Skrypt forum używa informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej internetowej witryny. Dzięki ciasteczkom wiemy też co Wasze owczarki jadły na śniadanie. ;-) Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w plikach cookies kliknij "Akceptuję", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuję.
Porady i problemy zdrowotne owczarka niemieckiego.

Re: DON ze schroniska - trzustka czy wyniszczenie? POMOCY

Nieprzeczytany postprzez trussardi » 19 mar 2017, 12:13

Słuchajcie ludziska, potrzebuję znowu waszej pomocy ... Bonus narazie oczywiście dalej u mnie, dzięki Bogu, bo wyroku sądu jak nie było tak nie ma dalej jednak pojawił się problem ... i to dosyć duży :(

Ostatnio Bonus zemdlał mi na spacerze, nie wiem czy było to z nadmiaru emocji, ale na początku spaceru po ok.15 min złapał w pysk Kong i zatoczył się. Usiadł na tyłku, przednie łapy wyprostowane, pewnie próbował złapać równowagę bo szeroko rozstawił, i łeb zaczął mu latać na boku razem z oczami ... dramat wystraszyłam się strasznie :(podeszłam do niego, położyłam i powoli odszedł do siebie. Po 10 min wstał i jakby nigdy nic dalej truchtał i spacerował. Miał krew, wszystko w normie i czekamy na termin żeby zrobić EKG i Echo serca. Nie wiem czy to skutek tego że pare dni wstecz miałam wypadek samochodowy i było trochę napięcia w domu, psy zostawały przez te 3 dni w domu same dłużej niż dotychczas?

Minął miesiąc i widzę że Bonus ma mały apetyt, je w zasadzie raz dziennie trochę chrupek i znowu zrobił się szkielet straszny :(34kg ... nigdy nie był entuzjastą chrupek, ale od 2 miesięcy zjadał w miarę regularnie porcje i nie było źle ale teraz mam wrażenie że jest gorzej z apetytem a przede wszystkim nie podoba mi się jego wygląd. Boje się przechodzić na gotowane jedzenie bo jeszcze nie dawno temu walczyłam żeby przestawić go na suche, i nie chciałabym tego przechodzić znowu. Znacie może jakiś dobry preparat na pobudzenie apetytu? Jeśli to nie poskutkuje to oczywiście przejdę na gotowanie, jego zdrowie jest dla mnie najważniejsze.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

"Aby właściwie nacieszyć się psem, nie wystarczy po prostu nauczyć go być prawie człowiekiem. Chodzi o to, by otworzyć się na możliwość stania się po części psem." - Edward Hoagland
trussardi
Avatar użytkownika
Klubowicz
3 lata członkostwa3 lata członkostwa3 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Bonus[*],Lila,Gościu
Imię: Agnieszka
Wiek: 33
Lokalizacja: Obory/Toruń
Pochwały: 2
Dołączył(a): 06 paź 2016, 14:23

Re: DON ze schroniska - trzustka czy wyniszczenie? POMOCY

Nieprzeczytany postprzez vega_bw » 19 mar 2017, 14:28

Mówisz,że miał oczopląs... a co wet na to? Jeszcze jedno: czy to był zwyczajnie rozbiegany, zdezorientowany wzrok,czy mimowolne ruchy gałek ocznych? Bo to zasadnicza różnica.
Mogło to być omdlenie,ale obserwuj psa.
Brak ochoty do jedzenia może być objawem chorobowym,a równie dobrze-napięcia w rodzinie, zwłaszcza,że to pies po przejściach i każda zmiana może się tak odbijać.
Obserwuj łotrzyka, koniecznie zrób echo serca i ekg.
Przede wszystkim- wyluzuj Ty,a z pewnością odbije się to pozytywnie również na psie.
Nie ma się co martwić na zapas. Znajomej suka miała identycznie, badania nic nie wykazały. Wet zalecił odpoczynek i spokój. Po kilku dniach pies był jak przed atakiem.
Choćbyś powiedział o sobie i swoim psie wszystko, to i tak zawsze zostaje coś do powiedzenia...
vega_bw
Avatar użytkownika
Klubowicz
7 lata członkostwa7 lata członkostwa7 lata członkostwa7 lata członkostwa7 lata członkostwa7 lata członkostwa7 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Falko zwany Rudym ;)
Imię: Beata
Lokalizacja: Nad Słoną Wodą
Pochwały: 23
Dołączył(a): 26 wrz 2012, 09:06

