Skrypt forum używa informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej internetowej witryny. Dzięki ciasteczkom wiemy też co Wasze owczarki jadły na śniadanie. ;-) Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w plikach cookies kliknij "Akceptuję", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuję.
Problemy i porady dotyczące wychowywania ON i DON.

Obroża elektryczna

Postprzez Ewa-Hunter » 01 cze 2012, 12:36

Wiem, wkładam kij w mrowisko, ale proszę wszystkich o spokojne, zrównoważone (hm..skąd to znamy?) podejście do tematu.

Mój 4 letni Huntek (od roku kastrat, niestety) jest super energicznym, przyjaznym, szalonym i dość cwanym psem. Pomimo, że ma 4 lata, to nadal zachowuje się jakby miał 2 i czasami trudno go zdyscyplinować, bo wszystko go interesuje i rozprasza, jest bardzo czujny i wszystko chce sprawdzić sam. Stosowałam się już do wszystkich możliwych rad i wskazówek. Oczywiście nie wszystko na raz. Przez te 4 lata próbowałam nowych metod łącznie z klikerem, dawałam mu dużo czasu na przywyknięcie do nich, wykazywałam maximum cierpliwości, poświęcałam naprawdę dużo czasu (i nagród) ale efekty nadal mnie nie zadowalają. Największy problem to zachowanie psa, gdy przechodzimy obok innych psów i kontrola zachowania na odległość, gdy nie jest na smyczy.
W końcu poddałam się, "nabyłam drogą kupna" OE i zdecydowałam, że będziemy używać wibracji lub dźwięku.
No i proszę, po 2 tygodniach Huntek przechodzi obok innych psów spokojniej. Jeszcze nie super ale znacznie lepiej.

To wcale nie jest łatwe! Na początku było trudno skupić się na psie, smyczy i na tym małym urządzeniu w ręce. Bo przezornie zaczęłam ćwiczenia na smyczy. Komenda "Nie rusz" i pochwała, jeśli przestał się wgapiać w psa. Komenda "Nie rusz" i wibracja, żeby go rozproszyć jeśli wgapia się dalej i szybko ponowna komenda + nagroda, gdy przestanie. Załapał po 3 razie.
Niestety trzeba to ćwiczyć na każdym spacerze, bo jak nie ma OE to jeszcze nie zawsze pamięta jak się zachować.
Ponieważ już załapał o co chodzi, to ćwiczymy też przywołanie na odległość i o dziwo idzie nam coraz lepiej. Szkoda, że nie widzieliście jego miny gdy dla odmiany użyłam sygnału dźwiękowego na obroży - zaskoczenie na jego pysku było cudowne, i to spojrzenie!
Potrzeba jeszcze dużo czasu, żeby oduczyć go złych nawyków, no i przejść etap buntu, gdy będzie chciał do nich wrócić, ale widzę, że damy radę.

Jak widać, nie trzeba przetrzepać psiej skóry prądem, żeby były efekty. Pewnie, że droga na skróty jest łatwiejsza i wiele osób tak robi ale to nie jest konieczne.
Obroża nazywa się elektryczna i to chyba najbardziej bulwersuje, ale można jej używać rozsądnie i regulować natężenie wibracji. A jak inaczej korygować zachowanie psa jeśli nie można pociągnąć za smycz, bo smycz jest odpięta?

No a teraz czekam na burzę, która pewnie spadnie na moją biedną głowę :przerażenie:
(Żeby być uczciwą, sprawdziłam na sobie ten "prąd" - nie był miły, tylko trochę uszczypnął, może dlatego, że ustawiłam na 15 w skali do 100)
Ewa-Hunter
Avatar użytkownika
Klubowicz
1 rok członkostwa
Owczarek niemiecki: Hunter
Imię: Ewa
Wiek: 57
Lokalizacja: Łódź
Pochwały: 7
Dołączył(a): 31 maja 2012, 20:59

