przez mój pies » 24 sty 2014, 12:30
Nie prałam w pralce, w ogóle nie prałam, nie wdusiłabym go do pralki, chociaż po kilku miesiacach wyglądał jak wyglądał. Zdejmowanie tych klamerek zimą... zmarznięte palce, obchodzenie dookoła, żeby pozapinać, pod spodem pełno sierści, piachu. Przyznam, że ostatecznie tak mnie zmęczyła, że celowo pozostawiłam ją na parkingu samochodowym w pobliżu psiego wybiegu. Potem żałowałam, bo kupiłam kombi i musiałam kupić jeszcze raz taką matę do bagażnika. W bagażniku mata leży na kocu polarowym, a na wierzchu mam dry beda. To układ bardzo dobry, bo pies nieraz mocno mokry wsiada, szczególnie jesienią, gdy pływa jeszcze a już nie wysycha szybko.
Natomiast na tylną kanapę kupiłam właśnie ten z zagłówkami. Jest mięsisty, pikowany w środku ma włókninę, lekki, łatwo zakładać, zdejmować, podwijać, używać na różne sposoby. Teraz moja psina żadko jeździ z tyłu na siedzeniach, ale się zdarza np. kiedy potrzebuję na dłuższy czas bagażnik.
Są też dry bedy o wymiarach na na tylnią kanapę 150x50, kładzie się je na macie. To na maxa zabezpiecza przed wigocią, plamami od cieczki itp., a dry bed po wypraniu w pralce za kilka godzin jest suchy.
Każdy musi wypraktykowac sam, co u niego się sprawdza. Ponieważ ja psa wożę codziennie, często dwa razy dziennie (dojeżdżamy do lasku lub nad wodę) to ostatecznie mam taki zestaw wypróbowany.