogoń?
CanisFamiliaris
Avatar użytkownika
Owczarkarz
3 lata członkostwa3 lata członkostwa3 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Bura Won Do Domu :)
Imię: Marzena
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 34
Dołączył(a): 08 kwi 2013, 07:33

Re: Pies luzem w lesie

Nieprzeczytany postprzez 14ruda » 19 kwi 2014, 19:25

Z przyjemnością wypisała bym CI 500 zł mandatu w zw. z art. 166 KW "Art. 166. Kto w lesie puszcza luzem psa, poza czynnościami związanymi z polowaniem,podlega karze grzywny albo karze nagany."
Dlatego to pytanie czy goniłeś razem z psem.Kłusownicy tak robią.
Na Twoim miejscu poszła bym i przepraszała a psa uzbroiła bym w linkę i szkolenie na przyszłość. Jeśli sprawa trafi do sądu grzywna wynosi do 5000 zł.
Jest okres rozrodczy dzikich zwierząt.Sarna w ciąży po takim pościgu może poronić i sama umrzeć.
Jak się wchodzi do czyjegoś domu trzeba szanować zwyczaje tam panujące. Las to dom dzikich zwierząt. Jak się ktoś nie umie zachować-puszcza psa,śmieci,jeździ crossem,rozpala ognisko-spotyka go kara.

P.S. Dziki też mają młode.Pies w starciu z lochą broniącą młodych nie ma szans..

Carlos1982 napisał(a): Z tego co się zorientowałem to każdy teren leśny przy wejściu do lasu musi posiadać regulamin - takowego nie ma. W lesie syf cholerny - o to nie dbają w ogóle. Ludzie chodzą z psami tam cały czas - no bo gdzie tak naprawdę z tym psem iść - teren fajny, spokój dużo pól, wiem, że prawo mówi o tym iż nie wolno psa w lesie wypuszczać bez smyczy no ale nie popadajmy w paranoję..


Las to nie park-jak sobie wyobrażasz oznakowanie regulaminem każdego wejścia do lasu? :lool:Dzieci w przedszkolu się uczą o zachowaniu ciuszy w lesie i podstawowych zasadach.
W lesie syf-a ten syf robią zwierzęta? Wiesz ile kosztuje rocznie obojętnie które nadleśnictwo wywożenie i utylizacja śmieci pożal się Boże spacerowiczów?-Od kilkuset tysięcy do sum milionowych :mur:Kara 500 zł to jest śmieszne.
Ludzie chodzą z psami-pewnie,każdy z nas chodzi z psem do lasu. Ja również.Ale mój pies jest polujący.Dlatego w lesie zapindala z linką, jest szkolony, bawimy się,ale wiem,że mój pies i leśna zwierzyna jest bezpieczna.
Mało jest przypadków odstrzałów psów 100 m od właściciela? Mimo zakazu takie rzeczy się dzieją.

I tak na koniec.Dlaczego ludzie nie widzą nic złego gdy włażą do lasu,śmiecą,psy gonią zwierzynę,itd., a jak dzik zryje im kawałek trawnika czy pola to biegną z płaczem do nadleśnictwa i żądają odszkodowania :mur:
Szkolimy NIE tresujemy! http://www.karpeteam.eu
14ruda
Avatar użytkownika
Owczarkarz
4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Aicha,Zefir
Imię: Joanna
Wiek: 34
Lokalizacja: Zielona Góra
Pochwały: 14
Dołączył(a): 01 cze 2012, 21:57