Re: Obroża elektryczna

Postprzez Brawurka » 01 cze 2012, 16:18

No raczej gromy się tu na Ciebie nie posypią, bo wszystko "jest dla ludzi", byle używać z głową. Uważam, że masz bardzo rozsądne podejście, a OE jest tak samo narzędziem szkoleniowym, jak kolczatka, łańcuszek zaciskowy, czy zwykła obroża. Każde z nich w niewłaściwych rękach może zrobić psu krzywdę i każde, przy właściwym zastosowaniu, może nam pomóc porozumieć się z psem.
Jeżeli mogę Ci coś zasugerować, to żeby Hunter jak najdłużej w ciągu dnia nosił tę obrożę (najlepiej cały dzień) przez cały cykl szkoleniowy, aby uniknąć skojarzenia przez psa (w końcu głupie te nasze czterołapy nie są ;-)) zależności: OE na szyi - nie wolno, brak OE - hulaj dusza, piekła nie ma.
Nie traktuj psa jak człowieka, żeby on nie potraktował Cię jak psa
Dbajmy o kulturę języka polskiego na forum; używajmy wielkich liter, znaków przestankowych i programów "wyłapujących" błędy ortograficzne, jeżeli ktoś sam sobie z nimi nie radzi ...
Obrazek
Brawurka
Avatar użytkownika
Klubowicz
2 lata członkostwa2 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Amon, Pera
Imię: Aneta
Wiek: 41
Lokalizacja: Śląsk
Pochwały: 14
Dołączył(a): 13 lut 2011, 09:11

Re: Obroża elektryczna

Postprzez Aga i N » 01 cze 2012, 17:41

Opis charakteru psa niemalże pokrywa się z charakterem mojego... ciekawski, czujny, cwany, energiczny, przyjazny, szalony ;)I niestety mam ten sam problem - z dyscypliną, której mu od szczeniaka należycie nie serwowałam.
Ja też kupiłam miesiąc temu OE, ale jeszcze nie wypróbowałam, chcę najpierw ją wypróbować na sobie...
I teraz sęk w tym, aby nie mieć psa "na pilota", a tylko psa przywołać do porządku, aby zrozumiał że współpraca z człowiekiem to nie tylko przyjemności, ale również respektowanie zakazów i czerpanie z respektowania zakazów korzyści...
"Około 1925 roku psy rasy ON, jako całość, stały się wysokie, kwadratowe i niezgrabne, brak im było cech, które były wymagane przez Stephanitza jako ideał..." [źródło: wikipedia]

"Każdy pies jest tak dobry, jak jego Przewodnik."
Literatura godna polecenia: http://forum.owczarkopedia.pl/literatura-godna-polecenia-t542.html.
Aga i N
Avatar użytkownika
Klubowicz
2 lata członkostwa2 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Nazgul
Imię: Aga
Wiek: 28
Lokalizacja: Bydgoszcz
Pochwały: 38
Dołączył(a): 27 lut 2011, 16:23

Re: Obroża elektryczna

Postprzez Zofia » 01 cze 2012, 17:51

KAŻDY skuteczny sposób hamowania niedopuszczalnych zachowań może być brany pod uwagę tam, gdzie pies zagraża sobie lub innym. Nie użyłabym OE do przyspieszenia warowania, ale gdyby moj pies gonił sarny czy zające - nie wahałabym się przed użyciem bodźca szokowego, nie tylko wibracji.
Na obroży wibracyjnej szkoliłam głuchą dalmatynkę, dzieki temu można było puszczać ja luzem, dać nieco swobody. Nie widzę w tym nic złego.

Zofia Mrzewińska
Zofia
Avatar użytkownika
Sędzia próby pracy
1 rok członkostwa
Imię: Zofia
Wiek: 70
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 126
Dołączył(a): 20 mar 2012, 07:26