Re: DON ze schroniska - trzustka czy wyniszczenie? POMOCY

Nieprzeczytany postprzez trussardi » 19 mar 2017, 16:39

To był oczopląs, mimowolne ruchy gałek ocznych jestem pewna ... ledwo na nogach się już trzymał zresztą, łeb do tyłu uciekał.
Byłam u weta w schronisku, podejrzewam jakieś zaburzenia neurologiczne, bo dwa razy już miał podobny "atak" z tym że padał wtedy odrazu na bok i był taki spastyczny,sztywne łapy jakby padaczka ... ale żadko bardzo bo były to dwa takie ataki na 4 miesiące,a to omdlenie było niedawno. Bonus jest u nas pół roku już.
On od początku miał problem z jedzeniem, gotowane owszem ale suche nie bardzo a ja ze względu ma Młoda i jej alergie musiałam ich przestawić na suche ;(
Narazie jest spokój, czekam na termin echo i ekg no i zastanawiam się nad tym czy nie pogotować chwilę, ale wtedy już wogóle nie będzie chciał jeść suchego ;(
Obrazek
Obrazek
Obrazek

"Aby właściwie nacieszyć się psem, nie wystarczy po prostu nauczyć go być prawie człowiekiem. Chodzi o to, by otworzyć się na możliwość stania się po części psem." - Edward Hoagland
trussardi
Avatar użytkownika
Klubowicz
3 lata członkostwa3 lata członkostwa3 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Bonus[*],Lila,Gościu
Imię: Agnieszka
Wiek: 33
Lokalizacja: Obory/Toruń
Pochwały: 2
Dołączył(a): 06 paź 2016, 14:23

Re: DON ze schroniska - trzustka czy wyniszczenie? POMOCY

Nieprzeczytany postprzez vega_bw » 20 mar 2017, 10:22

Mój jest tylko na gotowanym/surowym,bo chrupki były niejadalne od samego początku. Kombinowaliśmy, jak koń pod górkę i w końcu,w trakcie Falkowej choroby, skapitulowaliśmy. Jest to nieco uciążliwy sposób,ale mam gwarancję,że zje.
Odnośnie tego,co piszesz- możesz wykonać mu profil padaczkowy, niestety dość drogi,bo ok 200 zł (taka cena w mojej lecznicy), będziesz wiedziała,co możesz wykluczyć,a czego jeszcze szukać.
Mój pies ma podejrzenie padaczki, badania są niejednoznaczne. Jednak, oprócz lekkiej dezorientacji i niezbyt mocnych ruchów spastycznych nie występuje nic więcej. Ataki ma raz na rok, więc nie podejmujemy leczenia. Dbamy,by nie był głodny, pracujemy normalnie, jednak w trakcie bardzo wyczerpującego treningu obowiązkowo wypoczywa. Sam się już nauczył,że jak coś jest nie tak,to się po prostu kładzie i oczekuje wsparcia z mojej strony.
Nie przypominam sobie,by u Falko wystąpił oczopląs, raczej wyglądało to na błędny wzrok, lekko zamglony, jakby nie do końca wiedział,co się dzieje.
Z drugiej strony, tak się zastanawiam, jeśli u ludzi może wystąpić taki objaw,to u psa też może wystąpić.
W miarę możliwości, nagrywaj ataki telefonem,to bardzo dużo podpowie weterynarzowi, my mamy takie zalecenie, choć u nas zawsze wypada tak,że telefonu akurat brak pod ręką i wtedy staram się zapamiętać najdrobniejszy szczegół. Kiedy byliśmy z wizytą u weta, przy okazji szczepień, miałam pościągane filmiki z neta i pokazywałam urywki, tłumacząc dokładnie,jak to było u nas.
Jeżeli faktycznie jest to padaczka, a nie guz mózgu lub coś podobnego,to takie jeszcze sporadyczne napady nie są leczone, jest więcej przeciw,niż za farmakologią. Ważna jest suplementacja, witaminy zwłaszcza z grupy B,kwasy omega, dobre jedzenie.
Choćbyś powiedział o sobie i swoim psie wszystko, to i tak zawsze zostaje coś do powiedzenia...
vega_bw
Avatar użytkownika
Klubowicz
7 lata członkostwa7 lata członkostwa7 lata członkostwa7 lata członkostwa7 lata członkostwa7 lata członkostwa7 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Falko zwany Rudym ;)
Imię: Beata
Lokalizacja: Nad Słoną Wodą
Pochwały: 23
Dołączył(a): 26 wrz 2012, 09:06

