Zgadzam sie z Karoll/ Beata- panuje przekonanie ze masz uzytka= zawody, cwiczenia, zdobywanie kolejnych stopni IPO, OBI itd...
Mam uzytka celowo wybranego w czeskiej hodowli(choc ponoc to mieszaniec: ojciec pies policyjny, matka exterier), pies zdrowy, z charakterkiem i to jakim! Pracuje z nim jak chce i kiedy pies chce....jak mamy nastroj, lazimy po lakach i...wachamy kwiatki. Jak mamy dzien pracujemy bawiac sie i bawimy sie pracujac. Czasem nie robimy nic...lezymy i pachniemy...
.
Pies moj bylby chetnie widziany do sluzby w tutejszej policji- tam gdzie od czasu do czasu chodzimy na plac szkoleniowy, obok jest szkola dla psow policyjnych. Psa obejrzano (specjalisci) i byla propozycja odkupienia Akkbara
(dodatkowy punkt na plus bylo czeskie pochodzenie)...sprzedalibyscie przyjaciela?
...
Tak wiec zyjemy sobie razem...raz nam lepiej, raz gorzej...obserwujemy zza krzakow cwiczace owczarki policyjne...i wzdychamy..tzn wzdycham ja i ci co patrza: TO JUZ NIE TO. Potem wchodza malinki na plac...i czlek nie moze czasem nadazyc za nimi; toz to petardy! piekne z tymi czarnymi mordkami.
Pani Zofio, dlaczego pisze Pani ze malinki nie sa atrakcyjne? Dla mnie sa przesliczne...tylko jak na moj gust i mozliwosci (tak jak Pani napisala) za szybkie, za bardzo energetyczne. Ale jak widze...zdrowe!
-- 20 lis 2012, o 23:21 --
Bazooka napisał(a):Zgadzam sie z Karoll/ Beata- panuje przekonanie ze masz uzytka= zawody, cwiczenia, zdobywanie kolejnych stopni IPO, OBI itd...
Mam uzytka celowo wybranego w czeskiej hodowli(choc ponoc to mieszaniec: ojciec pies policyjny, matka exterier), pies zdrowy, z charakterkiem i to jakim! Pracuje z nim jak chce i kiedy pies chce....jak mamy nastroj, lazimy po lakach i...wachamy kwiatki. Jak mamy dzien pracujemy bawiac sie i bawimy sie pracujac. Czasem nie robimy nic...lezymy i pachniemy...
.
Pies moj bylby chetnie widziany do sluzby w tutejszej policji- tam gdzie od czasu do czasu chodzimy na plac szkoleniowy, obok jest szkola dla psow policyjnych. Psa obejrzano (specjalisci) i byla propozycja odkupienia Akkbara
(dodatkowy punkt na plus bylo czeskie pochodzenie)...sprzedalibyscie przyjaciela?
...
Tak wiec zyjemy sobie razem...raz nam lepiej, raz gorzej...obserwujemy zza krzakow cwiczace owczarki policyjne...i wzdychamy..tzn wzdycham ja i ci co patrza: TO JUZ NIE TO. Potem wchodza malinki na plac...i czlek nie moze czasem nadazyc za nimi; toz to petardy! piekne z tymi czarnymi mordkami.
Pani Zofio, dlaczego pisze Pani ze malinki nie sa atrakcyjne? Dla mnie sa przesliczne...tylko jak na moj gust i mozliwosci (tak jak Pani napisala) za szybkie, za bardzo energetyczne. Ale jak widze...zdrowe!
-
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
zwroccie uwage na psy "historyczne", poczawszy od Blondi Hitlera, po psy pracujace w strazy granicznej NRD...jaka sylwetka!
Dobrze jest tez pokazana praca psow tropiacych (ujecie gdzie pies wacha szmatke wyjeta ze sloika!) to "zapach wrogow ustroju" czyli pokazana praca psow STAZI- sluzb specjalnych w bylym NRD, czyli owczarek w sluzbie Honeckera i Co.
Dalej wystawa zwyciezcow rasy i korpulentna blondyna twierdzi ze...przewodnicy malinek maja o tyle "lzej" w szkoleniu, bo to pies "zwariowany na tle pracy".... Korpulentny facet z mlodym uzytkiem na smyczy, twierdzi ze maliny sa dla niego za bardzo ..."zakrecone"
Nastepne ujecie praca malinek (w Niemczech nazywaja sie krotko "mali") w szkole policyjnej, gdzie na 1dnego ONA/DONA przypada 3 (!!!!) maliny. Policjant pokazuje i mowi ze w porownaniu 16 tygodniowy ON to taki maly niezdarny misio, gdzie malinki w tym wieku sa o wiele bardziej ruchliwe i nastawione na prace.
Reporter pyta sie...jaka jest przyszlosc tych psow (malinek)- na co policjant odpowiada..."to juz nie przyszlosc a terazniejszosc"
Na koniec takie zdanie: (moje wolne tlumaczenie!):" w pociagu zjednoczonych Niemiec, owczarek niemiecki wyladowal....pod kolami, gdyby mial cos do powiedzenia...bylby eurosceptykiem" :lool:
-- 20 lis 2012, o 23:36 --
zalaczam jeszcze jeden film z pracy policji (bylam swiadkiem podobnych scen)
zobaczcie scene w 26sekundzie filmu....
http://www.youtube.com/watch?v=BhJ7voST ... re=related
Pani Zofio, kiedys byla dyskusja na...innym forum i bylo cos pt "obrona wlasna a pies"- tutaj dobrze widac do czego "sluza" psy policyjne! Przy 1szym psie (chyba doberman?) ta dzicz ludzka chciala zaatakowac policjanta...natomiast gdy w akcju pojawily sie owczarki...pusto zrobilo sie kolo policjantow.
Zwracam uwage ze w tamtej dyskusji wyrazila Pani zdanie ze pies NIE SLUZY do obrony bezposredniej czlowieka...
(czy dobrze pamietam?)
Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów
w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość,
gdyby mieli oni stworzyć religię, obrazem zla byłby dla nich człowiek.
William Ralph Inger