Skrypt forum używa informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej internetowej witryny. Dzięki ciasteczkom wiemy też co Wasze owczarki jadły na śniadanie. ;-) Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w plikach cookies kliknij "Akceptuję", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuję.
Porady i problemy zdrowotne owczarka niemieckiego.

Re: Sterylizacja / kastracja psów

Nieprzeczytany postprzez Ksena » 17 sty 2016, 21:32

O kurcze! :-OTyle minusów kastracji suki.... Do tej pory byłam w 100% pewna sterylizacji Hery po pierwszej cieczce ale teraz.... Może jednak warto poczekać do dorosłości... Sterylizacja byłaby robiona wyłącznie ze względów "zdrowotnych"


Z drugiej strony słyszę od wetów, że im szybciej tym lepiej gdyż hormony nie rozbujają się na dobre jeszcze. Wcześniej nie byłam za tym, zeby w ogóle sterylizować suki. W końcu to ingerencja w naturalność cyklu. Poprzednia moja najukochańsza niunia niestety mimo usilnej walki niemal za wszelką cenę odeszła za tęczowy most z powodu raka sutków i zakażenia listwy mlecznej zalegającym przy ciąży urojonej mlekiem. Nie chcę tego przechodzić drugi raz. To wszystko było i jest nadal dla mnie bardzo bolesne. Ale jeśli tym zabiegiem mam spowodować dyskomfort, choroby, ból Hery :stop:....hmmm.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Ksena
Avatar użytkownika
Klubowicz
1 rok członkostwa
Owczarek niemiecki: Hera i Aria
Imię: Karolina
Lokalizacja: Osielsko/Bydgoszcz
Pochwały: 1
Dołączył(a): 15 sty 2016, 21:03

Re: Sterylizacja / kastracja psów

Nieprzeczytany postprzez Alfa 2014 » 19 sty 2016, 12:07

u nas już po drugiej cieczce ta już była mniej skomplikowana i bez powikłań i teraz to już chyba się nie prędko zdecyduje na sterylizacje :-(. Serce by mi pękło jak by coś poszło nie tak podczas zabiegu :-((
Alfa :)

Obrazek
Alfa 2014
Avatar użytkownika
Początkujący owczarkarz
2 lata członkostwa2 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: ALFA
Imię: Katarzyna
Wiek: 33
Lokalizacja: Opolskie
Dołączył(a): 13 paź 2014, 20:34

Re: Sterylizacja / kastracja psów

Nieprzeczytany postprzez AnnaJagna » 19 sty 2016, 14:13

Moim skromnym zdaniem, jeśli suńki są zdrowe, pilnowane podczas cieczki i pod regularną opieką weterynaryjną, nie ma sensu wycinać nic na wszelki wypadek.
AnnaJagna
Avatar użytkownika
Klubowicz
4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: jeszcze nie ma
Imię: Anna
Wiek: 34
Lokalizacja: Natal, Brazylia
Pochwały: 28
Dołączył(a): 19 lis 2012, 16:12

Re: Sterylizacja / kastracja psów

Nieprzeczytany postprzez vega_bw » 19 sty 2016, 14:30

Też jestem tego zdania,co Ania.
Powtórzę to,co pisałam już wyżej gdzieś- jeśli nie ma wskazań medycznych typu nagminne urojone ciąże, guzki, to bym nie ciachała.
Choćbyś powiedział o sobie i swoim psie wszystko, to i tak zawsze zostaje coś do powiedzenia...
vega_bw
Avatar użytkownika
Klubowicz
5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Falko zwany Rudym ;)
Imię: Beata
Lokalizacja: Nad Słoną Wodą
Pochwały: 22
Dołączył(a): 26 wrz 2012, 09:06