Re: DON ze schroniska - trzustka czy wyniszczenie? POMOCY

Nieprzeczytany postprzez trussardi » 20 mar 2017, 22:50

Wróciliśmy na gotowane od dzisiejszej kolacji ... tak jak mówisz, więcej przy tym pracy (choć u mnie to raczej względy finansowe, bo Młodej muszę dać to samo a wtedy ilości mięsa/dobę robią się duże, kurczak odpada z powodu uczulenia ) ale nie pozwolę na to żeby był głodny u mnie, nie po to go do siebie wzięłam ... zobaczymy jak będzie, muszę poszukać psich puszek w miarę przyzwoitej cenie i zobaczymy. Napisałaś że dbacie aby Falko nie był głodny? To ma wpływ na ataki?

We czwartek mamy EKG i Echo serca, jeśli nic nie wyjdzie zastanowimy się co robić dalej choć puki nie jestem jego właścicielem mam związane ręce bo o leczeniu decyduje schronisko :(

Wiem, wiem że jak tylko jest atak albo coś się dzieje to mam nagrać to ale to jest chwila, stres niesamowity i chyba bym nie potrafiła pomyśleć nawet o telefonie :(ale jak tylko coś takiego jeszcze będzie miało miejsce to postaram się. Dzięki za wskazówki ... oby nie było to nic gorszego niż padaczka bo w przypadku guzów itd. pewnie nie wykonuje się operacji?
Obrazek
Obrazek
Obrazek

"Aby właściwie nacieszyć się psem, nie wystarczy po prostu nauczyć go być prawie człowiekiem. Chodzi o to, by otworzyć się na możliwość stania się po części psem." - Edward Hoagland
trussardi
Avatar użytkownika
Klubowicz
3 lata członkostwa3 lata członkostwa3 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Bonus[*],Lila,Gościu
Imię: Agnieszka
Wiek: 33
Lokalizacja: Obory/Toruń
Pochwały: 2
Dołączył(a): 06 paź 2016, 14:23

Re: DON ze schroniska - trzustka czy wyniszczenie? POMOCY

Nieprzeczytany postprzez Zgój » 21 mar 2017, 09:16

Opisane przez ciebie objawy wskazują raczej na atak padaczkowy. Nasza Minnie miewa ataki - aczkolwiek ostatnio bardzo rzadko. Ataki u Minnie bywały różne ale z reguły rozpoczynały się tak samo - kiwała się na boki, nie mogła utrzymać prosto łba, ślinotok, wzrok mętny aczkolwiek wydaje mi się że świadomy . Kolejny etap to zesztywnienie (rzadziej wstrząsy). Bardzo często zdarzało się jej oddać mocz lub kał. Według weta do którego uczęszczam z psami jeżeli ataki pojawiają się raz-dwa razy w roku to leczenie nie jest konieczne. Wtedy w trakcie ataku podaje się czopki lub wlewki - ataki stosunkowo szybko ustępują. Jeżeli takie ataki występują częściej należy włączyć leczenie i podawać tabletki (do końca życia).
To co możesz zrobić to poprosić weta aby przepisał psu czopki lub wlewki. W trakcie ataku psa przytrzymać (na wypadek gdyby pojawiły się wstrząsy) i głaskać wzdłuż grzbietu - to rozluźnia mięśnie.
Ciężko stwierdzić jakie są przyczyny padaczki (jeśli nie jest to guz - jak już wspomniała Beata). Być może ma to związek z reakcją mózgu na bodźce zewnętrzne. Nie jestem wetem więc nie będę tutaj gdybał. Napiszę tylko że odkąd przeprowadziliśmy się na wieś to Minnie praktycznie już nie miewa ataków (nie pamiętam kiedy był ostatni) - dlatego być może stres lub inne czynniki mogą mieć wpływ na częstotliwość ataków.
Zbój, Bonnie i Minnie
"Nie ma na świecie przyjaźni, która trwa wiecznie. Jedynym wyjątkiem jest ta, którą obdarza nas pies." /Konrad Lorenz/
Zgój
Avatar użytkownika
Klubowicz
3 lata członkostwa3 lata członkostwa3 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Zbój & Bonnie
Imię: Paweł
Wiek: 43
Lokalizacja: Zasów
Pochwały: 11
Dołączył(a): 25 sty 2016, 13:48