Re: Pies luzem w lesie

Nieprzeczytany postprzez Carlos1982 » 20 kwi 2014, 09:07

Ale mnie zchłostaliście a nie do końca sprawa jest jasna. Droga po której się poruszałem jest prawie publiczna - biegnie przez las. Między jedną miejscowością a drugą na całym prawie odcinku są domy mieszkalne i działki budowlane oraz pola. Fakt, że to jest w lesie w zasadzie ale pies w las się nie zapuszczał bo mu na to nie pozwalam - za dużo kleszczy i zdaję sobie sprawę, że w krzakach można spotkać różne rzeczy. Sarna pojawiła się na polu - tuż obok domów i była w odległości conajmniej 300 - 400 metrów od psa. Psinka ruszyła za nią może z 50 metrów i odwołałem ją. Równie dobrze tą sarnę może wystraszyć traktor czy człowiek na spacerze - dlatego pisałem nie popadajmy w paranoje. W gąszcz lasu nie puściłbym psa! To jest tak jakby za waszym domem było pole i pracowalibyście z psem a las był 2 km od was - sarna pojawia się na polu i co wtedy - też jestem kłusownikiem? Takie rzeczy są moim zdaniem absurdem. Pan leśniczy nie ma dobrej opinii wśród mieszkańców - jest nadgorliwy i strasznie nie miły - sam ma psa ale ten jego pies wygląda tragicznie i powiem, że przez jego działanie w stosunku do mnie przejawiała tylko i wyłącznie zazdrość i chęć pokazania kto tu rządzi. Po złożeniu zeznań dam znać jak to się zakończyło. Na pewno żadnego mandatu nie przyjmę. Często jeżdżę z psem na ryby i pies przecież nie będzie przywiązany do palika 24 h wypuszczam go i w odległości są lasy i nawet Państwowa straż rybacka nigdy nie zwróciła mi uwagi, że pies lata bez smyczy. Tak to wszystko wyglądało i nie chcę tutaj negować prawa ale piszę z zdrowego rozsądku i podejścia do sprawy.
Carlos1982
Avatar użytkownika
Owczarkarz
3 lata członkostwa3 lata członkostwa3 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Sheila
Imię: Łukasz
Wiek: 34
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Pochwały: 1
Dołączył(a): 05 maja 2013, 09:54

Re: Pies luzem w lesie

Nieprzeczytany postprzez Szpak » 20 kwi 2014, 13:39

To, że droga być może jest publiczna, nie oznacza, że pies może ganiać jakakolwiek zwierzynę. Poza tym, nie każda droga w lesie jest publiczna, choćby była asfaltowa. To, że stoją przy niej domy, nie oznacza, że każdy może sobie nią jeździć. Nie ma znaczenia, czy sarenka biegała po lesie, czy prywatnym polu, Twój pies nie ma prawa jej gonić. Co więcej, to w przypadku gdy myśliwy uzna, że biegnący pies poluje na sarnę, może go odstrzelić. Jesteś na przegranej pozycji i na Twoim miejscu nie wymądrzałabym się, tylko z pokorą wysłuchała co ma leśniczy do powiedzenia.
Szpak
Avatar użytkownika
Klubowicz
4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Ursa
Imię: Baśka
Lokalizacja: PL
Pochwały: 13
Dołączył(a): 20 lip 2012, 08:35

Re: Pies luzem w lesie

Nieprzeczytany postprzez Zofia » 21 kwi 2014, 09:05

Jeśli przyznał Pan w rozmowie z leśniczym, że pies pobiegł te 50 m za sarną - dla bezpieczeństwa psa proponuję odlożyć wszystkie inne racje na bok i pozwolić leśniczemu na wszelkie możliwe pouczenia, komentarze i co tylko będzie chciał. I zapłacić, jesli zażąda mandatu. A dla bezpieczeństwa i saren, i psa prowadzić go na lince na tej drodze przez las.
Lesniczy, jesli sam tego nie widział - ma świadka; kogoś, kto do niego zadzwonił. Chyba ten ktoś niezbyt Was lubi, albo widział często inne psy goniące sarny i odpowiedzialność za wszystkie inne przypadki spadnie na Pana.

Znam przypadek zastrzelenia psa o 10 metrów przed drzwiami własnego domu.