Re: Sterylizacja / kastracja psów

Nieprzeczytany postprzez Ksena » 19 sty 2016, 21:05

Myślałam o tym bardzo długo już przy Ksenie. Odpowiedź lekarza, ze sterylizacja nie musi wyeliminować ciąży urojonej odwiodła mnie od decyzji sterylki. Spotkało nas to czemu ta sterylizacja miała zapobiec. Nie chcę przechodzić straty w takich okolicznościach drugi raz i jeśli coś mogę zrobić, żeby do tego nie doszło to naturalnym jest, ze o tym myślę. Artykuł jednak powyżej zasiał w mojej głowie sporo wątpliwości. Co do rozrodu, to cieczka mi w ogóle nie przeszkadza w tym, żeby tego rozrodu nie było. Ja nie widzę problemu, żeby upilnować sukę te kilka tygodni w roku. Tak upilnowałam pierwszego psa, drugiego wiec i trzeciego się da. Wszystko obija się o te nieszczęsne guzy sutków, czy raczysko listwy mlecznej, ewentualnie ropomacicza.


Kwestia strachu przy zabiegu to druga rzecz. Chyba bym palce z nerwów obgryzła po sam nadgarstek!! Co innego jak operacja ratująca życie a co innego bądź co bądź...moja fanaberia..

Mam zamiar sobie to wszystko spisać i przy okazji kontroli bioder zapytać weta jakie jest jego zdanie w w tej kwestii.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Ksena
Avatar użytkownika
Klubowicz
1 rok członkostwa
Owczarek niemiecki: Hera i Aria
Imię: Karolina
Lokalizacja: Osielsko/Bydgoszcz
Pochwały: 1
Dołączył(a): 15 sty 2016, 21:03

Re: Sterylizacja / kastracja psów

Nieprzeczytany postprzez vega_bw » 20 sty 2016, 10:23

Nasi weci, oczywiście, wykonują takie zabiegi na życzenie, z pełną odpłatnością.
Jest jedna rzecz: zawsze pytają, dlaczego ktoś chce to zrobić, tłumaczą, kiedy warto wysterylizować/wykastrować,a kiedy nie, jakie są niebezpieczeństwa podczas zabiegu, późniejsze możliwe konsekwencje.
Warto udać się do dobrego weta i przedyskutować wszystkie za i przeciw, nie tylko z punktu medycznego,ale ewentualnej zmiany zachowania psa.
Dobry weterynarz jest nie tylko lekarzem,ale również ma pojęcie o ludziach i potrafi do nich odpowiednio podejść. Tacy są w naszej lecznicy.
Choćbyś powiedział o sobie i swoim psie wszystko, to i tak zawsze zostaje coś do powiedzenia...
vega_bw
Avatar użytkownika
Klubowicz
5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Falko zwany Rudym ;)
Imię: Beata
Lokalizacja: Nad Słoną Wodą
Pochwały: 22
Dołączył(a): 26 wrz 2012, 09:06

