Skrypt forum używa informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej internetowej witryny. Dzięki ciasteczkom wiemy też co Wasze owczarki jadły na śniadanie. ;-) Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w plikach cookies kliknij "Akceptuję", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuję.
Tematy związane z owczarkami niemieckimi.

Re: Długość spacerów z Onkiem :)

Nieprzeczytany postprzez Wadera » 05 lis 2012, 16:32

Kiria napisał(a):Teraz w chłodne dni wychodzę rano z wszystkimi 3 psami na pole - szybkie siku. Potem z Zulkiem jeden dłuższy spacer 40 min. Później 2 spacerki na siku, trochę węszenia i ogólny relaks - maksymalnie razem 40 min - dwa ostatnie spacery. Nie chcę przemęczać psa bo zauważyłam, że nawet jak chodziliśmy na ten najdłuższy spacer (ok. 60 minut) to Zulus się pokładał, ewidentnie chciał odpocząć, możliwe, że dokuczały mu stawy. Więc teraz zmieniłam trochę pory wychodzenia i długość "kundowania".


Wiadomo, że gdy psiak, z racji wieku, już nie mógł tyle biegać spacery zostały ograniczone.
Mój pies gdy się postarzał miał lepsze i gorsze dni i sam dawał mi do zrozumienia czy ma ochotę na dłuższy spacer czy dzisiaj nie da rady.
Obrazek

"Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś."
Antoine de Saint-Exupéry
Wadera
Avatar użytkownika
Czarnuchomaniaczka
3 lata członkostwa3 lata członkostwa3 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Kafka od Franza
Imię: Grażyna
Wiek: 37
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 35
Dołączył(a): 23 lip 2012, 12:49

Re: Długość spacerów z Onkiem :)

Nieprzeczytany postprzez donald1209 » 05 lis 2012, 23:05

Bazooka napisał(a):
donald1209 napisał(a):Zawsze, jak słyszę takie teksty: Ile ma trwać spacer z psem ( onkiem) i ze ktos tam spaceruje 2 godż a inny jest lepszy bo 3 godziny to nie mogę się oprzeć wrażeniu, ze osoby te kompletnie nie rozumieją potrzeb psa.
Spacer to namiastka polowania, na które udaje się pies pod przywództwem szefa swojej sfory czyli pana. Przez cały czas trzeba mu ustalac zasady tego "polowania", dawać zajęcia,chociażby chodzenie przy nodze , szukanie zguby czy rzuconej w trawę zabawki, po znalezieniu czyli "upolowaniu" nagrodzić wspólną zabawą ,która imituje " zabicie" złowionej zwierzyny itp. Wtedy buduje się więż pomiędzy psem i przewodnikiem, wtedy pan jest super atrakcyjny i na każde jego zawołanie pies pędzi bo znowu będziemy robić coś fajnego.
Spacer, chociażby i pięciogodzinny, kiedy pies na smyczy ( często fleksi) prowadzi pana od zapachu do zapachu a pan słucha muzyki na słuchawkach albo rozmawia przez komórkę, nie mają większego sensu niż 15-to minutowe wyjście na siku.



I Ty Donald na KAZDYM spacerze tak pieknie, produktywnie sie z psem bawisz? :scratchjakos nie bardzo sobie to wyobrazam. Czlek tez ...zwierze :-), ale na dwoch nogach i czesto (zwlaszcza po pracy) bywa zmeczony, Wiec niech mi ktos nie opowiada ze ZA KAZDYM spacerem z psem: biega, trenuje go, tresuje, bawi sie w tropienie itd...

U nas 3/4 spacery dziennie (na przemian raz ja, innym razem moj maz) srednio po godzinie. Czasem 45 minut (np gdy leje) a czasem i 3 godziny...gdy lato i jestesmy poza domem gdzies na wyjezdzie. Z treningiem bywa to roznie: ale raz/dwa razy podczas dnia cos tam przecwiczymy. :on:

A wyobraź sobie Marylko, że tak. Z tym, że ponieważ mieszkam pod miastem, na ogrodzonych 57 arach, to jak nie mam ochoty i siły ( jak słusznie piszesz człowiek często bywa zmęczony) to robimy jakieś zabawy i trening na ogrodzie. O bieganiu samopas po ogrodzie nie ma mowy, bo sunia sama nie chce. Nawet rano, po nocy, nie pójdzie sama na siku, tylko trzeba z nią się kawałek przejść.Ale codziennie, czy deszcz czy słońce, te 1,5 - 2 godż wychodzimy na zewnątrz i wtedy każdą minutę psu wypełniam jakimś zajęciem, choćby chodzeniem przy nodze na luźnej smyczy. Czasem jest to wyprawa na pobliskie lotnisko i ślady, szukanie zguby czy przynoszenie piłki. Innym razem bieganie przy rowerze czy wyjazd samochodem do centrum i chodzenie na smyczy pomiędzy ludżmi, w ruchu ulicznym ( jako że koło domu to łatwiej spotkać sarenkę niż samochód ). Nawet jak kilka minut pozwalam suni samodzielnie badać otoczenie, to tylko po to, żeby ją przywołać jak coś wącha cała skupiona. Szkoda mi czasu na chodzenie bez celu.
Pozdrawiam

Krzysztof i Luka

Kobieta jest najlepszym przyjacielem mężczyzny, oczywiście nie licząc psa.
donald1209
Avatar użytkownika
Nadworny dietetyk
4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Luka
Imię: Krzysztof
Wiek: 64
Lokalizacja: Krosno
Pochwały: 22
Dołączył(a): 14 lut 2011, 12:56

Re: Długość spacerów z Onkiem :)

Nieprzeczytany postprzez Nakasha » 06 lis 2012, 11:29

Szkoda mi czasu na chodzenie bez celu.

Dla Ciebie bez celu, dla psa nie. ;)Poza tym jest inaczej, gdy pies ma dostęp do sporej przestrzeni na co dzień i może - jeśli chce - się wybiegać. Gdy mieszka się w mieszkaniu, po prostu wybieganie psa jest ważne, tak samo jak praca z nim. A przynajmniej takie jest moje zdanie. :)
Nakasha
Avatar użytkownika
Owczarkarz
4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Nemo, Nala i Shira
Imię: Agnieszka
Wiek: 30
Lokalizacja: Kuriany - Białystok
Pochwały: 7
Dołączył(a): 06 paź 2011, 08:18

Re: Długość spacerów z Onkiem :)

Nieprzeczytany postprzez donald1209 » 06 lis 2012, 11:58

Ale ja z tym nie polemizuję. Chyba niezbyt jasno się wyraziłem. Chodziło mi o to, że nie tak ważna jest długość spaceru tylko jego intensywność. Że niekoniecznie spacer 3 x 3 godziny dziennie jest dla psa lepszy niż jeden godzinny.
Pozwolicie , że zacytuję siebie:
"Spacer, chociażby i pięciogodzinny, kiedy pies na smyczy ( często fleksi) prowadzi pana od zapachu do zapachu a pan słucha muzyki na słuchawkach albo rozmawia przez komórkę, nie mają większego sensu niż 15-to minutowe wyjście na siku."
A bardzo często widuję takie sytuacje.
Pozdrawiam

Krzysztof i Luka

Kobieta jest najlepszym przyjacielem mężczyzny, oczywiście nie licząc psa.
donald1209
Avatar użytkownika
Nadworny dietetyk
4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Luka
Imię: Krzysztof
Wiek: 64
Lokalizacja: Krosno
Pochwały: 22
Dołączył(a): 14 lut 2011, 12:56

Re: Długość spacerów z Onkiem :)

Nieprzeczytany postprzez Nakasha » 06 lis 2012, 12:02

Prawda. Ja też to widuję... a szkoda, bo podczas spaceru, nawet na smyczy, można robić z psem wiele fajnych rzeczy. Nawet jak psy biegają luzem (oczywiście odwoływalne psy i w bezpiecznym miejscu), to można co chwila im przerywać swobodny bieg i wydawać komendy, albo po prostu zmieniać kierunki spaceru, aby zachęcić psy do skupiania się na nas i podążania za nami. A intensywna praca jest korzystna i dla psa i dla właściciela. :)
Nakasha
Avatar użytkownika
Owczarkarz
4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Nemo, Nala i Shira
Imię: Agnieszka
Wiek: 30
Lokalizacja: Kuriany - Białystok
Pochwały: 7
Dołączył(a): 06 paź 2011, 08:18

Poprzednia strona
Dział statystyki

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Opcje

Podobne tematy
  •  
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post