Re: Obroża elektryczna

Postprzez Aga i N » 01 cze 2012, 20:24

Też słyszałam o przypadku gluchej bokserki nauczonej przywolania dzięki wibracjom. Wielka ulga dla właściciela taka obroża.
Oj zajace to trzeba gonić, a świat wtedy przestaje istnieć. Do saren mamy wiecej szczęścia i nie było z nimi konfrontacji.dzisiaj np. jedna zeszła aż na łake pod moje bloki - stała pod krzakami a pies 10M dalej będący w wysokiej trawie za potrzeba jej nie wyczuł!!! O kotach nie wspominam, te wiecznie przed psem uciekają - koty to złooooo.
"Około 1925 roku psy rasy ON, jako całość, stały się wysokie, kwadratowe i niezgrabne, brak im było cech, które były wymagane przez Stephanitza jako ideał..." [źródło: wikipedia]

"Każdy pies jest tak dobry, jak jego Przewodnik."
Literatura godna polecenia: http://forum.owczarkopedia.pl/literatura-godna-polecenia-t542.html.
Aga i N
Avatar użytkownika
Klubowicz
2 lata członkostwa2 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Nazgul
Imię: Aga
Wiek: 28
Lokalizacja: Bydgoszcz
Pochwały: 38
Dołączył(a): 27 lut 2011, 16:23

Re: Obroża elektryczna

Postprzez Bobby » 02 cze 2012, 15:00

Z mojej strony też żadnych gromów nie będzie, wręcz przeciwnie :brawo::brawo::brawo:
Sam też nabyłem "stosowny sprzęt" i jestem z niego arcyzadowolony. To rzeczywiście jest jest tak, jak to napisała pani Zofia, jeśli tego używać z głową to wszystko jest ok. Każdy pies jako urodzony oportunista najdalej po kilku nieprzyjemnych korektach zaczyna z własnego zachowania eliminować to, czego nie akceptuje przewodnik. No a (tak przynajmniej było w naszym przypadku) zdziwienie na pysku skarconego na odległość pupila - BEZCENNE :lool::lool::lool::yahoo:
Jeśli jeszcze instruktażu w zakresie używania OE udzieli dobry specjalista (w naszym przypadku sam Jiri Scucka) to zwyczajnie po kilkunastu dniach masz nieoceniony zestaw pod tytułem "szczęśliwy pies pod kontrolą" :-)
No i bynajmniej nie jest to "pies na pilota". My przynajmniej pełne porozumienie osiągnęliśmy po około 10 dniach - teraz Axel "słyszy" już wszystkie moje sygnały bez względu na sytuację i bodźce. A pilot wisi sobie spokojnie przypięty do paska od spodni...
Bobby
Losowy avatar
Świeżak
2 lata członkostwa2 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: AXEL
Wiek: 45
Dołączył(a): 19 wrz 2011, 17:17

Re: Obroża elektryczna

Postprzez donald1209 » 02 cze 2012, 18:12

Ewa-Hunter napisał(a):W końcu poddałam się, "nabyłam drogą kupna" OE i zdecydowałam, że będziemy używać wibracji lub dźwięku.

A można wiedzieć jaki model?

Krzysztof
Pozdrawiam

Krzysztof i Luka

Kobieta jest najlepszym przyjacielem mężczyzny, oczywiście nie licząc psa.
donald1209
Avatar użytkownika
Nadworny dietetyk
2 lata członkostwa2 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Luka
Imię: Krzysztof
Wiek: 62
Lokalizacja: Krosno
Pochwały: 21
Dołączył(a): 14 lut 2011, 12:56

Re: Obroża elektryczna

Postprzez Ewa-Hunter » 02 cze 2012, 22:19

Uff...nawet nie wiecie jaki kamień spadł mi z serca (słyszeliście może ten łoskot?) Jeśli nawet Pani Zofia nie potępiła mnie to super! Przyznam, że trochę się bałam ale ….. konstruktywna krytyka czasami działa cuda, więc spróbowałam.

