przez mmudant » 25 gru 2018, 17:24
Witam,
Mam problem z naszą roczną owczarką długowłosą Sonią. Tzn ma zdiagnizowaną zewnątrzywdzieliczą niewydolność trzustki, ale chyba przyplątało się coś na kształt SIBO, do tego brak apetytu i pomału rozkładam ręce...
Piszę, bo może ktoś coś mi pomoże i jakiś pomysł podsunie jak prowadzić takiego psa...
Ale tak od początku to z Sonią było tak:
1. Kupiliśmy ją jak miała 9 tygodni, wzięliśmy najmniejszą z miotu...
2. od początku Sonia była niejadkiem, była malutka, ważyła chyba tylko ok 4 kg. Teraz waży tylko 21 kg przy wzroście w kłębie ok 56 cm, jest bardzo chuda...
3. od początku był problem z luźnymi kupami, były jasne, szarawe, śmierdzące, sporadycznie zdarzały się biegunki, i w zasadzie sunia nigdy nie miała apetytu. Miałam wrażenie, że ona je tylko tyle aby nie zdechnąć z głodu. Jak dzwoniłam do hodowczyni to zawsze nas uspokajała, że wszystko ok, że biegunka bo za dużo zjadła, że nie jest chuda i że ma tyle ważyć itp.
4. w październiku tego roku (jak Sonia miała 11 miesięcy) zaczęła się kolejna ostra biegunka, kuchnia była zarobiona przez dwa dni z rzędu, kupy były rzadkie, galaretowate i bardzo ze śluzem. Poszłam do weta, zrobiliśmy badania krwi i wyszła trzustka, to są niektóre wyniki Soni:
TLI 11,1 (15-50)
kwas foliowy: 5,4 (7,5 - 17,5)
B12 287 (300 - 800)
RBC 7,13 (5,5-8,5)
WBC 15 (6-12)
MONO 2,13 (0,15-0,85)
NEU 7,09 (3-9)
NEU% 47,7 (55-75)
EOS 2,57 (0,04-0,6)
inne parametry które były w normie: albuminy, globuliny, ALT, alfa-amylaza, AP-fosfataza alkaliczna, AST (GOT), białko całkowite, bilirubina, cholesterol, kinaza kreatynowa, fruktozoamina, GLDH, glukoza, GGTP, kreatynina, LDH, lipaza, mocznik.
Dostała antybiotyk w zastrzykach na 7 dni (nazw teraz nie pamiętam), probiotyki i amyladol do każdego posiłku, i B12 w zastrzykach. I wszystko było ok przez około miesiąc. Kupy przestały być rzadkie, były raczej OK, ciemniejsze. Karmiliśmy ją na obiad puszkami - różnego rodzaju, raczej z tych lepszych a rano i wieczorem sucha karma RC dla trzustkowych psów. I jak pisałam miesiąc było super, pies wreszcie miał apetyt, jak ile mu się dało.
5. Po miesiącu znowu akcja biegunka, rano kupa dobra a po powrocie z pracy niespodzianka - narobione na rzadko w chacie... Pojechałam do weterynarza. Wymacała jej w brzuchu jakąś kulkę! Zrobiliśmy USG i okazało się, że ma powiększone węzły chłonne. Ta wymacana kulka miała ok 2 cm średnicy. Znowu dostała antybiotyk w zastrzykach.
6. Kontrolne USG za 5 dni i ten 2 cm węzeł zmienił barwę na ciemną. Dostawała 2x dziennie metronidazol i znowu kontrola USG za parę dni.
7. Na USG węzeł dalej ciemny ale już tylko 1 cm. Inne węzły chłonne dalej powiększone, ale normalnego koloru. I dalej brała metronidazol, plus oczywiście amyladol i probiotyki.
8. Po miesiącu Metronidazol się skończył w sobotę, na czwartek było umówione USG, a we wtorek znowu biegunka.... i pojechałam do weta wcześniej. Znowu antybiotyki w zastrzykach, a po 5 dniach znowu metronidazol. Jak zrobiła USG to ta kulka która była ciemnym węzłem zrobiła się jeszcze mniejsza i jest już normalnego koloru. Czyli to w sumie ok! Badania na obecność pasożytów w kale były robione i są ujemne.
9. W tej chwili mamy metronidazol na miesiąc, przed końcem kuracji mamy się zgłosić na USG. W tej chwili Sonia apetyt ma średni... kupy takie se, niby nie są złe ale do ładnych też nie należą. Od tej ostatniej akcji z biegunką dostaje tylko RC gastro w puszkach + sucha RC gastro na wieczór, plus enzymy i probiotyki. I zaczęła wybrzydzać w jedzeniu. Dziś odmówiła śniadania... obiad zjadła w 2/3. Znudziła jej się? mielone żwacze i olej rybny nie pomógł na zachętę... Chuda jest przeraźliwie, waży 21,2.
I tak się zastanawiam co jeszcze mogę dla niej zrobić? jak ją karmić? i czym ją karmić? Wet mówi, że ma problem z przerostem flory bakteryjnej, czy to znaczy że do końca będziemy walczyć z biegunkami, z brakiem apetytu? da się ją z tego wyprowadzić? będziemy przez tą trzustkę zmagać się z tym SIBO już cały czas???? Tak bardzo mi jej żal, to taki cudowny pies jest, ale te biegunki nawracające, czy to tak będzie?
Poproszę o jakieś porady...
pozdrawiam,
magda i sonia