Z diety należy wyeliminować czynnik uczulający.
Swojemu również gotuję,ale to z powodu takiego,że absolutnie nie chce jeść suchych karm i to nawet tych najlepszych.
Kocha gotowane jedzenie.
Daję kurczaka, wołowinę, podroby-co akurat uda mi się kupić w dobrej cenie. Do tego warzywa rozmaite, uwielbia szpinak, nie przepada za burakami,ryż. Dorzucam troszkę twarożku białego, jaja, ryby gotowane i surowe.
Generalnie daję wszystko, co psu jeść wolno
Czasem trafi się resztka obiadu,ale to sporadycznie, uwielbia żurek i ogórkową
Z surowizną było tak,że zbrzydła mu szybko,a i zdrowotnie średnio mu służyła w takiej ilości. Oczywiście, dostaje również do pogryzienia szyję z indyka, czy jakieś inne mięcho z chrząstkami,ale to głównie dla zabicia czasu, rozładowania nieco energii i wyczyszczenia zębów.
Nie jestem przeciwnikiem chrupków,ale skoro mój pies wybrał naturalne jedzenie,to chyba jest tego jakaś przyczyna, niż zwyczajne wybrzydzanie,bo teraz je,aż uszyska się trzęsą.