gochadrozdek napisał(a):
Wiem, że w Niemczech już odchodzi się od powłóczenia łapami i takim mocnym kątowaniem. Myślę, że jeszczze troche i zacznie się łączyć obie te linie, żeby uzyskać naszego dawnego SZARIKA.
gochadrozdek napisał(a):Wiele różnych opinii tu się pojawiło, z którymi zgadzam się i to bardzo i z którymi nie zagadzam się i to bardzo.
Po pierwsze
Eksterierowe linie
W tej chwili ćwiczymy u Michała Wiśniewskiego, który jest właścicielem psa Gaz z Tuszyńskiego Lasu. Pies jest super, nakręcony, wcale nie z "powłóczącym" zadem, pewny siebie, stabilny.
Drugi eksterier, którego mogę na treningach obserwować jest pies Marcina Człapy - Ego ze Zaguri. Eksterierowo bardzo ładny, popędy jak ta lala. W Marcina wpatrzony jak w obrazek, zresztą Gaz w Michała również.
Obydwa eksteriery, obydwa zdobyły tytuły mistrzów owczarków niemieckich w IPO 3 w tyle zostawiając psy z linii użytkowych.
Sama chętnie takiego Ego bym przygarnęła
BarbaraS napisał(a): Nie jest nigdzie powiedziane, że eksterier to pies wyprany z popędów (i że 100% użytków to pracusie), dramat jest wówczas, gdy w kalekim eksterierze one tkwią a on nie może/nie powinien robić tego, co by chciał, do czego jest stworzony.
Ja za nic w świecie nie pojmę, kto i po co wymyślił ten podział na eksteriery i użytki, podział, który sprzyja jedynie wynaturzeniom w każdą stronę...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość