Skrypt forum używa informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej internetowej witryny. Dzięki ciasteczkom wiemy też co Wasze owczarki jadły na śniadanie. ;-) Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w plikach cookies kliknij "Akceptuję", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuję.
Zapytania i rozmowy o hodowlach i hodowcach.

Re: OT o kupnie psa z pseudohodowli wydzielony z tematu Ares

Nieprzeczytany postprzez Tomek » 09 kwi 2012, 06:21

My mamy wpisywane do książeczki plus zaświadczenie na osobnym druku i dodatkowo dostajemy zawieszkę do obroży z wybitym rokiem i numerem szczepienia, nazwą weterynarza. :)
Tomek zawsze pozdrawia.
Tomek
Avatar użytkownika
Administrator
5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Viggulec
Imię: Tomasz
Wiek: 37
Lokalizacja: Śląsk
Pochwały: 37
Dołączył(a): 12 lut 2011, 18:20

Re: OT o kupnie psa z pseudohodowli wydzielony z tematu Ares

Nieprzeczytany postprzez mój pies » 09 kwi 2012, 06:42

U nas książeczka plus osobny druczek lub tylko druczek.
ObrazekObrazek

Co posiadacz psa przeczytać powinien o ich wychowaniu: literatura-godna-polecenia-t542.html
mój pies
Avatar użytkownika
Klubowicz
4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Tora
Imię: ena
Lokalizacja: Poznań
Pochwały: 17
Dołączył(a): 08 wrz 2011, 20:51

Re: OT o kupnie psa z pseudohodowli wydzielony z tematu Ares

Nieprzeczytany postprzez poldek » 09 kwi 2012, 09:33

jezus maria - wkleiłem fotki psa a tu taki temat jest :)

psy we wsiach nie mają książeczek , ale do szczepien moga iść . pies co nie ma ksiązeczki dostaje tylko świstek że był u szczepienia.

Ja mojego będę szczepił i o niego dbał . Ojca los - no trudno . ja mu już nie pomoge.
poldek
Losowy avatar

Re: OT o kupnie psa z pseudohodowli wydzielony z tematu Ares

Nieprzeczytany postprzez madzik999 » 09 kwi 2012, 12:45

Ajaj, już tak nie demonizujmy wsi bo od kiedy wróciłam do rodzinnej miejscowości to ciągle nie mogę pozbierac szczęki z podłogi. Co prawda mało kto rozumie różnicę pomiędzy pseudo a hodowlą, ale psiaki już nie wiszą na łańcuchach, są rodowodowe, większośc jest po szkoleniu, wychodzi regularnie na spacer... Szok, w porównaniu do tego co zapamiętałam. Książeczkę to ma prawie każdy. W okolicznych wsiach są już 3 albo i 4 przychodnie weterynaryjne, co też na coś wskazuje. o.
Angua [*]
Obrazek
madzik999
Avatar użytkownika
Owczarkarz
4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Bjorn, Ursa, Hugo
Imię: Magdalena
Wiek: 27
Lokalizacja: Warszawa
Pochwały: 12
Dołączył(a): 18 wrz 2011, 17:05

Re: OT o kupnie psa z pseudohodowli wydzielony z tematu Ares

Nieprzeczytany postprzez kalyna » 09 kwi 2012, 14:15

no to zazdroszczę, bo ja mieszkam w mieście, ale na wsi często jestem i... i psy oszczekują mnie i psy z czym psy odgradzam, żeby nie zostały pogryzione. Właściciel dumny stoi na ulicy i cieszy się jakiego to ma ostrego Cziłałę... psy latają luzem po polu wielkości ONa a postawę mają taką, że z powrotem do domu idę, bo się najzwyczajniej boje. Przy czym każdy pies oszczekuje i opieka łapy o zwykła siatkę :(więc modlę się aby wytrzymała..

do innej wsi jeżdżę do rodziny i tam wychodzę z suką kuzyna na pola i gromada psów za mną idzie. I co rusz, któryś podlatuje do nas :(

