przez MAŁAMI » 01 sie 2014, 15:57
Kiara rano obudziła się w normalnym stanie , tzn. dolegliwości uszne ustąpiły prawdopodobnie po tym zastrzyku przeciwbólowym, póki co nic się nie dzieje. Mogłam zaczekać wczoraj a nie pędzić odrazu do weta, ale właściwie chciałam żeby popatrzył otoskopem czy coś po spacerze w polach tam nie wpadło, nie widziałam w sumie też żeby o coś się uderzyła. No cóż dobrze że przeszło , a swoją drogą czy podjecie psą jakieś ludzkie leki ? np przeciwbólowe ? Wczoraj jeden zastrzyk i 4 -dyszki .