Re: Sterylizacja / kastracja psów

Nieprzeczytany postprzez anita » 21 sty 2016, 15:56

ja sie powtorze i wypowiem z mojej perspektywy, moze komus pomoze to w podjeciu decyzji w jedna lub druga strone,
2 suki sterylizowane, jedna 10 lat, jedna 4 za moment
quote="Joan"
W przypadku suk jest nieco inaczej - wydaje się, że korzyści z kastracji mogą przewyższać zagrożenia zdrowotne.
(...)
Niekorzystne skutki kastracji suk:
- przy zabiegu wykonanym poniżej 1 roku życia suki, zwiększa się znamiennie zagrożenie osteosarcoma, - obie kastrowane okolo 1,5 roku po 2 cieczkach
- zwiększa ryzyko otyłości, ponieważ spowolniony zostaje metabolizm organizmu- zadna z moich suk nie jest otyla, lodowki same tez nie otwieraja
- powoduje problemy z nietrzymaniem moczu - u 4-20% suk, częstomocz. Niedobory testosteronu i estrogenów indukują problemy z nietrzymaniem moczu. Pojawiają się zwłaszcza u suk (20%). Rasy większe są bardziej zagrożone tym powikłaniem( boksery do 60%),- obie suki sa z ras raczej duzych ( lab, owczar) i zabieg zostal dobrze zrobiony, nie mamy tego problemu
- zwiększa ryzyko zakażeń dróg moczowych,- zakazenia miewala starsza przy "niewlasciwej higienie w czasie cieczki", po sterylizacji nigdy nie wystapilo wiecej zapalenie pecherza
- zwiększa ryzyko zmian zapalnych pochwy, zwłaszcza u suk sterylizowanych przed osiągnięciem dojrzałości płciowej,- dojrzalosc osiagnely jak pisalam sterylizowalam po cieczce
- zwiększa zagrożenie schorzeniami układu kostno-szkieletowego, - starsza ma spondyloze, ale lekarze mowia ze to dziedziczne? nie mam jak tego zweryfikowac,
- zwiększa zagrożenie niepożądanymi reakcjami poszczepiennymi (nawet do 40%),- Igma miala reakcje poszczepienna po skojarzonej szczepionce na wscieklizne w wieku 3 miesiecy, pozniej juz reakcja nigdy nie wystapila
- zmienność nastrojów i zwiększenie agresji (ostatnie doniesienia),- ojj tak zmiennosc nastrojow to Igma miala przed wysterylizowaniem, jak mozna nie miec jak druga cieczka wystapila po 3 miesiacach, wiec juz przed 2 tyg byla "nerwowa", potem cieczka 3 tyg hustawki , pozniej kolejne 3 wyciszania sie i tak dwa razy z rzedu w ciagu pol roku, wet powiedzial "czasem tak bywa
- zmniejszenie aktywności u psów użytkowych (a nie każdy pies jest tylko ozdobą dywanu czy kanapy),- wlasnie z powodu powyzej- nie kazdy pies lezy na kanapie, nie wyobrazam sobie co 3 miesiace mowic "sorry, nie bedzie mnie na szkoleniu, bo moj pies ZNOWU ma cieczke i humorek wiec nie bardzo jest z czym pracowac, zwlaszcza ze "utrzymywanie czystosci" to byl zdecydowany jej priorytet,
- zmniejszenie masy mięśniowej,- taa na pewno, zwlaszcza jak wylamuje bark silnym facetom podczas zabawy
- skrócenie życia o 2 lata w porównaniu z niesterylizowanym rodzeństwem.- Saba ( starsza) ma 10 lat, jest chora na serce i ta spondyloze, bierze leki, ze swoich psich znajomych rownolatkow puki co padly na razie samce niekastrowane w wieku ok 7-8 lat i kilka niekastrowanych suk, suki kastrowane, niekastrowane nadal zyja i maja sie niezle
/quote

poza tym, po sterylizacji Saby ponad 8 lat temu zadzwonil wet i zaprosil na sale operacyjna po zabiegu, pokazal mi macice z malymi guzami! wiec moj pies juz i tak bylby po operacji albo juz za TM, bo nie wiadomo kiedy te guzy by sie ujawnily i czy przy chorobie serca w ogole przezylaby operacje usuniecia ropomacicza
jestem tez zdania ze absolutnie nalezy kastrowac samce ktorym nie zeszly jadra, z tego moga byc niezle jaja ( tez znam taki przypadek, pies juz za TM)
anita
Avatar użytkownika
Początkujący owczarkarz
5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Igma (Ava FideCanem)
Imię: Anita
Wiek: 33
Lokalizacja: pod lasem
Pochwały: 2
Dołączył(a): 31 lip 2012, 17:48

