dariex napisał(a):
To widać ,slychać i czuć
Jak się nie ma nic sensownego do powiedzenia w temacie, szuka się więc wszelkich metod, aby zaistnieć i pokazać kto tu jest "naj" Więc jako ten gorszy przyznaje wyższość, tylko co na to Regulamin § 3pkt 3, który mam nadzieję nie jest tu praktykowany wybiórczo.
dor_cia napisał(a):Zbychu, czytam Twoje wypowiedzi i chcesz czy nie, ale wyczuwam w ich tonie sarkazm połączony z fochem. Zadałeś pytanie i każdy stara się odpowiedzieć zgodnie z własną wiedzą w temacie lub doświadczeniem. Obrażasz się o to, że nie otrzymujesz odpowiedzi jaką chciałbyś usłyszeć?
Co chciałbyś wiedzieć na temat sterylizacji? Należę do ludzi
Zbychu napisał(a):którzy zabieg sterylizacji mają już za sobą
Moje trzy sunie są wysterylizowane, Lajza miała ok. 4 lat była po jednej ciąży ( nie wiem czy była to pierwsza ciąża - nie znam jej przeszłości ) miała ropomacicze i to był przymus, dwie pozostałe miały 3 lata jak zdecydowałam się na sterylkę. O tym napisałam na 8 stronie tego wątku.
Na temat sterylizacji czy kastracji w wieku szczenięcym nie mogę wypowiedzieć się na podstawie własnego doświadczenia ale zgodnie z wiedzą jaką wyniosłam ze szkoły wiem, że hormony produkowane przez gruczoły mają ogromny wpływ na cały organizm, ponieważ są przekazywane we krwi - również te produkowane przez narządy płciowe. O ile dobrze pamiętam w okresie wzrostu mają udział również w budowaniu kośća i mięśni ( ale może zawodzi mnie pamięć
) Przyznasz, że jest to bardzo ważny argument za tym, żeby pozwolić osiągnąć zwierzęciu pełną dojrzałość. Wszyscy na tym forum wiemy jak często owczarki (szczególnie młode) mają problem z kośćmi i stawami. Sądząc po Twoim wieku okres dojrzewania masz już za sobą więc sięgnij pamięcią jak zachowywał się Twój organizm w okresie dojrzewania. Właśnie wtedy dzieci najszybciej rosną a co za tym idzie wydłużają się kości, chłopcy nabierają mięśni, dziewczynki zaokrąglają się tam i ówdzie
Przypomnij sobie jakie spustoszenie w równowadze psychicznej robią buzujące hormony. Nigdy nie miałeś z tym problemu? Pies czy suka nie popadnie w skrajne emocje śmiech-płacz, trzaskanie drzwiami lub zwykły foch połączony ze śmiertelnym obrażeniem się na otoczenie. Ale skoro organizmy ssaków ( do jakich zaliczamy się my i nasze czworonogi) to wielka "fabryka przetwórczo-produkcyjna" to należy dopatrywać się takich samych zależności pomiędzy wszystkimi reakcjami zachodzącymi w różnych okresach naszego życia. I czy potrzeba wyliczać, podawać konkrety wystarczy sięgnąć pamięcią wstecz i wyciągnąć wnioski na podstawie własnego rozwoju. I to nie ma nic wspólnego z uczłowieczaniem zwierzęcia. Po prostu natura tak nas - ssaki - skonstruowała.
I dodam jeszcze, że Pani Zofia jest AUTORYTETEM ( nie tylko na tym forum o czym może jeszcze nie wiesz ) i uwaga typu:
Pani Zofio no bądzmy poważni.
jest niegrzeczna i nie na miejscu, a Pani Zofia z całą pewnością jest daleka od żartów w tak poważnych tematach i zgodnie z własnym doświadczeniem (niepodważalnym) udziela odpowiedzi na zadane pytania i służy pomocą wszystkim "nieobytym" w psim świecie.
Pozdrawiam
Witam
Myślę, że się mylisz i żle wyczówasz. Kobiety jednak mają nieco inne spojrzenie na świat i we wszystkim co nie jest zgodne z ich tokiem rozumowania widzą podstęp, sarkazm, ironie etc. Drogie Panie trochę więcej luzu i zrozumienia. Ja nie zarejestrowalem się na tym forum po to by szukać problemów,a wręcz odwrotnie, by ich unikać.
Wróćmy jednak do tematu. Dziekuję za zainteresowanie. To co mnie w glównej mierze interesuje to jaki ma wplyw sterylizacja na suczkę. Nie jestem weterynarzem, więc sprawę muszę zglębić do maximum, więc szukam fachowej porady u wlaścicieli suczek. Jak narazie mam kilka wydawalo by się wiarygodnych i sensownych informacji, jednak różniących się. Zasięgalem informacji na forach fachowych obcojęzycznych i tam również zdania są podzielone, z tym, że zwolennicy przedstawiają konkretne zalety, a przeciwnicy jakoś nie potrafią sensownie poprzeć swych argumentów, pisząc bardzo ogólnie i wymijająco.Na tym forum udalo mi się jedynie dowiedzieć, że mogą powstać niepożądane skutki uboczne w postaci zaburzeń psychofizycznych. Jednakże nie udalo mi się dowiedzieć jakich. Bez urazy, ale to tak jak bym zapytal chorego co mu dolega, a on mi powiedzial, że jest chory. Nie rozumiem czemu tak usilnie porównuje się tu organizm psi do ludzkiego, ludzka fizjologia kieruje się niestety, ale nieco innymi prawami natury, więc nie próbujmy na silę uczlowieczać zwierzęcia.Piszecie drogie Panie o chormonach, więc ja się pytam, co ma wspólnego sterylizacja z chormonem wzrostu??? Co konkretnie stanie się po sterylizacji??? Czyż organizm, który wywoluje pierwszą, czy każdą kolejną cieczkę nie daje czasem znaku o dojrzeniu organów plciowych??Jest szereg pytań na które chcial bym uzyskać odpowiedzi, ale czy w owej nieszczęsnej sytuacji,kiedy to na moje konkretne pytania nie uzyskuje konkretnej odpowiedzi ma to sens?
Co do osoby Pani Zofi. W żadnym wypadku nie umniejszam żadnych zaslug Pani Zofi, co już wcześniej podkreślilem. Sądzę, że w żadnym stopniu Pani Zofia nie zostala przeze mnie obrażona, więc nie doszukujmy się proszę podtekstów wziętych z kosmosu, lub nadszarpniętej,czy przerośniętej czyjejś ambicji. Być może meritum nazwijmy to niezrozumienia jest mój charakter, który jest bardzo skrupulatny i lubi konkrety w praktycznej postaci. To, że Pani Zofia jest tu autorytetem doceniam, ale ja wszystkich ludzi traktuję jednakowo i nie będę nikogo wynosil na piedestal i czcil jak bustwo. Moglo by się zdawać, że jak od autorytetu można by oczekiwać trochę więcej konkretów, ale nie naciskam i życzę Pani Zofi wszystkiego najlepszego.
Żeby byla jasność, mój post nie ma na celu nikogo obrażać!
Pozdrawiam