No to temat się rozwinął. Ale to dobrze, bo mogę poznać opinie wielu ludzi na ten temat. A prawda jak zawsze chyba leży gdzieś po środku..
Podsumowując: nabytego pieska nie zamierzam oddawać na szkolenia typu PSO, ponieważ różne rzeczy słyszałem o metodach tych szkoleń (np. można trafić na niewłaściwego szkoleniowca). W żadnym wypadku nie chciałbym też mieć psa który będzie bombą z opóźnionym zapłonem, który w pewnym momencie może bez powodu stać się agresywny, więc w żadnym wypadku nie chcę go szkolić jako agresora. Chcę mieć PRZEDE WSZYSTKIM psa posłusznego, który będzie PRZYJACIELEM. I tutaj chyba nie zaprzeczycie, że posłuszeństwa mogę go uczyć sam? Jeśli chodzi o kwestię obronno - stróżującą to oczekuję od niego, że będzie po prostu straszył swoim wyglądem, gdy ktoś przechadzający w nocy będzie miał zamiar wziąć coś z podwórka. Myślę, że zwykły osiedlowy bandzior nie będzie ryzykował spotkania z niemałym psem dla kilku złotych. Jeśli chodzi o profesjonalnych złodziei, to już na samym początku napisałem, że wiem, że dla nich nic nie jest przeszkodą. Chciałbym też, aby pies alarmował gdy coś podejrzliwego będzie się działo wokół domu. Drugą sprawą jest to że niekiedy chodzę po lesie i zdarzają się "niepewni" grzybiarze. Tutaj także myślę, że wygląd pieska wystarczy. Ale w razie "W", chciałbym go nauczyć aby na polecenie zachowywał się jak pies agresywny (warczenie, szczekanie), natomiast aby on nie odbierał tego jako rozkaz do agresywnego ataku tylko jako zwykłe polecenie jak siad czy leżeć. W związku z tym mam do was pytanie, czy jestem sam w stanie go nauczyć czegoś takiego?