Tomek napisał(a):Dziewczynka pewnie jest już jak funkiel nówka nigdy nie śmigana(?).
Dziewczynka jedzie jutro na kontrolę i na zdjęcie kubraczka więc chyba mogę już głęboko odetchnąć z ulgą
. Powiem Wam, że spodziewałam się czegoś gorszego, wprawdzie trzymanie jej w domu i pilnowanie na spacerach aby nie szalała było coraz trudniejsze, ale najważniejsze, że minęło prawie.
Teraz się ogromnie cieszę, że się na to zdecydowałam, Amba jest młodziutka, raz dwa doszła do siebie i myślę, że nie było sensu zwlekać z tym.
Wprawdzie wysłuchałam się od najbliższego sąsiada jak bardzo sunię skrzywdziłam, ale kto by się przejmował
( on od 3 miesięcy do nas łaził i planował już rozmnożenie Amby ze swoim psem w typie owczarka i ostatnio był tak namolny że nawet napomykałam mężowi że boję się, że on zrobi to wbrew naszej woli ), ale jego mina jak mu powiedziałam, że Amba wysterylizowana!
opłacało się ją zobaczyć hahahahahaha.
Dziekuję Wam wszystkim za miłe słowa i wsparcie, przez pierwsze dwa dni po sterylizacji czułam się naprawdę strasznie jak patrzyłam na mojego wymęczonego psiaka, a Wasze słowa bardzo mi pomogły.
Dziękuję Tomku za pamięć