Masz absolutną rację - przesocjalizowanie szczeniaków jest tak samo groźne, jak brak socjalizacji - może skończyć się lękiem pasywnym lub aktywnym. I dlatego wszystko trzeba robić z głową, nie na siłę i stale obserwować maluchy reagując w razie potrzeby.
Widziałaś u Basi, jak szczeniaki podskakiwały na batucie. Cały czas były obserwowanie - żaden nie okazywał ani odrobiny lęku, zaniepokojenia, ale gdyby tak się zdarzyło, natychmiast akcja zostałaby przerwana, a szczeniak po ochłonięciu postawiony na stabilną batutę. Bo każdy szczeniak może mieć różną wrażliwość i trzeba umieć to uszanować

Nam też było miło Cię poznać osobiście