Re: DON ze schroniska - trzustka czy wyniszczenie? POMOCY

Nieprzeczytany postprzez trussardi » 21 mar 2017, 11:42

Zapomniałam jeszcze wspomnieć że przy ostatnim omdleniu nie było spastyki, ale jak już Bonus zaczął dochodzić do siebie miał takie dwa mimowolne drgnięcia całego ciała ... jakby prąd go przeszedł.
Boję się że mógł ktoś mu kiedyś krzywdę zrobić, walnąć w łeb albo co ;( dlatego tak boi się mężczyzn dużych i jak łapie się go za obroże ;( zobaczymy co wyjdzie w echo i ekg. Jak nic to zarządam od schroniska profilu padaczkowego albo innego badania które pokaże nam czy w głowie nic nie ma. Boję się że to jest problem neurologiczny i stąd też problem z jego opakowaniem emocji ;(

Boję się strasznie co to może być ...

-- 21 mar 2017, o 12:43 --

Cholera jasna skąd takie problemu u tak dużej liczby ON ? Przecież kiedyś wogóle nie było słychać o takich schorzeniach u psów ...
Obrazek
Obrazek
Obrazek

"Aby właściwie nacieszyć się psem, nie wystarczy po prostu nauczyć go być prawie człowiekiem. Chodzi o to, by otworzyć się na możliwość stania się po części psem." - Edward Hoagland
trussardi
Avatar użytkownika
Klubowicz
3 lata członkostwa3 lata członkostwa3 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Bonus[*],Lila,Gościu
Imię: Agnieszka
Wiek: 33
Lokalizacja: Obory/Toruń
Pochwały: 2
Dołączył(a): 06 paź 2016, 14:23

