Podajecie podajecie, bo ja od Was to zgapiłam Myśmy kiedyś mieli psa z krótką sierścią jak doberman i ojciec miał dla niego jakąś mieszankę, konsystencja syropu, którą rozcieńczał z wodą i raz na jakiś czas psa całego smarował, kurcze że nie pamiętam co to było i ojciec także, ale pies z daleka świecił się jak przysłowiowo psiu yayca, czy w słońcu czy normalnie.. a caluśki czarny był..
a ostatnio w moim towarzystwie forumowym jest modne dawanie psu oleju z łososia. Dają go i psom wystawowym i nie i sierść piękna i błyszcząca więc warto polecić