Krzysztof, mój model: to:
takie Chińskie badziewie :Rechargeable and Waterproof Training Collar”. Na akumulatory, dzięki temu nie martwię się o baterie - jest 1 ładowarka do wszystkiego. Kosztowało 169 zł + przesyłka na Allegro. Jeszcze działa, a używam codziennie ponad 2 tygodnie :)Do stawu go w tym nie puszczam, tak na wszelki wypadek. Boję się, że jak będzie jakieś zwarcie, to pies może dostać prądem, a napisali, że na mokrej sierści taki impuls działa o wiele silniej. Są też inne droższe modele ale najnormalniej nie stać mnie i mam cichą nadzieję, że zanim się rozleci, to pies się nauczy.
link:
http://allegro.pl/elektryczna-obroza-tr ... 93276.html
Produkują to na 1 lub 2 obroże więc pilot ma 2 kanały i trzeba uważać, żeby nie przełączyć go na ten nieaktywny - już tak się zrobiłam 2 razy, myślałam, że się rozładowało a tu...plama z mojej strony. I na początku trzeba przyzwyczaić się do przycisków, żeby nie przełączyć na "prąd". Ja w ogóle nie wkręciłam tych metalowych bolców.

Wiesz, Brawurka, nie pomyślałam, żeby chodził w tym w domu. Dobry pomysł! Zastosuję.

Bobby, zazdroszczę Ci. Masz super psa. Mój cwaniak szybko się uczy …a potem przychodzi chwila refleksji: „Moment, do tej pory robiłem jak chciałem i było super! Ona mnie normalnie zrobiła w bambuko! O nie, Trzeba wrócić do normy!” I tu mój pies zaczyna działać jak przedtem ale ze zdwojoną siłą. Jak przeczekam i robię swoje to są efekty. Jeśli przegapię moment albo poddam się, to klapa. Pies udaje głupa.
Po pięknych osiągnięciach właśnie przechodzimy etap pt. „Wibracja? Jaka wibracja? Ja tam nic nie czuję! Ale nie poddam się!
Następny raport z placu boju za kilka dni.
Ewa-Hunter
Avatar użytkownika
Klubowicz
1 rok członkostwa
Owczarek niemiecki: Hunter
Imię: Ewa
Wiek: 57
Lokalizacja: Łódź
Pochwały: 7
Dołączył(a): 31 maja 2012, 20:59

Re: Obroża elektryczna

Postprzez dariex » 02 cze 2012, 22:25

Bobby,używasz OE tylko do odwołania Axela przy pogoni za zwierzyną?

http://smon.pl
dariex

Klubowicz
2 lata członkostwa2 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Chivas
Imię: Daria
Wiek: 34
Lokalizacja: Krk
Pochwały: 16
Dołączył(a): 24 lis 2011, 21:05

Re: Obroża elektryczna

Postprzez donald1209 » 03 cze 2012, 08:10

Brawurka napisał(a):
Jeżeli mogę Ci coś zasugerować, to żeby Hunter jak najdłużej w ciągu dnia nosił tę obrożę (najlepiej cały dzień) przez cały cykl szkoleniowy, aby uniknąć skojarzenia przez psa (w końcu głupie te nasze czterołapy nie są ;-)) zależności: OE na szyi - nie wolno, brak OE - hulaj dusza, piekła nie ma.

Tak, to jedna z najważniejszych spraw. Jak ja używałem OE ( pożyczoną, do oduczania pogoni sarenek ) to trener zalecił, żeby pierwsze dwa tyg pies chodził w OE ale nie było w ogóle włączona. Oby zobojętnił sie na jej obecność na szyji i nie wiązał sygnałów z niej ( w naszym przypadku impulsu el., bo na wibracje czy brzęczek to można szkolić nie atakowanie innych psów) z tym czymś. Droższe firmy dodają nawet do obroży taką atrapę, tylko pasek, pudełko, bolce, taka sama waga a w środku nic, żeby pies nosił to cały czas.

Krzysztof
Pozdrawiam

Krzysztof i Luka

Kobieta jest najlepszym przyjacielem mężczyzny, oczywiście nie licząc psa.
donald1209
Avatar użytkownika
Nadworny dietetyk
2 lata członkostwa2 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Luka
Imię: Krzysztof
Wiek: 62
Lokalizacja: Krosno
Pochwały: 21
Dołączył(a): 14 lut 2011, 12:56

Następna strona
Dział statystyki

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

Opcje

Podobne tematy
  •  
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post