Zofia Mrzewińska
Zofia
Avatar użytkownika
Sędzia próby pracy
5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa
Imię: Zofia
Wiek: 73
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 127
Dołączył(a): 20 mar 2012, 07:26

Re: Pies luzem w lesie

Nieprzeczytany postprzez Wadera » 21 kwi 2014, 11:44

Z własnego (niestety...) doświadczenia dodam, że pies, który startuje do saren, ale daje się odwołać, któregoś razu może "ogłuchnąć" i pójść w las. :mur:Lepiej zaopatrzyć się w linkę dla swojego i zwierząt spokoju. :on:
Obrazek

"Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś."
Antoine de Saint-Exupéry
Wadera
Avatar użytkownika
Czarnuchomaniaczka
4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Kafka od Franza
Imię: Grażyna
Wiek: 38
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 41
Dołączył(a): 23 lip 2012, 12:49

Re: Pies luzem w lesie

Nieprzeczytany postprzez 14ruda » 21 kwi 2014, 20:47

Carlos1982 napisał(a):Ale mnie zchłostaliście a nie do końca sprawa jest jasna. Droga po której się poruszałem jest prawie publiczna - biegnie przez las.

Prawie publiczna czy publiczna? Bo w grę wchodzi jeszcze art. 77 KW oraz prawo miejscowe.
I pamiętajmy,że las to nie tylko teren gdzie co metr rośnie drzewo.Wszelkie łąki,pola,drogi znajdują się na terenach leśnych.I wszędzie tam należy mieć psa na uwięzi. Jeden leśniczy pouczy,ale drugi skieruje sprawę do sądu i niestety fakt jest faktem-grzywna i koszty sądowe.
Szkolimy NIE tresujemy! http://www.karpeteam.eu
14ruda
Avatar użytkownika
Owczarkarz
4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Aicha,Zefir
Imię: Joanna
Wiek: 34
Lokalizacja: Zielona Góra
Pochwały: 14
Dołączył(a): 01 cze 2012, 21:57

Re: Pies luzem w lesie

Nieprzeczytany postprzez Carlos1982 » 22 kwi 2014, 15:12

Skończyło się na pouczeniu i tyle. Zaopatrzę się w długą smycz a na spacerki chodzimy gdzieś indziej, gdzie piesek może się wybiegać i nie ma żadnego zagrożenia. Jak będzie długa linka to będziemy wybierać się również w las. Troszkę to prawo jest naprawdę dziwne - rozumiem wszystko ale uważam, że trochę to wszystko przesadnie nie w tą stronę działa. Ale prawo zawsze jest dziwne i nie zawsze działa w dobrą stronę. Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie komentarze.
Carlos1982
Avatar użytkownika
Owczarkarz
3 lata członkostwa3 lata członkostwa3 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Sheila
Imię: Łukasz
Wiek: 34
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Pochwały: 1
Dołączył(a): 05 maja 2013, 09:54

Re: Pies luzem w lesie

Nieprzeczytany postprzez beatrx » 01 maja 2014, 20:47

Carlos1982 napisał(a):Skończyło się na pouczeniu i tyle. Zaopatrzę się w długą smycz a na spacerki chodzimy gdzieś indziej, gdzie piesek może się wybiegać i nie ma żadnego zagrożenia.

teraz to wszędzie siedzą sarny czy zające, a nawet dziki i nie ma miejsca, gdzie na 100% którekolwiek z tych zwierząt nie wystąpi. dzisiaj byłam z psem na spacerze i 2 sarny spotkałam tuż za płotami domków jednorodzinnych usytuowanych przy drodze miejskiej. nie musiały tam siedzieć, w końcu to nie zima gdzie zwierzyna szuka pokarmu i kieruje się do ludzkich siedzib tylko wiosna, a pomiędzy tymi domami a następną drogą asfaltową, tym razem gminną, miały 3km terenu: łąk i lasów. spłoszyły się na widok mój i mojego psa, chociaż żadne z nas ich nie goniło, więc fakt posiadania smyczy lub jej braku nie miał najmniejszego znaczenia. jak ta sarna poroni przez ucieczkę to będzie moja wina? bo skoro się spłoszyły to im żadna różnica, czy ktoś je gonił czy nie, tak czy tak uciekały z obawy o własne życie.
beatrx
Avatar użytkownika
Owczarkarz
5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Presto
Imię: Agnieszka
Wiek: 27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Pochwały: 11
Dołączył(a): 26 paź 2011, 10:14

Następna strona
Dział statystyki

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

Opcje

Podobne tematy
  •  
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post