To moze ja opisze swoj wybor . Sprawa nie byla prosta , coprawda znalam matke

a i ojca sama wybieralam

ale matka natura jest zlosliwa i lubi czesto platac figle ,wiec 100% pewnosci co do "skutkow" wlasnych decyzji, miec nie mozna.
Mialam ta przyjemnosc obserwowac szylki od urodzenia ( w sumie po to sie hoduje zeby wybrac sobie tego wymarzonego psa).
Z grubsza bylam zdecydowana na psa ( cieczki paskudnie przeszkadzaja w startach

).
Pieski byly dwa (i moze dobrze bobym oszalala przy wyborze z wiekszej ilosci

). Matko, ile ja godzin poswiecilam na obserwacje , testowanie ich . I jeszcze do tego nie dalo sie ukryc ze suczki w tym miocie byly zarabiste , moim zdaniem lepsze od psow . Psy ,przy tych szybkich, zawadjackich, wszedobylskich suczkach to jak spowolniale gluty byly .
Nawet sie lamalam czy aby suczki jednak nie zostawic. Ale postanowienie postanowieniem i wybieralam z psow.
Przy tym wyborze z dwoch, tez mialam zagwostke zeby sie nie pomylic . Przeciez chcialam wybierac "na zimno" a nie da sie ukryc nic sympatji a raczej "sznur gruby" sie zawiazal miedzy mna i psiurkami. Co w koncu zawazylo ? Ano moje preferencje co do charakteru.
Lubie ON-ki zrownowazone , Sauron taki byl od poczatku , nie wdawal sie w bojki , nie zaczepial , owszem obronic sie umial ale nie szukal zwady. To zawazylo na moim wyborze. Acha zeby nie bylo :poped lupu, socjal , chwyt oba maja w jak najlepszym porzadku.
Coz, po tych 4 miesiacach moge stwierdzic, moj wybor byl jak najbardziej trafiony .Sauron to jest pies dla mnie .Ja uwielbiam go on mnie .
Co ciekawe, drugi piesek, Shogun, bardzo przypadl do gustu Slawkowi !
Rozni sie od Saurona duza zawadjackoscia , cietoscia, (moim zdaniem) mniejsza samodzielnoscia, wrazliwoscia, nizszym progiem pobudzenia. Takie psy z kolei lubi Slawek .
I tym sposobem kazdy ma to co lubi.
Gdybysmy wybrali odwrotnie oboje meczylibysmy sie , mnie wkurzaja psy zaczepne, pobudliwe , Slawka takie zrownowazone. Mowi na nie gluty, gumisie , cieple kluchy .

Hehe jeszcze zobaczy jak mu ta "ciepla klucha " doladuje w rekaw tak ze "pokaze nr buta" , tylko mu pazurkow nie bede obcinac zeby pierscienia nie zgubil .
Autor postu otrzymał pochwałę