Tematy związane z owczarkami niemieckimi.

Re: To juz koniec owczarka niemieckiego...(podyskutujmy)

Nieprzeczytany postprzez Szpak » 20 lis 2012, 18:59

:mur:tylko tyle mogę powiedzieć.
Szukając, kupując onka nigdy o nie pomyślałam, że to nie jest już tak wspaniały psychicznie pies jak kiedyś. Patrzyłam, co by nie był mocno kątowany, legalny - na szczęście chyba dobrze wybrałam.

Pani Zofio ja osobiście bardzo, bardzo chętnie kupiłabym użytka. Niestety (dla mnie) użytki są bardziej wymgające niż eksteriery i myślę, że nie podołałabym jego wymaganiom - pasja to za mało, chociaż dla chcącego nic trudnego. Jestem zauroczona wyglądem i predyspozycjami użytków, ale zmarnować psa nie jest trudno :ooops:
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
Szpak
Avatar użytkownika
Owczarkarz
Owczarek niemiecki: Ursa
Imię: Baśka
Lokalizacja: PL
Pochwały: 10
Dołączył(a): 20 lip 2012, 07:35

Re: To juz koniec owczarka niemieckiego...(podyskutujmy)

Nieprzeczytany postprzez Joan » 20 lis 2012, 19:50

Mam użytka, co prawda długowłosego, ale użytka. Sunie mam również w połowie po użytkach, w połowie po DDR-ach. Może krótkowłosy użytek jest czymś zupełnie innym, ale i tak wydaje mi się, że demonizujecie użytki. Powiedziałabym, że jest wręcz odwrotnie. To właśnie dolewka krwi eksterierów może zepsuć charakter (choć nie musi).
Pozdrawiamy
Obrazek
Joan
Avatar użytkownika
Owczarkarz
2 lata członkostwa2 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Woland
Lokalizacja: Warszawa
Pochwały: 16
Dołączył(a): 20 lut 2011, 21:44

Re: To juz koniec owczarka niemieckiego...(podyskutujmy)

Nieprzeczytany postprzez Karoll » 20 lis 2012, 20:06

Joan, uprzedziłaś mnie. Na zlocie po prezentacji o psach tropiących, Pani Zofia powiedziała, że wszyscy straszą użytkami i że je demonizują, a tak naprawdę jest to w porównaniu z maliną łatwiejszy do ułożenia pies.

Mój chłop nawiązując do tematu, powiedział że nic się nie zmieni u exterierów, wręcz, że będzie jeszcze gorzej. Do tej pory owczarek niemiecki był i jest kojarzony z psem policyjnym, jako mądrym, posłusznym i ułożonym. Obawia się, że jeśli onki odejdą z policji, zostanie zaprzestane też ich szkolenie w takim zakresie jak teraz. Tj. hodowcy już nie będą się tak "strać" żeby mieć co w osiągnięcia wpisywać. Niemieckie służby specjalne już dawno wyminieniły ONki na maliny, policja robi to dopiero teraz.
Karoll
Avatar użytkownika
Moderator
2 lata członkostwa2 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Zygmunt&Franka
Imię: Karolina
Wiek: 31
Lokalizacja: Dorohucza k/Lublina
Pochwały: 5
Dołączył(a): 26 lut 2011, 20:01

Re: To juz koniec owczarka niemieckiego...(podyskutujmy)

Nieprzeczytany postprzez Zofia » 20 lis 2012, 20:29

Dla mnie pies, który chce coś robić z człowiekiem, jest nastawiony na człowieka, oczekuje, że człwiek podejmie decyzję i łatwo podporządkowuje się spokojnemu przewodnikowi - nie może byc jednocześnie trudnym psem. A właśnie taki powinien byc ON z linii użytkowej. Starczy sprawdzić jaka jest matula, ewentualnie rodzeństwo z poprzedniego miotu - i naprawdę nie ma żadnego powodu, aby był to pies trudniejszy w prowadzeniu od eksteriera.

