I czasem zastanawiam się dlaczego tak "nakręcamy się" na te składy suchych karm, jeżeli nie do końca sprawdzamy składy naszego pożywienia i je konsumujemy nie myśląc, co właściwie jemy. Idziemy do knajpy, to czy widzimy, co nam przyrządzają? Przestałam wpadać w paranoję. Wybieram taką karmę, która smakuje i służy mojemu psu. Czasem eksperymentuję i albo po eksperymencie coś zmieniam, albo pozostaję przy tym co jadły. W tej chwili szaleństwo w domu przy podawaniu Fitmina Maxi Medium i Performance. Performace z większą zawartością białka i tłuszczu zdecydowanie lepiej smakuje i służy naszym psom. Aż za dobrze, bo czarną trzeba troszkę odchudzić bo już 32 kg wrzuciła i tak te 2 kg musimy zjechać. Marta już Mansie korytko przykróciła

Z wieloma zagadnieniami z opracowania "Żywienie psa wg J.B.Larsena" absolutnie się nie zgadzam. Dlatego też już od jakiegoś dłuższego czasu nie opieram się na tym co wyczytam na forach. Opieram się tylko i wyłącznie na własnych doświadczeniach, a założeniem jest jak najlepsza korzyść dla psów.
Aaaaaaa!!! I dodam jeszcze, że mój pierwszy owczarek jadł Chappi i dożył 10 lat u weta będąc tylko na szczepieniach. I tego chcę dla moich obecnych i przyszłych psów. Jak najdłuższego życia w zdrowiu. I czy to za sprawą suchego czy za sprawą barfa, to jest to mi obojętne.