Szkolenie szczeniaka

[poldek]

witam. mam ponad 2 miesiecznego pieska . owczarek niemiecki długowłosy . kiedy pies moze zaczas szkoenie ? uczyłem go dzisiaj siad . idziem y idziemy idziemy - komenda : stój! pies stoi . komenda "siad" pies siada . za to jest glaskanie i mowienie do niego milutkim glosem. przychodze do domu a pies jak na złosc . siad i nic ... jest na to jeszcze zamłody ?

kolejna sprawa. ide z psem na kilometrowy spacerek . pies idze 10 cm za mna . wole zeby szedl z boku. idac powoli pies trzyma sie raz po lewej raz po prawej . chce żeby była to jedna strona i szedl równo ze mna ( jak przyspieszam to on tez itp .)

trzecia sprawa. mam szczeniaka w mieszkanie w pokoju. mma panele na podlodze . na poczatku chwalilem psa ze robi na gazecie w pokoju ( rozlożlem mu kilka gazet na kupie gdzie robi ) ale mam zamiar z nim isc na dwor. pies siedzac 20 min na dworze nie zrobi kupki ani siku tylko jęczy że chce do domu. wchodzimy do domu , zdejmuje buty a pies juz na gazetę narobił. biorę papier , wycieram idę wyrzucić , wracam i już jest kupka chce zeby robił na dworze. jak go uduczyć gazety ? jak go nauczyć na dworze . proszę o pomoc przy wszystkich pytaniach.

[Dagi]

Ćwicz już z psem,ale nie wszystko naraz:) Powoli, konsekwentnie, krok po kroku Kilka minut dziennie.
Poszukaj sobie na tym forum odpowiedzi na konkretne pytania. Odnośnie nauki czystości ,socjalizacji ,szkolenia...
Pamiętaj, że to jeszcze psie dziecko Nie wymagaj za dużo od razu...Skup się raczej na swojej konsekwencji. Dopiero jak nauczysz go jednej komendy perfekt - przejdź do kolejnej. Później powtarzaj wszystkie. Ucz w domu, później w cichym miejscu a następnie tam, gdzie będzie więcej bodźców mogących go rozpraszać. Nie przechodź do kolejnego etapu nie zaliczając poprzedniego. Pamiętaj by miał kontakt z innymi pieskami, ludźmi, dziećmi...różnymi odgłosami - to zaoszczędzi ci problemów w przyszłości. O tym również możesz poczytać w odpowiednim dziale. Proponuję zacząć od działu WYCHOWANIE oraz WYŻYWIENIE

[kalyna]

I jedna uwaga, nie bierz takiego maleństwa na kilometrowy spacer.....no chyba, że siedzi sobie w plecaku lub na rękach.
Króciutkie spacery....
I na początku w nagrodę w większości daj mu jakieś przysmaki, kupne albo własnoręcznie robione. Może to być pokrajana parówka na malutkie części czy serek żółty. I duuużo miłego i radosnego tonu w pochwałach. Głaskanie też jest fajne, ale lepiej zacząć od jedzenia. Nagroda to także zabawa.

[Justyna&owczarki]

I jedna uwaga, nie bierz takiego maleństwa na kilometrowy spacer.....no chyba, że siedzi sobie w plecaku lub na rękach.
Króciutkie spacery....

a dlaczego nie?

Co do szkolenia-wszystko zalezy chyba indywidualnie od psa. No i od tego do czego pies ma być-pod tym kątem pracujemy od samego poczatku.
Co do nagradzania-tez kwestia psa, tego co uczymy, gdzie etc. Ja np mojego szczeniaka(teraz 4msc) od samego poczatku ucze glownie na piłke.

[poldek]

no kilometrowy spacer . szedła ładne za mna to szlismy dalej 500 metrów w 1 strone 500 metrów w drugą .

żeby nie latał w nocy mam go w dzien wymęczyć ? ^^

[Justyna&owczarki]

jakieś dziw3ne to dla mn4ie. ja i małego Tajfuna-2miesiecznego i małego Speedka zabierałam na 2-3 godzinne spacery zdecydowanie dłuższe niz kilometr. Biegały i biegaja za piłka, szarpakiem-bez tego to i Tajfun by roznosił mieszkanie i Speed teraz roznosi

[kalyna]

I jedna uwaga, nie bierz takiego maleństwa na kilometrowy spacer.....no chyba, że siedzi sobie w plecaku lub na rękach.
Króciutkie spacery....

a dlaczego nie?

no bo ja profilaktycznie podchodzę do sprawy jeśli chodzi o dysplazję... by nie był to dla szczeniaka zbyt duży wysiłek i aby nie obciążał za bardzo stawów....
choć pewnie panikuję

[poldek]

nie martw sie mi mowia to samo " olej go jak sie uspokoi to skonczy" zostaw go jest jeszcze maly " itp ... czyli bez nadmiernych obciazen

nikt mi nie odpowiedzial jak go oduczyc robienia na gazete

[Dagi]

Spokojne spacerki wskazane nawet dłuższe, ale z przerwami na odpoczynek

[Justyna&owczarki]

zdecydowanie panikujesz. Dysplazja jest jedną wielka zagadka. Ale z tego co wiem, weci są zgodni w jednym jeśli pies ma mieć tą dysplazje to nawet noszenie go na rękach przez całe zycie nic nie da-bo i tak wyjdzie. Wiadomo nie pozwalamy szczeniakowi skakac-choiaz jesli skacze sam z siebie-skoki sa nie wymuszone-też nie powinno zaszkodzić. Tajfun skakał od małego jak kangur-skacze do tej pory, regularnie trenujemy...dogfresbe, startujemy w zawodach we frestylu-stawy ma czysciutkie.

Tak naprawde nie wyprowadzając psa czy to szczyla czy dorosłego na NORMALNE spacery-robimy mu krzywde. (u mnie wyjście na przysłowiowe siku i kupe to min 40min spaceru) Pamietaj, że pies szczesliwy-to pies wybiegany i zmęczony intelektualnie. Do tego socjal. Do tego jak wazna sprawa jaka jest masa mięsniowa, kondycja. A jak pies ma tego ,,nabyć" bez odpowiedniej dawki ruchu?