
Zamieszczę tu tylko cytat ze swojego bloga z dnia 8.10.2010:
"Nawet nie potrafię zacząć pisać, bo od razu płaczę... Jednak postaram się, przecież na to zasługuje.
Uśpiliśmy ją dzisiaj. Dwa guzy nowotworowe. To było konieczne. Nienawidzę tych wszystkich chorób, raków i innych! Rak zabrał mi moją najlepszą przyjaciółkę... Psa, który zawsze był przy mnie, który zawsze potrafił poprawić mi humor i wesprzeć swoją obecnością, gdy tylko tego potrzebowałam. Zawsze będę pamiętać jej radość, którą okazywała, gdy spędzałam z nią czas. Te prześliczne pełne miłości oczy, które w ostatnich dniach były takie smutne i pokazywały jaka była już później bezbronna.
Dziękuję Ci Saruniu za wszystko!
Być tam, zawsze tam gdzie Ty...
ZAWSZE BĘDĘ CIĘ KOCHAĆ."
Myślę, ze nic więcej nie muszę tu pisać...
SARUNIA [*]
TĘSKNIĘ ZA TOBĄ STRASZNIE.