Zofia Mrzewińska
Zofia
Avatar użytkownika
Sędzia próby pracy
Imię: Zofia
Wiek: 69
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 92
Dołączył(a): 20 mar 2012, 06:26

Re: To juz koniec owczarka niemieckiego...(podyskutujmy)

Nieprzeczytany postprzez AnnaJagna » 20 lis 2012, 20:37

Chyba panuje taki pogląd, że z użytkiem to trzeba koniecznie wstąpić do służb ratowniczych albo przynajmniej brać udział w zawodach. Przecież każdemu psu trzeba poświęcić czas, a chyba lepiej poświęcać takiemu, co tego pragnie.
AnnaJagna
Avatar użytkownika
Owczarkarz
Owczarek niemiecki: jeszcze nie ma
Imię: Anna
Wiek: 30
Lokalizacja: Natal, Brazylia
Pochwały: 5
Dołączył(a): 19 lis 2012, 15:12

Re: To juz koniec owczarka niemieckiego...(podyskutujmy)

Nieprzeczytany postprzez Karoll » 20 lis 2012, 20:40

A mi się wydaje, że słysząc użytek ludzie widzą psa z którym trzeba pracować po kilka godzin dziennie-codziennie, a nie każdy może sobie na to pozwolić i nie każdy tego potrzebuje więc najczęściej mówi, że ten maxymalnie nakręcony na pracę wariat to nie jest pies dla mnie. Może ludzie się po prostu boją?
Karoll
Avatar użytkownika
Moderator
2 lata członkostwa2 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Zygmunt&Franka
Imię: Karolina
Wiek: 31
Lokalizacja: Dorohucza k/Lublina
Pochwały: 5
Dołączył(a): 26 lut 2011, 20:01

Re: To juz koniec owczarka niemieckiego...(podyskutujmy)

Nieprzeczytany postprzez vega_bw » 20 lis 2012, 20:49

Tak sobie czytam i czytam te wypowiedzi i dochodzę do wniosku,że o owczarku niemieckim, co zszedł na psy już było w wątku "dokąd idziesz owczarku niemiecki", to tak ku przypomnieniu.
W pełni zgodzę się z panią Zofią,że pies pracuś nie będzie trudnym psem. Taką właśnie postawę obserwuję u mojego maleństwa. Mega skupiony na mnie, bo wie,że z pancią nie ma nudy- jest praca. Na każdym spacerze zestaw ćwiczeń, choć komuś postronnemu wydaje się,że tak naprawdę nic nie robimy(często,żeby było trudniej, wydaję komendy szeptem).
Z tego, co zdążyłam zaobserwować, to wydaje mi się, że typowe użytki mają mniejszy problem z psychiką, są stabilniejsze.
Ciekawe, czy to tylko moja obserwacja,że wygląd idzie w parze z charakterem ???

-- 20 lis 2012, o 21:52 --

Karoll napisał(a):A mi się wydaje, że słysząc użytek ludzie widzą psa z którym trzeba pracować po kilka godzin dziennie-codziennie, a nie każdy może sobie na to pozwolić i nie każdy tego potrzebuje więc najczęściej mówi, że ten maxymalnie nakręcony na pracę wariat to nie jest pies dla mnie. Może ludzie się po prostu boją?

Ogólnie rzecz biorąc owczar to pies nie dla każdego. Proste- nie masz czasu, ani chęci- nie bierz psa.
Fakt, użytkowi z zacięciem do pracy trzeba poświęcić więcej uwagi, ale dla kogoś, kto ma tego świadomość, to raczej nie będzie problem. :-)
Obrazek
vega_bw
Avatar użytkownika
Owczarkarz
Owczarek niemiecki: Falko
Imię: Beata
Wiek: 36
Lokalizacja: Gdańsk
Pochwały: 2
Dołączył(a): 26 wrz 2012, 08:06

Re: To juz koniec owczarka niemieckiego...(podyskutujmy)

Nieprzeczytany postprzez Joan » 20 lis 2012, 21:05

"Karoll", nie jestem przekonana, czy byłoby to takie szkodliwe... to "zaprzestanie".
Edek jest użytkiem, choć jako długowłosy, nieco przerośnięty. Pani Zofia wie, że miałam z początku problem, ze zdobyciem jego zaufania. Ponad miesiąc pracowałyśmy z córką, tylko nad tą jedną sprawą. I tylko miesiąc! Teraz myślę, że było to wyniesione z kojca, z obcowania z innymi użytkami. Po prostu, to, co byłoby w użytku podtrzymywane i rozwijane z myślą o zawodach, ja zepsułam. Pierwsza komenda to było "puść". Teraz sprawę odkręcam, bo już nie dam się więcej nastraszyć. ;)Mało tego, choć Edek jeszcze nie dorósł i może pokazać różki, nie wierzę, żebym miała z nim jakiś poważny kłopot.
A wracając do " końca owczarka"... ja myślę, że przyczyna leży w zdrowiu, które ciągnie za sobą wszystkie inne sprawy. Niestety, chcemy, czy nie, ukierunkowana hodowla poczyniła spustoszenia we wszystkich rasach. Jak słusznie Pani Zofia zauważyła, szczęściem "maliny" jest jego nie najefektowniejszy eksterier. Kryją maliny zdolne a nie piękne. Z tym, że krycie wyłącznie zdolnymi, to też nie najlepsze wyjście ponoć.

