Porady i problemy zdrowotne owczarka niemieckiego.

Re: Dysplazja

Nieprzeczytany postprzez ELZA » 14 paź 2011, 18:13

Dziekuje bardzo za numer. Wczoraj byłam tam na RTG ale niestety do dr nie byl mozliwosci sie dostac.
Obrazek
ELZA
Avatar użytkownika
Klubowicz
1 rok członkostwa
Owczarek niemiecki: Elza
Imię: Małgorzata
Pochwały: 5
Dołączył(a): 12 kwi 2011, 14:26

Re: Dysplazja

Nieprzeczytany postprzez Brawurka » 14 paź 2011, 18:17

Lepszego od niego trudno Ci będzie znaleźć, więc ... stukaj, aż będzie Ci otworzone ;)
Zadzwoń do kliniki i powiedz, że chodzi Ci o ocenę stopnia dysplazji i poproś o adres e-mail. Wiem, że ocenia zdjęcia przysłane mailem, więc nie powinno być problemu. :ok
Nie traktuj psa jak człowieka, żeby on nie potraktował Cię jak psa
Dbajmy o kulturę języka polskiego na forum; używajmy wielkich liter, znaków przestankowych i programów "wyłapujących" błędy ortograficzne, jeżeli ktoś sam sobie z nimi nie radzi ...
Obrazek
Brawurka
Avatar użytkownika
Administrator
2 lata członkostwa2 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Amon, Pera
Imię: Aneta
Wiek: 40
Lokalizacja: Śląsk
Pochwały: 9
Dołączył(a): 13 lut 2011, 08:11

Problemy ze stawami i chodzeniem

Nieprzeczytany postprzez art7 » 12 maja 2012, 08:05

Kupiłem w niemieckim Rossmanie żelatynę za 5 euro i odrazu Sara lepie chodzi:)
polecam bo próbowałem juz wielu rzeczy łącznie z zastrzykami drogimi
pozdrawiam
art7
Losowy avatar
Świeżak
Owczarek niemiecki: sara
Imię: ark
Wiek: 36
Lokalizacja: świnoujście
Dołączył(a): 12 maja 2012, 08:03

Re: Dysplazja

Nieprzeczytany postprzez niya » 12 maja 2012, 08:43

ELZA napisał(a):Moja Elza jest przykladem psa, ktory w wieku mlodym mial robione zdjecia i wtedy odetchnelam z ulga. Wczoraj pojechalam na przeswietlenie kolana i przy okazji zrobilam zdjecie w kier. dysplazji no i niestety okazalo sie , że ma:( Obecnie ma 7 lat. Powiedziano mi, że nie ma tragedii ale cos trzeba z tym robić. Niestety w opisie nie dostałam informacji o 'kategorii' dysplazji i teraz nie wiem. Moze macie, znacie adresy mailowe do dobrych chirurgów, ktorym moglabym podesłać zdjecia? bede wdzieczna za pomoc bo nie wiem co robic.



Zmartwiło mnie to. Ja także robiłam jej zdjęcia jak była mała i także mi powiedziano że jest wszystko w porządku. Czyli i tak może się tego nabawić?
Przeczytałam objawy dysplazji podane wyżej i nie dopatrzyłam się żadnego, ale dobrze wiedzieć, że muszę ją obserwować pod tym kątem bo szczerze mówiąc naiwnie założyłam, że nie ma to i mieć nie będzie
Obrazek

Obrazek
niya
Avatar użytkownika
Moderator
1 rok członkostwa
Owczarek niemiecki: Amba
Imię: Danuta
Wiek: 31
Lokalizacja: Rzeszów :)
Pochwały: 6
Dołączył(a): 08 kwi 2011, 15:51

Re: Dysplazja

Nieprzeczytany postprzez Kiria » 18 maja 2012, 09:48

My jedziemy do dr Bieżyńskiego - chirurg ortopeda, ponoc bardzo dobry lekarz. Wykłada na Uniwersytecie we Wrocławiu.
Jak przebiegła operacja, okres rekonwalescencji itp będe informowała u siebie na wątku.
Kiria
Avatar użytkownika
Owczarkarz
1 rok członkostwa
Owczarek niemiecki: Zulus
Wiek: 24
Lokalizacja: Śląsk
Dołączył(a): 08 lis 2011, 09:13

Re: Dysplazja

Nieprzeczytany postprzez mlodaoi » 13 cze 2012, 13:39

Właśnie dzisiaj byłam ze swoim 18 tygodniowym owczarkiem na badaniu profilaktycznym dysplazji. Jak się niestety okazało, cytuję słowa lekarza "to nie są dobre biodra", mają niestety tendencję do dysplazji. Póki co piesek nie ma żadnych objawów, o których czytałam w internecie. Usłyszałam, że muszę pilnować mu wagi, podawać coś na stawy (już nawet kupiłam syrop Apto-Flex) i ograniczyć ruch. Weterynarz mówił, że można zrobić zabieg chirurgiczny (do 22 tygodnia życia daję on efekty) polegający na uszkodzeniu miednicy, która gdy będzie się zrastała może ustawić stawy w bardziej korzystnym sposób. Nie wiem dokładnie jak to opisać, ale byłam tak roztrzęsiona, że nie zapamiętałam nawet nazwy. Lekarz jednak powiedział, że zrobienie tego zabiegu nie daję 100% gwarancji, że zapobiegnie powstaniu dysplazji, ale może pomóc. I teraz mam do Was parę pytań:
1. Czy warto jest robić ten zabieg? Czy może ktoś z Was miał już z nim do czynienia? Kusi mnie to, że może pomóc, a na pewno nie pogorszy jego stanu, jednak sama myśl o takiej ingerencji mnie przeraża.
2. Na jak długie spacery mogę z nim chodzić? Jako, że nie może bawić się ani z psami,ani biegać, chciałabym mu jakoś to wynagrodzić chodzeniem na dłuższe spacery, ale gdy zapytałam o to weterynarza odpowiedź mnie zmroziła "20 minut... raz w tygodniu na dłużej".
Może ktoś z Was miał podobne "przygody" i mógłby mi coś doradzić.
mlodaoi
Losowy avatar
Świeżak
1 rok członkostwa
Imię: marta
Wiek: 28
Lokalizacja: radom
Dołączył(a): 28 gru 2011, 17:33

Re: Dysplazja

Nieprzeczytany postprzez madzik999 » 13 cze 2012, 14:00

Ja bym to skonsultowała z innym lekarzem-ortopedą. Na Twoim miejscu pojechałabym do Wrocławia, do AR i dr Siembiedy.
Adoptując psa ratujesz świat. Cały jeden psi świat.
madzik999
Avatar użytkownika
Owczarkarz
1 rok członkostwa
Owczarek niemiecki: Angua
Imię: Magdalena
Wiek: 24
Lokalizacja: Poznań
Pochwały: 8
Dołączył(a): 18 wrz 2011, 16:05

Re: Dysplazja

Nieprzeczytany postprzez saacrum » 13 cze 2012, 16:50

Warto czy nie warto ja bym dała czas szczylowi i koniecznie skonsultowałabym się z innym wetem specjalistą ds. dysplazji :)Pierwsze zdj RTG, które dają obraz już stawów w kierunku dysplazji są robione w 6-7 msc życia :)Też wet proponował mi te zabieg, ale zmienilam weta, poczekałam i na zdj RTG wyszły nam czyste stawy biodrowe i łokciowe. Podawałam cani-agil na stawy :)
"Możesz powiedzieć psu największe głupstwo, a on spojrzy ci w oczy tak, jakby chciał rzec: 'O Boże, masz absolutną rację! Nigdy bym na to nie wpadł." Dave Barry

Obrazek
Obrazek
saacrum
Avatar użytkownika
Klubowicz
1 rok członkostwa
Owczarek niemiecki: Xandor
Imię: Monia
Wiek: 18
Lokalizacja: Mysłowice
Pochwały: 7
Dołączył(a): 14 lis 2011, 10:20