Re: DON ze schroniska - trzustka czy wyniszczenie? POMOCY

Nieprzeczytany postprzez vega_bw » 21 mar 2017, 15:12

Aga, skąd problemy? Zepsucie rasy się kłania.
Odpowiadając na pytanie odnośnie,czemu Rude nie może być głodny: zauważyliśmy pewną prawidłowość-ataki zawsze zdarzyły się po dużym wysiłku fizycznym i psychicznym,a co się z tym wiąże-spadkiem poziomu cukru i wydzielaniem zapewne kortyzolu, jako hormonu stresu. Wystarczy,że mam ze sobą przekąskę np. gotowane serca, kiełbaskę, ser, suszone psie mięsko-coś, co pomoże podnieść i utrzymać poziom cukru-jak u ludzi słodycz, czy czekolada. Podtykam pod nos w przerwach i to wystarcza i się sprawdza, dodatkowo mam czynnik karmienia z ręki,co Falko uwielbia i wycisza go to.
Jeżeli chodzi o spastyczność przy padaczce u psa-nie musi ona występować wcale, tak samo, jak ślinienie,czy oddanie stolca. Weterynarz tłumaczyła mi,że czasem nie jesteśmy w stanie nawet zauważyć,że atak miał miejsce, bo występuje podczas snu i jest brany za śnienie lub był tak łagodny,że spastyczności nie jesteśmy w stanie zarejestrować wzrokiem.
Możliwe,że u Bonusa padaczka ma podłoże urazowe i wtedy należy się liczyć z uszkodzeniem mózgu lub guzem.
Jeżeli chodzi o opanowanie emocji,to może to być związane z padaczką. Moich kolegów owczarki, zanim wykryto padaczkę, miały problemy z emocjami, wykonywaniem poleceń, chodzeniem( a raczej niechęcią) po różnego rodzaju przeszkodach. U jednego z tych psów padaczka była wrodzona, u drugiego nabyta na skutek upadku z wysokości.
Skończyło się tak,że w pewnym momencie napady były nie do opanowania i psy uśpiono.
Paweł-Zgój ma rację,że czynniki środowiskowe-duże napięcie, stres mają wpływ na częstotliwość występowania ataków. Zapewnienie higienicznego trybu życia łagodzi lub niweluje ataki, dlatego też, jak u Falko, dbamy o komfort zarówno w życiu, jak i w pracy.
Jeszcze odnośnie tego,co Paweł pisał o czopkach lub wlewkach-my ich nie mamy, zostaną włączone przy kolejnym ataku, o ile się pojawi,ale jeżeli Bonus ma atak raz na kilka miesięcy, myślę,że warto coś takiego mieć w domu i zgodzę się z jeszcze jedną rzeczą: faktycznie, długie głaskanie wzdłuż ciała rozluźnia i relaksuje, warto to wiedzieć ;)
Choćbyś powiedział o sobie i swoim psie wszystko, to i tak zawsze zostaje coś do powiedzenia...
vega_bw
Avatar użytkownika
Klubowicz
7 lata członkostwa7 lata członkostwa7 lata członkostwa7 lata członkostwa7 lata członkostwa7 lata członkostwa7 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Falko zwany Rudym ;)
Imię: Beata
Lokalizacja: Nad Słoną Wodą
Pochwały: 23
Dołączył(a): 26 wrz 2012, 09:06

Re: DON ze schroniska - trzustka czy wyniszczenie? POMOCY

Nieprzeczytany postprzez trussardi » 21 mar 2017, 21:09

A w przypadku gdy kardiologicznie nic znowu nie wyjdzie, co robi się wtedy? Jak można wykluczyć guz mózgu albo krwiaki pourazowe np.? rezonans lub tomografia? j
Obrazek
Obrazek
Obrazek

"Aby właściwie nacieszyć się psem, nie wystarczy po prostu nauczyć go być prawie człowiekiem. Chodzi o to, by otworzyć się na możliwość stania się po części psem." - Edward Hoagland
trussardi
Avatar użytkownika
Klubowicz
3 lata członkostwa3 lata członkostwa3 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Bonus[*],Lila,Gościu
Imię: Agnieszka
Wiek: 33
Lokalizacja: Obory/Toruń
Pochwały: 2
Dołączył(a): 06 paź 2016, 14:23

Re: DON ze schroniska - trzustka czy wyniszczenie? POMOCY

Nieprzeczytany postprzez vega_bw » 22 mar 2017, 09:09

Aga, jeżeli nie wyjdzie kardiologicznie, to poproś wetów, którzy się nim opiekują, o zrobienie profilu padaczkowego. Nie wiem, czy w schronowej lecznicy mają odczynniki i laboratorium,żeby to zrobić. Może być tak,że zostanie pobrana krew (na czczo) i trzeba będzie ją zawieść do miejsca, gdzie badanie są w stanie wykonać. Przypuszczam,że wet powinien wiedzieć, gdzie jechać z próbką.
Jeżeli nie wyjdzie nic w badaniach,to trzeba się liczyć z innymi przyczynami i zastanowić,co dalej robić.
Jeżeli weterynarz odmówi w schronie,to zorientuj się,gdzie możesz zrobić badanie na własną rękę, wiem,że 200 zł to nie jest mało,ale myślę,że da ci to punkt zaczepienia.
Choćbyś powiedział o sobie i swoim psie wszystko, to i tak zawsze zostaje coś do powiedzenia...
vega_bw
Avatar użytkownika
Klubowicz
7 lata członkostwa7 lata członkostwa7 lata członkostwa7 lata członkostwa7 lata członkostwa7 lata członkostwa7 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Falko zwany Rudym ;)
Imię: Beata
Lokalizacja: Nad Słoną Wodą
Pochwały: 23
Dołączył(a): 26 wrz 2012, 09:06

Poprzednia stronaNastępna strona
Dział statystyki

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

Opcje

Podobne tematy
  •  
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post