A z tą uwagą... Mam cztery psy i ciągle mam wyrzuty sumienia, że poświęcam każdemu o tyle mniej czasu, ile poświęcam innym. A tak naprawdę, to chodzi jeszcze o coś innego. Jeśli pies chce i lgnie, i chciałby zrozumieć, i stara się, to naprawdę człowiek ma ogromne motywacje, żeby z nim spędzać każdą chwilę.
Pozdrawiamy
Obrazek
Joan
Avatar użytkownika
Owczarkarz
2 lata członkostwa2 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Woland
Lokalizacja: Warszawa
Pochwały: 16
Dołączył(a): 20 lut 2011, 21:44

Re: To juz koniec owczarka niemieckiego...(podyskutujmy)

Nieprzeczytany postprzez Bazooka » 20 lis 2012, 21:50

Zgadzam sie z Karoll/ Beata- panuje przekonanie ze masz uzytka= zawody, cwiczenia, zdobywanie kolejnych stopni IPO, OBI itd...
Mam uzytka celowo wybranego w czeskiej hodowli(choc ponoc to mieszaniec: ojciec pies policyjny, matka exterier), pies zdrowy, z charakterkiem i to jakim! Pracuje z nim jak chce i kiedy pies chce....jak mamy nastroj, lazimy po lakach i...wachamy kwiatki. Jak mamy dzien pracujemy bawiac sie i bawimy sie pracujac. Czasem nie robimy nic...lezymy i pachniemy... :hahaha:.
Pies moj bylby chetnie widziany do sluzby w tutejszej policji- tam gdzie od czasu do czasu chodzimy na plac szkoleniowy, obok jest szkola dla psow policyjnych. Psa obejrzano (specjalisci) i byla propozycja odkupienia Akkbara
(dodatkowy punkt na plus bylo czeskie pochodzenie)...sprzedalibyscie przyjaciela? :nea:...
Tak wiec zyjemy sobie razem...raz nam lepiej, raz gorzej...obserwujemy zza krzakow cwiczace owczarki policyjne...i wzdychamy..tzn wzdycham ja i ci co patrza: TO JUZ NIE TO. Potem wchodza malinki na plac...i czlek nie moze czasem nadazyc za nimi; toz to petardy! piekne z tymi czarnymi mordkami.
Pani Zofio, dlaczego pisze Pani ze malinki nie sa atrakcyjne? Dla mnie sa przesliczne...tylko jak na moj gust i mozliwosci (tak jak Pani napisala) za szybkie, za bardzo energetyczne. Ale jak widze...zdrowe!

-- 20 lis 2012, o 23:21 --

Bazooka napisał(a):Zgadzam sie z Karoll/ Beata- panuje przekonanie ze masz uzytka= zawody, cwiczenia, zdobywanie kolejnych stopni IPO, OBI itd...
Mam uzytka celowo wybranego w czeskiej hodowli(choc ponoc to mieszaniec: ojciec pies policyjny, matka exterier), pies zdrowy, z charakterkiem i to jakim! Pracuje z nim jak chce i kiedy pies chce....jak mamy nastroj, lazimy po lakach i...wachamy kwiatki. Jak mamy dzien pracujemy bawiac sie i bawimy sie pracujac. Czasem nie robimy nic...lezymy i pachniemy... :hahaha:.
Pies moj bylby chetnie widziany do sluzby w tutejszej policji- tam gdzie od czasu do czasu chodzimy na plac szkoleniowy, obok jest szkola dla psow policyjnych. Psa obejrzano (specjalisci) i byla propozycja odkupienia Akkbara
(dodatkowy punkt na plus bylo czeskie pochodzenie)...sprzedalibyscie przyjaciela? :nea:...
Tak wiec zyjemy sobie razem...raz nam lepiej, raz gorzej...obserwujemy zza krzakow cwiczace owczarki policyjne...i wzdychamy..tzn wzdycham ja i ci co patrza: TO JUZ NIE TO. Potem wchodza malinki na plac...i czlek nie moze czasem nadazyc za nimi; toz to petardy! piekne z tymi czarnymi mordkami.
Pani Zofio, dlaczego pisze Pani ze malinki nie sa atrakcyjne? Dla mnie sa przesliczne...tylko jak na moj gust i mozliwosci (tak jak Pani napisala) za szybkie, za bardzo energetyczne. Ale jak widze...zdrowe!