Ale psy szczepienia na wściekliznę mają, bo raz w roku odwiedza ich w jeden dzień wet i tylko robi szczepienia wszystkim psom na wściekliznę, kto do niego pójdzie.. pytanie w tym ile osób faktycznie z tymi psami na to szczepienie chodzi, bo to trzeba zapłacić.
No i te miny jak się ludzie dowiadują, że moje psy dostają ogony itp do jedzenia, czyli to samo co ludzie jedzą.. Ale jak to? nie dajecie paszy i to co zostaje po obiedzie? no przecież szkoda pieniędzy...

i szał roku, czyli na fakcie słyszałam, że psy dostają paszę od świń i od święta jajko...

Tak ja widzę wieś i to zależy gdzie się mieszka. U nas większe miasto takie jak Poznań czy Wrocław jest oddzielone ok 80-100 km...
kalyna
Avatar użytkownika
Moderator
5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Sonia & Ghandi
Imię: Alina
Wiek: 26
Lokalizacja: Krotoszyn/Poznań
Pochwały: 13
Dołączył(a): 15 lut 2011, 11:34

Re: OT o kupnie psa z pseudohodowli wydzielony z tematu Ares

Nieprzeczytany postprzez madzik999 » 09 kwi 2012, 15:58

dlatego właśnie dodałam, że nie mogę ze zdumienia szczęki pozbierac :-)Bo ja zapamiętałam to inaczej, właśnie tak jak to opisujesz.
Oczywiście, nie wszyscy są tacy... strasznie martwię się o młodziutkiego DONka którego kupili moi dalsi sąsiedzi, którzy nie są odpowiedzialnymi ludźmi. Ostatnio widziałam go na krótkim łańcuchu i.... kolczatce. Biorąc pod uwagę jego wygląd, jest psiakiem z aukcji typu 'potężne, wielkie owczarki niemieckie'. Ma około 8 miesięcy a wygląda bardziej jak kaukaz, z resztą, z charakteru też bardziej przypomina mi kaukaza niż DONka, ale to ze zrozumiałych przyczyn.
Angua [*]
Obrazek
madzik999
Avatar użytkownika
Owczarkarz
4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Bjorn, Ursa, Hugo
Imię: Magdalena
Wiek: 27
Lokalizacja: Warszawa
Pochwały: 12
Dołączył(a): 18 wrz 2011, 17:05

Re: OT o kupnie psa z pseudohodowli wydzielony z tematu Ares

Nieprzeczytany postprzez mój pies » 09 kwi 2012, 20:58

Nie mogę czytać takich opisów, bo nie mam wyrozumialości do takich potwornych ludzi, którzy traktuja psa jak rezcz, która ma im do czegoś słyżyć, a nie jak przyjaciela.
ObrazekObrazek

Co posiadacz psa przeczytać powinien o ich wychowaniu: literatura-godna-polecenia-t542.html
mój pies
Avatar użytkownika
Klubowicz
4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Tora
Imię: ena
Lokalizacja: Poznań
Pochwały: 17
Dołączył(a): 08 wrz 2011, 20:51

Re: OT o kupnie psa z pseudohodowli wydzielony z tematu Ares

Nieprzeczytany postprzez niya » 10 kwi 2012, 06:57

mój pies napisał(a):Nie mogę czytać takich opisów, bo nie mam wyrozumialości do takich potwornych ludzi, którzy traktuja psa jak rezcz, która ma im do czegoś słyżyć, a nie jak przyjaciela.



Tak to bardzo przykre, ale sama na naszym miejskim portalu ogłoszeń nieraz spotykam ogłoszenia "dwuletni owczarek niemiecki do pilnowania ogrodu", a najgorsze, że nie jest to sporadyczne.

