Literatura godna polecenia

[kalyna]

Czy są jakieś książki, gdzie opisane jest działanie stada, traktowanie go.
Bo większość książek jakie przeczytałam jest raczej skupianie się na jednym psie. A mnie interesuje teraz literatura, gdzie jest bardziej napisane o tym jak ktoś ma większą ilość psów.

[Wadera]

Naukowe czy mogą być luźne obserwacje? Bo jeśli to drugie to w "Trzech psach w jednym mieszkaniu" autorka opisuje relacje między swoimi psami, choć podpina je pod wiedzę z tamtej "epoki" bardzo tę książkę lubię i cenię

[Zofia]

Hugo i Jane van Lawick-Goodall - "Zabójcy bez winy". M.in. opis zachowań żyjącego na wolności stada likaonów. Fascynujące obserwacje relacji między zwierzętami.
Krystyna Chwedończuk - Pies czy wilk, Psy i psowate.
Relacje między wilkami, domowymi (z azylu) psami i dingo w ogrodzie zoologicznym.

Zofia

[Nanami]

Hm to ciekawe, ja nie potrafię wymienić ani jednego takiego poradnika. Poza Millanem, ale to taka bardzo ciekawostka przyrodnicza niż coś, co można w ciemno każdemu polecić.
A wymienione pozycje są już trochę leciwe, a i nie są poradnikami, no ale... warto przeczytać, choć nie nastawiać się iż to poradniki, które podpowiedzą jasno, jak traktować psy w stadzie.

[Zofia]

Obserwacje Jane Goodall dokonały wręcz epokowego przelomu w rozumieniu zachowań i możliwości umysłowych zwierząt - to, że są sprzed lat, nie zmienia ich wybitnej, wyjątkowej wartości. Pomiędzy likaonami zachodzą relacje podobne do relacji w psim stadzie, a szakal opisany w książce oferował drugiemu szakalowi pojednawczy upominek w sposób zaobserwowany przeze mnie wśród psów.
Obserwacje pani Chwedończuk też mają ogromny walor, bo w drugiej książce autorka potrafila przyznać się do błędnych wniosków z obserwacji opisanych w pierwszej pozycji. Rywalizacje pomiędzy sukami wilczycami nie odbiegaja zbytnio od nienawiści, jaką niejedna psica potrafi czuć do ewentualnej rywalki. Chęć zemsty też nie jest psicom i wilczycom obca.

Zofia

[kalyna]

Dziękuję za podane propozycje, na pewno się z nimi zaznajomię

[Nanami]

W żadnym wypadku nie było moją intencją ująć wartości tym pozycjom, nazywając je leciwymi Same się bronią, pomimo upływu lat. Historia Solo już od dawna gości w moim sercu (oraz jego rodziny).

[Alfa 2014]

witam czy ma ktoś z was ten poradnik ?/
http://www.sam-wytresuj-psa.pl/szkoleni ... tAoduigA9Q

[Alfa 2014]

nie wszyscy na raz bo nie nadążę

[Nanami]

Bo najwidoczniej nikt nie czytał, ewentualnie nie dał się nabrać na kupno kota w worku...
Ja również nie kupiłam i nie znam, lecz natkęłam się kilka razy na taka forme marketingu różnych rzeczy i obchodzę takie rzeczy szerokim łukiem, bo:
- na stronie zero konkretów, 200% nachalnego marketingu;
- szantaż psychiczny, nieczyste zagrania - te wszystkie zwroty typu zdradzanie tajników szkoleniowców, zdadzę Ci wiedzę za 490 zł (bzdura, nic nie zastąpi osobistego kursu pod okiem dobrego szkoleniowca z ogromną wiedzą - nie da się tego zawrzeć w książce),
- wrzucając w google np. "Wiktor Nowak szkolenie psów" nie wyskakuje N-I-C. Nic nie potwierdza by ten pan gdziekolwiek kiedykolwiek pracowałby z psami. Myślę że jeśli w ogóle ten pan istnieje, to skończył szkołę marketingu i wie jak naciągać ludzi, a sam był na jednym kursie PT z tym wyżłem weimarskim co najwyżej (mogę się mylić).
- jednocześnie... rażące błędy ortograficzne na stronie?! A pan chce książkę wydać?
- strony tego typu charaktreryzują się tym, że zawsze wrzucają opinie od osób postronnych by zyskać na wiarygodności - najczęściej te opinie są pisane przez samego autora, a ludzie wymyśleni,
- na stronie pisze ile kopii zostało - ta liczba prawie nigdy się nie zmienia. Ma na celu tylko i wyłącznie włączenie presji psychicznej pt. "to wyjątkowy produkt, promocja ograniczona, jak nie kupię teraz to mi inni wykupią" itd. Copyright na samym dole mówią 2011-2013 i oznacza to że strona powstała w 2011 roku i przez tyle lat ta "promocja" ciągle działa, a sam autor strony od roku o niej zapomniał - ale co tam, ważne że "sama produkuje" pieniądze i od 3 lat autorowi nie udało (nie chciało) się opublikować swojego dzieła.
- ostatni rodzynek nachalnego marketingu - po próbie zamknięcia strony dalszy ciąg naciągania. To może rabacik?

Jeśli chcesz opinie osoby, która kupiła, zagadaj do ludzi z facebook'a którzy polubili ta strone.
Z drugiej strony jak zapłacisz, to dostaniesz ten e-book, więc raczej na tym nie kłamią - choć kto wie, może książka nawet nie istnieje i nic nie dostaniesz...
Ale ja jak tylko widzę ten sposób reklamowania się, to dziękuje i wychodze.

Pochwały przyznane za posta: 4