Zapytania i rozmowy o hodowlach i hodowcach.

Re: OT o kupnie psa z pseudohodowli wydzielony z innych tema

Nieprzeczytany postprzez Carmella » 25 lip 2012, 10:16

Czytając wątek nasunęło mi się to co w poście przed moim napisała Marzenka. Nie jest też tak, że jak jest hodowla i ma jeszcze FCI to już wszystko cacy.

Jednak ... jeżeli kupujemy auto to albo bierzemy z salonu, a jak decydujemy się na używane to oglądamy go z każdej strony. 3 warsztaty oceniają czy nie jakiś szwindel, czy nie puknięty, czy nie utopiony, czy nie ukradziony. A to tylko rzecz.

Decydując się na psa wiele osób patrzy byle tanio i blisko. A to żywa istota jest.

Szczeniaki są słodkie i można je kształtować "po swojemu". Adopcje bywają trudne. Ale wiele jest tzw domów tymczasowych, gdzie pies jest traktowany jak domownik, gdzie wolontariusz uczy psa życia w rodzinie, ale też poznaje jego upodobania i charakter i wtedy umie dobrze doradzić, dobrać nowego opiekuna.

Jak "starzy" forumowicze wiedzą mam psa z adopcji, suczkę w typie DON. Mimo, że adoptowana jako dorosła uczymy się wspólnie wielu rzeczy. Być może gdyby była trenowana od szczeniaka nasze wyniki byłyby lepsze. Nie planuję jednak żadnych zawodów, więc równy siad co do milimetra nie jest mi potrzebny. Z adoptowanym dorosłym psem można mieć również rewelacyjny kontakt, można świetnie się bawić (i trudno sobie wyobrazić, że któregoś dnia mogłoby go zabraknąć).

Ani zakup psa, ani adopcja nie powinny być jednak potrzebą chwili. Decyzja powinna być przemyślana.

Autor postu otrzymał pochwałę
Carmella
Avatar użytkownika
Początkujący owczarkarz
1 rok członkostwa
Owczarek niemiecki: Shila
Imię: Justyna
Lokalizacja: Podbeskidzie
Pochwały: 3
Dołączył(a): 16 cze 2011, 13:12

Re: OT o kupnie psa z pseudohodowli wydzielony z innych tema

Nieprzeczytany postprzez płocczanka » 25 lip 2012, 11:28

Bo to taki sam pies posiadający taki sam żołądek i serce niezależnie czy z adopcji czy z najlepszej hodowli.
płocczanka
Losowy avatar
Początkujący owczarkarz
Owczarek niemiecki: Szarik
Imię: Sylwia
Wiek: 36
Lokalizacja: Płock
Pochwały: 1
Dołączył(a): 19 mar 2012, 12:35

Re: OT o kupnie psa z pseudohodowli wydzielony z innych tema

Nieprzeczytany postprzez donald1209 » 25 lip 2012, 14:51

Carmella napisał(a):Czytając wątek nasunęło mi się to co w poście przed moim napisała Marzenka. Nie jest też tak, że jak jest hodowla i ma jeszcze FCI to już wszystko cacy.

Z racji, że już trochę przeżyłem na tym świecie, pozwolę sobie na małą uwagę.
Nie ma tak, że jest białe i czarne, czyli zarejestrowane hodowle ( najlepiej w ZKwP ) i rozmnażalnie, gdzie suki trzymane w strasznych warunkach rodzą dwa razy do roku szczeniaki, często z krycia bratem, synem itp. a szczeniaki sa karmione suchym chlebem z wodą, żyją w swoich odchodach i nie mają żadnej socjalizacji.
Znam, przynajmniej w mojej okolicy ( podkarpacie zawsze słynęło z nie podporządkowywania się głupiemu prawu, zawsze narzucanemu przez okupantów czy zaborców ) kilka hodowli, od których opiekowaniem się suką i szczeniakami mogłyby się uczyć zarejestrowane hodowle. Sam mam sukę z takiej. A kilkanaście lat temu był w okolicy hodowca, w rozumieniu przepisów ZKwP pseudohodowca, były funkcjonariusz WOP ( Wojska Ochrony Pogranicza, taka współczesna Straż Graniczna ), po którego psy, bez rodowodu, były zapisy na kilka lat do przodu.
Pozdrawiam

Krzysztof i Luka

Kobieta jest najlepszym przyjacielem mężczyzny, oczywiście nie licząc psa.
donald1209
Avatar użytkownika
Nadworny dietetyk
1 rok członkostwa
Owczarek niemiecki: Luka
Imię: Krzysztof
Wiek: 60
Lokalizacja: Krosno
Pochwały: 19
Dołączył(a): 14 lut 2011, 12:56

Re: OT o kupnie psa z pseudohodowli wydzielony z innych tema

Nieprzeczytany postprzez Wadera » 30 lip 2012, 08:28

MarzenaG napisał(a):Na potępienie zasługują zarówno pseudohodowle, jak i hodowle, które nastawione są tylko i wyłącznie na zysk. Ja obydwu rodzajom mówię stanowcze NIE.

A co możemy zrobić - możemy NIE KUPOWAĆ psów z takich pseudohodowli i hodowli. Możemy je piętnować i pisać o nich. Możemy uświadamiać innych, żeby nie kupowali tam psów.


Dokładnie.
Czytam czasem ogłoszenia hodowców zarejestrowanych w ZKwP i mam wrażenie, że pies jest tam tylko towarem. Może ja się nie znam, ale nie rozumiem dlaczego hodowca sprzedaje psa, któremu nie stanęły uszy, albo "obiecującego dwulatka" - czy nie powinny one być przede wszystkim przyjacielem rodziny? Skoro nie chciał psa zatrzymać dlaczego go nie sprzedał jak był szczeniakiem tylko po dwóch latach funduje psu zmianę pana? Czy pies z papierami nie czuje?
Wadera
Avatar użytkownika
Świeżak
Imię: Grace
Wiek: 34
Lokalizacja: Kraków
Dołączył(a): 23 lip 2012, 12:49

Poprzednia strona
Dział statystyki

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

Opcje

Podobne tematy
  •  
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post