Skrypt forum używa informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej internetowej witryny. Dzięki ciasteczkom wiemy też co Wasze owczarki jadły na śniadanie. ;-) Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w plikach cookies kliknij "Akceptuję", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuję.
Problemy i porady dotyczące wychowywania ON i DON.

Pies sie nas boi

Nieprzeczytany postprzez funia » 03 kwi 2013, 17:26

kupiliśmy dwa dni temu 5miesieczną suczkę Sabę .pies ma bardzo duży dystans do nas boi się smyczy i nie reaguje na nasze wołanie nie wiemy jak postepowac z takim psem wczesniej mielismy psa od 4tygodnia zycia i nie było z nim problemu prosze o pomoc i rady jak z takim psem postepowac
funia
Losowy avatar
Nowy forumowicz
Imię: andzelika
Wiek: 39
Lokalizacja: płonno
Dołączył(a): 03 kwi 2013, 10:49

Re: pies sie nas boi

Nieprzeczytany postprzez Wadera » 03 kwi 2013, 19:09

Witam na forum!
Polecam karmić psa z ręki i poczytać te pozycje:
http://forum.owczarkopedia.pl/literatura-godna-polecenia-t542.html
Wadera
Avatar użytkownika
Zaawansowany owczarkarz
1 rok członkostwa
Imię: Grace
Wiek: 35
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 11
Dołączył(a): 23 lip 2012, 12:49

Re: pies sie nas boi

Nieprzeczytany postprzez basia79 » 03 kwi 2013, 19:19

Czesć.
Miałam podobny problem i u mnie pomogło tzw NIC NA SIŁĘ
Siedziałam w pobliżu psa nie patrząc, nie dotykając go z czymś smacznym i czekałam aż pies się przełamie i podejdzie. Troszkę to trwa , ale pies nabierze zaufania. Zamiast jedzonka można samemu się bawić aż psiak się skusi.
jeszcze raz powtarzam spokój i cierpliwość najlepszym doradcą
basia79
Avatar użytkownika
Początkujący owczarkarz
Owczarek niemiecki: Graf
Imię: Basia
Wiek: 34
Lokalizacja: Małopolska
Dołączył(a): 03 lut 2013, 19:31

Re: pies sie nas boi

Nieprzeczytany postprzez 14ruda » 03 kwi 2013, 19:20

Suczka ma gigantyczne braki w socjalizacji,może była też źle traktowana.
Musicie zdobyć jej zaufanie,ale to wszystko potrwa.Cierpliwość i konsekwencja przede wszystkim.
Nic na siłę.Nie chodźcie za nią,nie wołajcie,nie głaskajcie na siłę,nie zmuszajcie skoro się boi.
Za to nagradzajcie smakołykami(coś innego niż karma) każde podejście do Was na kilka kroków wykonane bez wołania.Mówcie spokojnym tonem.
Nie patrzcie na nią wnikliwie,nie kładźcie ręki na karku,głowie-zaczynajcie dotykać od spodu szyi,z boku.
Co do smyczy-nie puszczajcie jej ze smyczy skoro nie reaguje na wołanie.
Przyzwyczajajcie sunię do smyczy,nagradzajcie po każdym zapięciu do obroży,odpepnijcie i nagroda.I powtórzenia w domu.
Ktoś bardziej doświadczony może się wypowie jeszcze?
Napisz coś więcej o suni,jak się zachowuje i w jakich sytuacjach.
Pamiętaj,że jeśli problem naprawdę Was przerasta internet może Wam coś podpowiedzieć,ale nie traktujcie go jak wyroczni.
Skontaktujcie się z dobrym trenerem,który "na żywo" spojrzy na Waszą sytuację i wskaże najlepsze rozwiązania.
http://schronisko.avx.pl/
14ruda
Avatar użytkownika
Owczarkarz
1 rok członkostwa
Owczarek niemiecki: Aicha
Imię: Joanna
Wiek: 31
Lokalizacja: Zielona Góra
Pochwały: 11
Dołączył(a): 01 cze 2012, 21:57

Re: pies sie nas boi

Nieprzeczytany postprzez Wadera » 05 kwi 2013, 12:54

Pies, albo był bity, albo nie opuszczał kojca całe dotychczasowe życie i na pewno trzeba włożyć ogrom pracy by się otworzył. Jeśli macie znajomego, przyjaznego innym psa warto zapoznać go z Waszym by pokazał mu, że świat nie jest taki straszny.

p.s.
Można wiedzieć z jakiej hodowli macie psa?
Wadera
Avatar użytkownika
Zaawansowany owczarkarz
1 rok członkostwa
Imię: Grace
Wiek: 35
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 11
Dołączył(a): 23 lip 2012, 12:49

Re: Pies sie nas boi

Nieprzeczytany postprzez reinevan » 17 kwi 2013, 09:02

Strasznie wycofana sunia :(
Praca, praca i jeszcze raz praca. Tak jak napisała Joanna po woli i małymi kroczkami. Cierpliwość w tej pracy to absolutna podstawa. Kategorycznie i pod żadnym pozorem nie wolno psiaka przymuszać do zabaw, smyczy czy głaskania (efekty będą odwrotne od zamierzonych). Powoli i sukcesywnie, małymi kroczkami nagradzając, każdy najmniejszy nawet postęp.
Smycz można pozostawić na przykład przy posłaniu psa, tak aby mogła się oswoić z jej wyglądem i zapachem, nagradzać zainteresowanie smyczą. Jeśli jest możliwość (np. ogrodzona posesja z ogrodem) lepiej zrezygnować (na razie) z zapinania psa ale brać smycz ze sobą na dwór, kłaść na trawie, pozwalać psu interesować się smyczą (lecz nie bawić nią). Stopniowo psu widok smyczy zacznie się kojarzyć z czymś przyjemnym (spacer) a nie z jakimiś traumatycznymi doznaniami (bicie?).
Ślachetne zdrowie, Nikt się nie dowie, Jako smakujesz, Aż się zepsujesz. :-(


Czarek vel Czarecki galeria
reinevan
Avatar użytkownika
Klubowicz
1 rok członkostwa
Owczarek niemiecki: Czarek
Imię: Tomek
Wiek: 37
Lokalizacja: Wrocław
Pochwały: 18
Dołączył(a): 23 lis 2012, 09:24

Dział statystyki

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

Opcje

Podobne tematy
  •  
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post