----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
zwroccie uwage na psy "historyczne", poczawszy od Blondi Hitlera, po psy pracujace w strazy granicznej NRD...jaka sylwetka!
Dobrze jest tez pokazana praca psow tropiacych (ujecie gdzie pies wacha szmatke wyjeta ze sloika!) to "zapach wrogow ustroju" :-( czyli pokazana praca psow STAZI- sluzb specjalnych w bylym NRD, czyli owczarek w sluzbie Honeckera i Co.
Dalej wystawa zwyciezcow rasy i korpulentna blondyna twierdzi ze...przewodnicy malinek maja o tyle "lzej" w szkoleniu, bo to pies "zwariowany na tle pracy".... Korpulentny facet z mlodym uzytkiem na smyczy, twierdzi ze maliny sa dla niego za bardzo ..."zakrecone"

Nastepne ujecie praca malinek (w Niemczech nazywaja sie krotko "mali") w szkole policyjnej, gdzie na 1dnego ONA/DONA przypada 3 (!!!!) maliny. Policjant pokazuje i mowi ze w porownaniu 16 tygodniowy ON to taki maly niezdarny misio, gdzie malinki w tym wieku sa o wiele bardziej ruchliwe i nastawione na prace.
Reporter pyta sie...jaka jest przyszlosc tych psow (malinek)- na co policjant odpowiada..."to juz nie przyszlosc a terazniejszosc"

Na koniec takie zdanie: (moje wolne tlumaczenie!):" w pociagu zjednoczonych Niemiec, owczarek niemiecki wyladowal....pod kolami, gdyby mial cos do powiedzenia...bylby eurosceptykiem"
:lool:

-- 20 lis 2012, o 23:36 --

zalaczam jeszcze jeden film z pracy policji (bylam swiadkiem podobnych scen)
zobaczcie scene w 26sekundzie filmu....

http://www.youtube.com/watch?v=BhJ7voST ... re=related

Pani Zofio, kiedys byla dyskusja na...innym forum i bylo cos pt "obrona wlasna a pies"- tutaj dobrze widac do czego "sluza" psy policyjne! Przy 1szym psie (chyba doberman?) ta dzicz ludzka chciala zaatakowac policjanta...natomiast gdy w akcju pojawily sie owczarki...pusto zrobilo sie kolo policjantow.
Zwracam uwage ze w tamtej dyskusji wyrazila Pani zdanie ze pies NIE SLUZY do obrony bezposredniej czlowieka...
(czy dobrze pamietam?)
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów
w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość,
gdyby mieli oni stworzyć religię, obrazem zla byłby dla nich człowiek.

William Ralph Inger
Bazooka
Avatar użytkownika
Owczarkarz
Owczarek niemiecki: Ares Akkbar
Imię: Maryla
Lokalizacja: wioska Kornwestheim
Pochwały: 5
Dołączył(a): 20 sie 2012, 21:47

Re: To juz koniec owczarka niemieckiego...(podyskutujmy)

Nieprzeczytany postprzez AnnaJagna » 20 lis 2012, 22:48

Bazooka napisał(a): Przy 1szym psie (chyba doberman?) ta dzicz ludzka chciala zaatakowac policjanta...natomiast gdy w akcju pojawily sie owczarki...pusto zrobilo sie kolo policjantow.

Hm, raczej trudno powiedzieć czy to efekt owczarka czy faktu, że policjant puścił psa na demonstranta i tłum się przekonał, że żartów nie ma.
AnnaJagna
Avatar użytkownika
Owczarkarz
Owczarek niemiecki: jeszcze nie ma
Imię: Anna
Wiek: 30
Lokalizacja: Natal, Brazylia
Pochwały: 5
Dołączył(a): 19 lis 2012, 15:12

Poprzednia stronaNastępna strona
Dział statystyki

Użytkownicy przeglądający ten dział: dorplant i 0 gości

Opcje

Podobne tematy
  •  
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post