Re: Sterylizacja / kastracja psów

Nieprzeczytany postprzez gryzli » 25 sty 2016, 01:01

Sam bardzo długo zastanawiałem się czy kastrować Ninję czy nie. Konsultowałem to z wieloma szkoleniowcami i weterynarzami, zdecydowana większość polecała przeprowadzić zabieg. Miałem obawy z jednej strony związane ze zdrowiem, zaś z drugiej ze zmianami w zachowaniu, bo Ninja to pies z jednej strony lękliwy (i stąd często agresywny), a z drugiej dominujący względem innych psów i uparty jak osioł.
Zabieg miał w październiku, w wieku prawie dwóch lat. Co na dzień dzisiejszy w związku z tym się zmieniło? Przede wszystkim ma teraz potężny apetyt. O ile przed kastracją zdarzało mu się marudzić nad miską z karmą, tak teraz nie ma szansy, żeby całość nie zniknęła. Dostaje porcje tej samej wielkości co przed kastracją (500 gram dziennie to i tak dużo na jego 28kg wagi, mimo tego nie tyje). Drugą wyraźną zmianą jest spadek zainteresowania innymi psami. Przed zabiegiem nigdy nie miał dość zabaw ze znajomymi sukami, z psami bywało różnie. Obecnie z tymi samymi sukami pobiega 5 minut i zaczyna plątać się pod nogami prosząc, żeby pójść z nim gdzie indziej i porzucać mu kijka;) Skupienie na mnie na pewno mooocno wzrosło. Stał się też dużo bardziej zazdrosny - nie dopuści do mnie innego psa. Samców raczej nie toleruje. Podejście do obcych w zasadzie bez radykalnych zmian - nadal nie przepada, często oszczekuje itd. Nieco lepiej jest z przyjmowaniem gości w domu - łatwiej jest Ninję teraz uspokoić. Co mnie mocno zdziwiło, to fakt, że podczas samego zabiegu okazało się, że Ninja miał jedno jajko dość dziwne - jakby przerośnięte jakąś błoną. Co to jest i skąd - weterynarz nie potrafił jednoznacznie powiedzieć, natomiast wspomniał, że mogła to być jedna ze składowych problemów jakie z nim miałem/mam;)
Obrazek
gryzli
Avatar użytkownika
Klubowicz
2 lata członkostwa2 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Ninja
Imię: Bartek
Wiek: 29
Lokalizacja: Lublin
Dołączył(a): 16 paź 2014, 22:02

Re: Sterylizacja / kastracja psów

Nieprzeczytany postprzez ulvhedinn » 26 sty 2016, 01:32

Ja twardo z każdym psem i suką przekonuję się coraz bardzie na TAK.

Widze jak niestabilne potrafią być suki własnie w okresie cieczki, potem ewentualnej urojki. Foszaste, nieposłuszne, skore do konfliktów.

Żaden z moich kastratów nie jest otyły. Tyje się od żarcia. Najwyżej po kastracji trzeba zmniejszyć ilośc kalorii i wsio :Pi żaden nie jest "ospały", wszystkie jakie były takie są.

Za to widze kolejne psy nie kastrowane i ich choroby- guzy sutka, chora prostata, rak jąder. Za to żaden nie chorował na choroby powiązane z kastracją. A na kilkaset wysterylizowanych suk znam jedną znietrzymaniem moczu (a wiedząc kto ją ciachał raczej bym obstawiała błąd weta).
ulvhedinn
Avatar użytkownika
Początkujący owczarkarz
3 lata członkostwa3 lata członkostwa3 lata członkostwa
Imię: Magda
Wiek: 37
Lokalizacja: Wrocław
Pochwały: 16
Dołączył(a): 27 lip 2014, 18:07

Re: Sterylizacja / kastracja psów

Nieprzeczytany postprzez Ksena » 26 sty 2016, 09:42

Ja się skłaniam do sterylki ale czytając Was Chyba przełożyłabym ten zabieg na za dwa lata. Wcześniej wszyscy chórem mówili, że najlepiej po pierwszej cieczce, bo hormony się jeszcze nie rozbujają, a tu wychodzi na to, że dobrze jest suce w pełni się rozwinąć i wtedy robić zabieg. No chyba, że zaraz po pierwszej cieczce okazałoby się, że mamy mleko, wtedy nie będę czekać.

Słyszałam też o wynikach pewnych badań mówiących o tym, że niemal w 100% zabezpiecza się sukę przed rakiem sutków sterylizując ją nawet przed pierwszą cieczką. Trochę to dla mnie dziwne no ale....
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Ksena
Avatar użytkownika
Klubowicz
1 rok członkostwa
Owczarek niemiecki: Hera i Aria
Imię: Karolina
Lokalizacja: Osielsko/Bydgoszcz
Pochwały: 1
Dołączył(a): 15 sty 2016, 21:03

Poprzednia stronaNastępna strona
Dział statystyki

Użytkownicy przeglądający ten dział: Ahrefs i 0 gości

Opcje

Podobne tematy
  •  
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post