Zbychu napisał(a):Witam
Myślę, że się mylisz i żle wyczówasz. Kobiety jednak mają nieco inne spojrzenie na świat i we wszystkim co nie jest zgodne z ich tokiem rozumowania widzą podstęp, sarkazm, ironie etc. Drogie Panie trochę więcej luzu i zrozumienia. Ja nie zarejestrowalem się na tym forum po to by szukać problemów,a wręcz odwrotnie, by ich unikać.
Wróćmy jednak do tematu. Dziekuję za zainteresowanie. To co mnie w glównej mierze interesuje to jaki ma wplyw sterylizacja na suczkę. Nie jestem weterynarzem, więc sprawę muszę zglębić do maximum, więc szukam fachowej porady u wlaścicieli suczek. Jak narazie mam kilka wydawalo by się wiarygodnych i sensownych informacji, jednak różniących się. Zasięgalem informacji na forach fachowych obcojęzycznych i tam również zdania są podzielone, z tym, że zwolennicy przedstawiają konkretne zalety, a przeciwnicy jakoś nie potrafią sensownie poprzeć swych argumentów, pisząc bardzo ogólnie i wymijająco.Na tym forum udalo mi się jedynie dowiedzieć, że mogą powstać niepożądane skutki uboczne w postaci zaburzeń psychofizycznych. Jednakże nie udalo mi się dowiedzieć jakich. Bez urazy, ale to tak jak bym zapytal chorego co mu dolega, a on mi powiedzial, że jest chory. Nie rozumiem czemu tak usilnie porównuje się tu organizm psi do ludzkiego, ludzka fizjologia kieruje się niestety, ale nieco innymi prawami natury, więc nie próbujmy na silę uczlowieczać zwierzęcia.Piszecie drogie Panie o chormonach, więc ja się pytam, co ma wspólnego sterylizacja z chormonem wzrostu??? Co konkretnie stanie się po sterylizacji??? Czyż organizm, który wywoluje pierwszą, czy każdą kolejną cieczkę nie daje czasem znaku o dojrzeniu organów plciowych??Jest szereg pytań na które chcial bym uzyskać odpowiedzi, ale czy w owej nieszczęsnej sytuacji,kiedy to na moje konkretne pytania nie uzyskuje konkretnej odpowiedzi ma to sens?
Co do osoby Pani Zofi. W żadnym wypadku nie umniejszam żadnych zaslug Pani Zofi, co już wcześniej podkreślilem. Sądzę, że w żadnym stopniu Pani Zofia nie zostala przeze mnie obrażona, więc nie doszukujmy się proszę podtekstów wziętych z kosmosu, lub nadszarpniętej,czy przerośniętej czyjejś ambicji. Być może meritum nazwijmy to niezrozumienia jest mój charakter, który jest bardzo skrupulatny i lubi konkrety w praktycznej postaci. To, że Pani Zofia jest tu autorytetem doceniam, ale ja wszystkich ludzi traktuję jednakowo i nie będę nikogo wynosil na piedestal i czcil jak bustwo. Moglo by się zdawać, że jak od autorytetu można by oczekiwać trochę więcej konkretów, ale nie naciskam i życzę Pani Zofi wszystkiego najlepszego.
Żeby byla jasność, mój post nie ma na celu nikogo obrażać!
Pozdrawiam
A ja bym bardzo prosiła ten skrupulatny charakter o pisanie zgodne z zasadami polskiej ortografii, bo ciężko jest zrozumieć, o co temu charakterowi chodzi, gdy pisze na przykład o "chormonach" lub o "wyczówasz".
I widzę, że mam kolejny przykład na forum hołdowania zasadzie: Jak Kalemu ukraść krowę, to źle, bardzo źle. Ale jak Kali ukraść krowę, to dobrze, oj dobrze.
I współczuję Ci, że tak oceniasz kobiety - musiały Cię bardzo zranić w życiu.
A sterylizuj sobie swoją sukę, kiedy tylko chcesz. Ale nie obrażaj forumowiczów.