OT o kupnie psa z pseudohodowli wydzielony z innych tematów

[niya]

No ja mam teraz 16 km do Poznania. Też raz do roku jest akcja 'szczepimy psy', przyjeżdża wet i prawie wszyscy się pojawiają, nawet psiarze którzy jeżdżą z psami co miesiąc do weta na ważenie powód? nasza wspaniała, bogata gmina się wycwaniła i pokrywa 3/4 kosztów szczepienia Wiec psa można zaszczepić za jakieś 10-15 zł?

Szczepienie na wsi u nas wynosi 20 zł, zawsze noszę tam koty, potwierdzenia szczepienia otrzymuje się na karteczce i co więcej odbywa się ono w różnych punktach wsi, aby naraz nie sprowadzać za dużo zwierząt, na pierwsze szczepienie idą koty a właściciele psów stoją z tyłu tzn zazwyczaj najpierw ja idę bo innych kotów tam nigdy nie widziałam . Co więcej pan, który szczepi zwierzęta zawsze ale to zawsze pyta czy zwierzęta są zdrowe czy potrzebujemy porady itd... wielu zwierzakom pomógł bo jak widział w jakim są stanie to sam proponował bezpłatną wizytę z dojazdem.
Informacja o szczepieniu zwierząt wisi już miesiąc naprzód więc nie można nie zauważyć bo jest ono na tablicy informacyjnej ogólnej, we wszystkich sklepach na paru słupach oraz drzewach no i oczywiście na tablicy w kościele . Amba jest szczepiona u weta bo i tak wtedy robiony jest ogólny przegląd techniczny

[madzik999]

U nas wet średnio kasuje od 50 do nawet 80 zł za szczepienie. Jest różnica Do tego w tej mojej wsi panuje taki małomiasteczkowy zwyczaj, że lud uważnie obserwuje kto przyszedł z psem a kto nie. I jak ktoś nie przyjdzie to potem dostaje po uszach w spożywczym, że swojego kajtka nie zaszczepił, a co będzie jak ugryzie jednak wieś ma swoje uroki, przynajmniej taka, gdzie każdy każdego zna

[poldek]

80 zł za szczepienie ? u nas max 40 , ja szczepiłem dzisiaj mojego u tego weta ( na nosówkę - 10 tydzien) i zainkasował 25 zł

za 80 zł to się nie dziwię ze nie chodzą.

Widze że jednak plotkowanie ma swoje zalety ^^

[ladyantebellum]

A ja zapytam tak: gdyby to uszko nigdy nie stanelo, to czy przestaniesz Dantego kochac?, czy zaczniesz, Go mniej kochac? - moja psica byla brana na lapu-capu, z malym niedowierzaniem, co wyrosnie, bo nie widzialam ojca, ale jest wspaniala ONka krotkowlosa, i nie mialam czasu na czekanie po smierci mojej poprzedniej ONki i tylko taka znalazlam w necie ,ktora byla krotkowlosa( tego dlugiego sierscia, to bylo i jest pelno), i mialam mozliwosc pojechac po nia (300km) i nawet nie ja ja wybralam, tylko ona mnie, bo jej siostra wypuszczona z woliery pogonila do kota, a moja najcudowniejsza( aczkolwiek bez metryki) , Princessa Bella II - wskoczyla mi na rece i tak juz sie mamy 3 lata! I na zadnego super-hiper rodowodowca bym jej nie zamienila

[Aga i N]

Owczarek to rasa której uszy stoją sztywno do góry, także nic nadzwyczajnego że się czeka kiedy ten uchol stanie. Mojemu "rodowodowcowi" jak to nazwałaś, ucholki stanęły kiedy miał niecałe (!) 3 miesiące... a odbierałam go z jednym uchem w górze. Każdy piesek jest inny, a każdego trzeba "kochać" tak samo, bo owczarek to nie wygląd a charakter. Idąc Twoim tokiem myślenia ja musiałabym napisać że nie zamieniłabym mojego na żadnego bezpapierowca :/ Ale nie napiszę tego, bo chciałabym kiedyś adoptować jakiegoś psiaka... ale w życiu nie dałabym ani złotówki za psa bez papierów... z resztą od tego roku psy bez papierów zgodnie z prawem należy oddawać za darmo

Moniko, ja gdzieś kiedyś podczytałam, że jeśli uszko kładzie się już tu przy skórze, to są mniejsze szanse na stanięcie uszka niżeli gdyby klapło "w połowie długości", ale to tylko zaczytane dawno dawno temu i mogę się mylić. Nie mniej jednak życzę żeby ucholek stanął, nawet i w swoim czasie I patrzę tak na zdjęcia i myślę że tak jeszcze z max 2-3 miesiące i radarek będzie u góry

[ladyantebellum]

łoj Aga i N -widac, ze Jestes jakims zapyzialym posiadaczem psa i to nie dlatego, ze kochasz psa, ale lubisz sie chwalic , o prawdziwej przyjazni pies-czlowiek nic nie wiesz i nie bede z Toba rozmawiac - moze za 15 lat, jak zrozumiesz, o ile, zrozumiesz ?

[myszo1skoczek]

Jakoś tym ,że ucho może nie stanąc to chyba najmniej sie martwie, zresztą czasami już stoi. A co do kochania to oczywistym jest, że nie kocha się za wyglad tylko tak po prostu, każdy kocha to co ma, czy jest ładne czy mniej ładne, zdrowe ale też stare i chore. Osobiście uważam, że pies charakter w dużej mierze dziedziczy dlatego dobrze jest wiedziec kto mu te geny przekazywał, dlatego jestem za kupowaniem psów z udokumentowanym pochodzeniem.

A co do masowania, to uszek nie masujemy- niech one sobie "pracują" po swojemu bo czasami chcać dobrze można czasami coś spieprzyć Dante zakończył niedawno zmianę ząbków, myślę, że teraz czas na ucho.

[ladyantebellum]

zamiast pyszczyc ze mna idz do dobrego weterynarza, bo sa specjalne srodki , ktore ujedrniaja chrzastki na ucha naszych pupiuli i sa skuteczne, ale nie wszyscy weterynarze o tym wiedza. Moja Myska majac 6 tygodn i miala stojace uszy i ogon prawie 4 cm u nasady - wiadomo bylo, ze to bedzie owczarek niemiecki, a nie mieszaniec z serdelkiem zamiast ogona .

[Tomek]

łoj Aga i N -widac, ze Jestes jakims zapyzialym posiadaczem psa i to nie dlatego, ze kochasz psa, ale lubisz sie chwalic , o prawdziwej przyjazni pies-czlowiek nic nie wiesz i nie bede z Toba rozmawiac - moze za 15 lat, jak zrozumiesz, o ile, zrozumiesz ?

Jola, bez takich komentarzy proszę. Trafiłaś zresztą w tym przypadku kulą w płot.

Na forum nie popieramy nabywania psów w typie rasy, jest ich pełno (za darmo) w schronisku.

[myszo1skoczek]

zamiast pyszczyc ze mna idz do dobrego weterynarza, bo sa specjalne srodki , ktore ujedrniaja chrzastki na ucha naszych pupiuli i sa skuteczne, ale nie wszyscy weterynarze o tym wiedza. Moja Myska majac 6 tygodn i miala stojace uszy i ogon prawie 4 cm u nasady - wiadomo bylo, ze to bedzie owczarek niemiecki, a nie mieszaniec z serdelkiem zamiast ogona .

nie chce nikogo urazić więc to przemilczę i powiem tylko, że sama jestem lekarzem weterynarii i mój psiak dostaje to co powinien, pozdrawiam