Na takich kursach czuję się najlepiej

Na kursie gdzie miał bym chodzi z psem do okoła czuł bym się dziwnie

Dla mnie zabawą i radością jest nie samo wykonanie przez psa jakiegoś polecenia, ale cała zabawa jaka jest przy nauce
Agnieszka napisał(a):Zdecydowanie tak, szkolić siebie, a potem psa.
eagle napisał(a):Agnieszka napisał(a):Zdecydowanie tak, szkolić siebie, a potem psa.
Pies nie żyje tyle co człowiek i przy odrobinie szczęścia nasze psy to nie ostatnie w naszym życiu. Zdobyta wiedza zawsze się przyda przy następnych.
Agnieszka napisał(a):eagle napisał(a):Agnieszka napisał(a):Zdecydowanie tak, szkolić siebie, a potem psa.
Pies nie żyje tyle co człowiek i przy odrobinie szczęścia nasze psy to nie ostatnie w naszym życiu. Zdobyta wiedza zawsze się przyda przy następnych.
Dokładnie takdlatego też mam wrażenie, że V., który jest naszym pierwszym psem jest poniekąd królikiem doświadczalnym
ale póki co znosi wszystko bardzo dzielnie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości