Ja na co dzień mam styczność z dzieciakami i ich rodzicami. I powiem Wam że... Dzisiaj to już 3miesięczny potomek potrafi być kreowany przez swoich rodziców na "mężczyznę". Misie - nie! Czerwony - nie! Kotek - nie Tylko auta auta autaaaaaa!!!
Także wybaczcie. Po prostu jak słyszę że 4ro-latek nie założy pizamki w kotki chociaż małemu obojętnie ale rodzic się upiera na "nie" to mnie....
Moim zdaniem to nie jest poprawny psychologicznie wierszyk. A jeśli coś jest stare, to nie musi oznaczać że dobre i musi być dalej rozpowszechniane.
P.s. N jak był mały (jakieś 3-4mies) doznał na szczęście niecelnego kopniaka od jaiegos 9cio latka za to że bawilam się z nim na boisku!!!
Takie rzeczy zostają w psychice. Dzieciaki potrafią być brutalne.