przez Edka Be » 16 lut 2014, 22:08
Witajcie,
po przeoraniu internetu trafiłam tutaj, potrzebuję informacji na temat objawów, Waszej wiedzy na temat niewydolności trzustki. Mam podejrzenia, że to trzustka (objawy i epizod leczenia Kreonem) Jedno ale: Edzio jest jagdterierem.
Postaram się streszczać:
Eddie: 13 lat, od 2011 r. u mnie, po schronisku. Prawdopodobnie pies myśliwski - blizny, kulawy, zanik częściowy mięśni czaszki - niewiele o nim wiem. Jesienią 2011 (po schronisku) leczenie Kreonem po badaniach trzustki (2 miesiące - złe wyniki, podejrzenie: złe karmienie w schronie)
Objawy aktualne: (zgodne) Edzio je bardzo duże ilości i praktycznie połyka wszystko, jest otępiały, śpiący, nie chce się ruszać, spacery polegają jedynie na wypróżnieniu się i są bardzo ograniczone. Wypróżnia się bardzo często, a kupki raz zupełnie luźnie, raz stałe, kolor lekko zielonkawy, widać niestrawiony pokarm, brzuch twardy, cały czas bulgocze. Mój pies wygląda i zachowuje się jak nie mój pies.
Objawy aktualne: (niezgodne lub niewymienione) pije bardzo dużo wody. Cokolwiek zje natychmiast popija, w międzyczasie również dużo pije. Nie traci na wadze, przeciwnie. O ile rano wygląda jak szczupły Edzio, wieczorem jest beczułką wypchana po brzegi, ale nadal próbuje coś zjeść i pić.
Badania i weterynarz: wykluczyłyśmy cukrzycę, wyniki nerek ok, mocz i krew ok, brak zapalenia, brak bakterii i pasożytów, nie zrobiłyśmy badań trzustki (wyniki z piątku, dziś niedziela). Obie szukamy odpowiedzi.
Edzio mi gaśnie, a sam jest wielka tajemnicą, nie znam jego przeszłości. O ile objawy częściowo pasują do trzustki, o tyle istnieje ryzyko, że to objawy z zupełnie innego powodu (np neurologiczne, co jest b. możliwe) stąd moje pytanie:
czy chudnięcie jest typowym objawem niewydolności trzustki? czy tycie może tez być takim objawem?
czy duża ilość przyjmowanych płynów może być objawem? czy ktoś się z tym spotkał?
czy ktokolwiek podawał psu rapacholin i espumisan? ( wiedza z internetu, jak dla mnie mało przekonywująca)
czy ktoś mógłby opisać co i w jakich ilościach (dawkowanie per dzień) podaje swemu przyjacielowi? (nastawiam się na przekonywanie i pilnowanie wet)
Rozumiem, że pierwsze co trzeba zrobić badania krwi. Jednak i te czasem potrafią być w normie, a pies chory. Zastanawiam się nad zaryzykowaniem i podaniem Kreonu (przykładowo, po konsultacji z wet), czy w związku z tym jeśli Edzio nie jest chory na trzustkę ryzykuję czym?
I tak: zaczynam świrować.
Od miesiąca Edward Kuternoga wyglądający jak pies z piekła rodem przez blizny, prawdziwy psi Frankenstein, a przy tym najbardziej przytulaśna, radosna i asertywna fląderka, nie jest sobą.
I jest coraz gorzej, a pomysły się kończą.
Więc: PROSIMY O POMOC!