Co do wsi, od 8 lat sama na niej mieszkam, wcześniej byłam mieszczuch pełną gębą i powiem tak. Mieszkam około 10 km od najbliższego miasta i zauważyłam, że u mnie Ci starsi mieszkańcy nadal trzymają psy na łańcuchu, aczkolwiek rzadko bo mają takie malutki kundelki które biegają luzem po wsi :mur:. W ostatnich latach dużo ludzi kupiło u nas ziemię i się wybudowała i to są tzw nowi mieszkańcy mojej wsi, oni mają ładne, domy, ładne ogrodzenia a pies jest koniecznym dodatkiem do wiejskiego stylu życia, aczkolwiek są to zadbane psy :)mają ładne budy, łańcuchów brak, widzę je wyprowadzane na pobliskie łąki :). Sama się zaprzyjaźniłam z dwoma właścicielami psów :). Co więcej parę domów ode mnie mnie jest Sekcja szkolenia owczarków niemieckich i zauważyłam, że sama obserwacja podczas szkolenia tych psów dużo zmieniła u mieszkańców wsi. Widzą oni jak mądre są psiaki i że nie służą jedynie do ozdoby łańcucha z funkcją szczekania, wiadomo jak jest ze starszym człowiekiem jak nie zobaczy to nie uwierzy.
Zwyczaje trzymania i traktowania zwierząt na wsi naprawdę się zmieniają, ale właśnie przez młodych ludzi, nowych przede wszystkim w danym miejscu zamieszkania.
Obrazek

Obrazek
niya
Avatar użytkownika
Owczarkarz
4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Amba
Imię: Danuta
Wiek: 34
Lokalizacja: Rzeszów :)
Pochwały: 7
Dołączył(a): 08 kwi 2011, 16:51

Re: OT o kupnie psa z pseudohodowli wydzielony z tematu Ares

Nieprzeczytany postprzez poldek » 10 kwi 2012, 08:44

ja mieszkam niedaleko kalyny - dokładnie jak to opisuje ( raz w roku przed latem - połowa czerwca- pojawia się karteczka :"obowiązkowe szczepienia psów" . są one płatne wiec z 200 psów na wsi poszły tylko 24 - w zeszłym roku tka było- każdy sobie myśli : " pies siedzi w budzie /na łańcuchu to go wscieklizna nie dopadnie " druga myśl " mały jest to po co go szczepić" )

na wsi to norma . szkoda im pieniedzy na szczepienia, a do poznania czy chociaż do środy wielkopolskiej ( 30 km) nikt nie bedzie ze śmierdzielem jechał .. chociaż tak jak kalyna napisala - młode pokolenie ( 20-30 lat) maja psy ładne , wyczesane , wykąpane , chodzą wolnio po ogrodzonym terenie . sam prubuje to u babci zrobić( ogrodzenie już zmajstrowałem dla kundla bernardyna + podhalańczyka) . w zeszłym roku nawet namowiłem żeby trzy kundle poszły do szczepieni ( co roku szczepienie jest pod jej domem - ale sie nie chcce bo wstyd z kundlem ) . Babcia -plotkara jakich mało- pokazała że poszła , a po 3 godzinach ja :O (takie oczy) pół wsi przyszło . może 60-70 piesków na 200 ale zawsze więcej. Tego się trzymajmy
poldek
Losowy avatar

Re: OT o kupnie psa z pseudohodowli wydzielony z tematu Ares

Nieprzeczytany postprzez madzik999 » 10 kwi 2012, 10:45

No ja mam teraz 16 km do Poznania. Też raz do roku jest akcja 'szczepimy psy', przyjeżdża wet i prawie wszyscy się pojawiają, nawet psiarze którzy jeżdżą z psami co miesiąc do weta na ważenie ;-)powód? nasza wspaniała, bogata gmina się wycwaniła i pokrywa 3/4 kosztów szczepienia :-)Wiec psa można zaszczepić za jakieś 10-15 zł?
Angua [*]
Obrazek
madzik999
Avatar użytkownika
Owczarkarz
4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Bjorn, Ursa, Hugo
Imię: Magdalena
Wiek: 27
Lokalizacja: Warszawa
Pochwały: 12
Dołączył(a): 18 wrz 2011, 17:05

Poprzednia stronaNastępna strona
Dział statystyki

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

Opcje

Podobne tematy
  •  
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post