Re: Dysplazja

Nieprzeczytany postprzez Kiria » 13 cze 2012, 16:58

Odpowiem na pytanie 2.
Ja co prawda nie miałam do czynienia z dysplazją stawów biodrowych tylko łokciowych, ale spacerki owszem trzeba nieco skrócić, trzeba pamiętać by nie forsować psa.
No i też nie mdleć, gdy pies naturalnie sam z siebie przebiegnie parę metrów po podwórku. ;-)Panikować też nie ma co... Co mogę potwierdzić...
- nie forsować psa bieganiem, skokami, szybkimi zwrotami, ostrym hamowaniem
- zero zabaw z psami w przypadku d. biodrowej, podobno w ogóle nie wolno dopuszczać do tego by psiaki razem brykały, ale mnie wet powiedział, że po jakimś czasie Zulus (dysplazja stawów łokciowych) może się bawić z psami, nie ma problemu. Choć na razie ma zakaz, aż do zrobienia kolejnego RTG, czyli za jakieś 2-3 miesiące, choć też zobaczymy w jakim stanie są stawy po zabiegu.
- pilnować psa bardziej niz dotychczas, lepiej co by chodził na smyczy to zwiększy jego bezpieczeństwo przed "głupimi pomysłami"
Dysplastyk to jest wyzwanie, przynajmniej ja sobie to tak tłumaczę, ponieważ musisz wytężać mózgownicę jak by go tu zająć co by miał frajdę i po powrocie do domu nie szalał jak tornado :-).
Ale jest trochę zabaw, w które można się bawić z psem dysplastycznym. :-)Ja już się przyzwyczaiłam, że moja sierotka jest dysplastykiem i co prawda parę planów nam to pokrzyżowało to i tak go kocham i zajmuję się nim dzień w dzień. Aż się czasem opędzić ode mnie nie może ;-)
Mlodaoi - skonsultuj się z lekarzem - ortopedą jak Ci madzik999 napisała, dzięki temu będziesz wiedziała co robić dalej.
Kiria
Avatar użytkownika
Owczarkarz
1 rok członkostwa
Owczarek niemiecki: Zulus
Wiek: 24
Lokalizacja: Śląsk
Dołączył(a): 08 lis 2011, 09:13

Re: Dysplazja

Nieprzeczytany postprzez Aga i N » 13 cze 2012, 20:51

mlodaoi napisał(a): Weterynarz mówił, że można zrobić zabieg chirurgiczny



:roftl::roftl::roftl::roftl:
Skąd ja tą śpiewkę znam, usłyszałam kiedyś dokładnie to samo. Jak ja byłam z pierwszą wizytą na szczepieniu z małym szczylusiem u osiedlowej wetki, to też doszukiwała się dziury w całym. :ireful:(Dosłownie, bo stawy były ideał, a ona doszukiwała się dysplazji na siłę tak powykręcała mojemu N łapkę że nie było bata i zapisnął :przerażenie:Ale z dysplazją nie miało to nic wspólnego!!!!!!! :nea:)
Niestety miała pecha, bo ja kontakt z Hodowczynią mam bardzo dobry i nie musiałam się przejmować stekami bzdur które próbują wcisnąć weterynaryjne barany. Mnie mówiła DOKŁADNIE TO SAMO. Sorrki, ale ten tekst to jest coś na styl tego mitu, że sucz powinna mieć conajmniej raz szczyle. :wściekły:Prześwietlałam psa w swoim czasie, czyli ok 8-9 miesięcy - stawy IDEALNE, KSIĄŻKOWE itd, itp. - a prześwietlałam u jednego z bardziej znanych w kierunku dysplazji specjalistów, dr Parzęcki.
Poszukaj w dziale zdrowie polecanych weterynarzy, Oni na pewno nie zrobią Ciebie i Twojego psiula w bambuko.
Zmień weterynarza bo z tym będziesz miała tylko problemy, myślę że nie wykraczę jeśli napiszę, że również finansowe :przerażenie:...

P.s. w tej samej przychodni, enostoze chcieli leczyć zastrzykami wieloma i czymś tam jeszcze bo mój pies zapewne umiera :roftl::roftl::roftl:, podczas gdy Weterynarz z powołania po prostu zalecił leczenie książkowe, bardzo proste. W przypadku osiedlowego weta pewnie wyskoczyłabym z 200-300zł, tymczasem książkowe, prawidłowe leczenie to jakieś 35zł na tabletki przeciwbólowo-przeciwzapalne :)To tak jak człowiek by sobie obtarł kolano - jeden lekarz próbowałby wsadzić całą nogę w gips na 2 miesiące i dawać zastrzyki w dooopę żeby się szybciej goiło, a drugi - po prostu naklei platerek i się uśmiechnie bo do wesela się zagoi, a właściwie to za 2 dni ;)
Obowiązkowa BIBLIA każdego posiadacza owczarka: http://forum.owczarkopedia.pl/literatura-godna-polecenia-t542.html.
Aga i N
Avatar użytkownika
Klubowicz
1 rok członkostwa
Owczarek niemiecki: Nazgul
Imię: Aga
Wiek: 27
Lokalizacja: Bydgoszcz
Pochwały: 26
Dołączył(a): 27 lut 2011, 15:23

Poprzednia stronaNastępna strona
Dział statystyki

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

Opcje

Podobne tematy
  •  
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post