Słuchajcie ludziska, potrzebuję znowu waszej pomocy ... Bonus narazie oczywiście dalej u mnie, dzięki Bogu, bo wyroku sądu jak nie było tak nie ma dalej jednak pojawił się problem ... i to dosyć duży
Ostatnio Bonus zemdlał mi na spacerze, nie wiem czy było to z nadmiaru emocji, ale na początku spaceru po ok.15 min złapał w pysk Kong i zatoczył się. Usiadł na tyłku, przednie łapy wyprostowane, pewnie próbował złapać równowagę bo szeroko rozstawił, i łeb zaczął mu latać na boku razem z oczami ... dramat wystraszyłam się strasznie podeszłam do niego, położyłam i powoli odszedł do siebie. Po 10 min wstał i jakby nigdy nic dalej truchtał i spacerował. Miał krew, wszystko w normie i czekamy na termin żeby zrobić EKG i Echo serca. Nie wiem czy to skutek tego że pare dni wstecz miałam wypadek samochodowy i było trochę napięcia w domu, psy zostawały przez te 3 dni w domu same dłużej niż dotychczas?
Minął miesiąc i widzę że Bonus ma mały apetyt, je w zasadzie raz dziennie trochę chrupek i znowu zrobił się szkielet straszny 34kg ... nigdy nie był entuzjastą chrupek, ale od 2 miesięcy zjadał w miarę regularnie porcje i nie było źle ale teraz mam wrażenie że jest gorzej z apetytem a przede wszystkim nie podoba mi się jego wygląd. Boje się przechodzić na gotowane jedzenie bo jeszcze nie dawno temu walczyłam żeby przestawić go na suche, i nie chciałabym tego przechodzić znowu. Znacie może jakiś dobry preparat na pobudzenie apetytu? Jeśli to nie poskutkuje to oczywiście przejdę na gotowanie, jego zdrowie jest dla mnie najważniejsze.