

Wadera napisał(a):(...)
Gosiu jak spadnie śnieg to się podzielę spostrzeżeniami
Pisałam, że miałam kudłacze mix PONy i schły po spacerku zimą ze dwie godziny co najmniej, więc dziś po powrocie przyszykowałam miskę, szmatkę do wycierania, ręcznik i... zdziwiłam się bardzo, bo pies był suchy! Śnieg na niej stopniał już na klatce schodowej i nawet ręcznika nie użyłam. 





Wadera napisał(a):Wadera napisał(a):(...)
Gosiu jak spadnie śnieg to się podzielę spostrzeżeniami
Zasypało, więc zdaję relacjęPisałam, że miałam kudłacze mix PONy i schły po spacerku zimą ze dwie godziny co najmniej, więc dziś po powrocie przyszykowałam miskę, szmatkę do wycierania, ręcznik i... zdziwiłam się bardzo, bo pies był suchy! Śnieg na niej stopniał już na klatce schodowej i nawet ręcznika nie użyłam.
Tylko te kulki robiące się na podeszwach... Wystarczyło by przyciąć kłaki, ale z Kafką to w chwili obecnej niewykonalne - broni łap jak największego skarbu i chyba trzeba by ją związać




Jak się potem podnosi to wygląda jak 






Znam takie, znam. Mam nawet w domu.
Jakbym moje tak zostawiła same, to też by się pewnie rozlazły, ale moje pod drzwiami na mnie czekają. 




Wadera napisał(a):Wadera napisał(a):(...)
Gosiu jak spadnie śnieg to się podzielę spostrzeżeniami
Zasypało, więc zdaję relacjęPisałam, że miałam kudłacze mix PONy i schły po spacerku zimą ze dwie godziny co najmniej, więc dziś po powrocie przyszykowałam miskę, szmatkę do wycierania, ręcznik i... zdziwiłam się bardzo, bo pies był suchy! Śnieg na niej stopniał już na klatce schodowej i nawet ręcznika nie użyłam.
Tylko te kulki robiące się na podeszwach... Wystarczyło by przyciąć kłaki, ale z Kafką to w chwili obecnej niewykonalne - broni łap jak największego skarbu i chyba trzeba by ją związać
Jeszcze tylko między palcami nie jest idelanie, ale póki śniegu mało nie przycinam, bo psica musi mieć "dobry dzień" na to 

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości