My właśnie weszłyśmy w barfa. Jeszcze nie tak na 100% ale już prawie.
Nurtuje mnie jednak w jakiej formie podać(atrakcyjnej dla psa) i od czego najlepiej zacząć jeśli chodzi o część owocowo-warzywną?
Na chwilę obecną jesteśmy na etapie : śniadanko 5 rano 100 gram karmy suchej jeszcze i około 15-16 surowizna. Drobiowe korpusy lub indycze części plus podroby. Póki co suplementujemy się do tego. Ten etap osiągnęłyśmy w 6 tygodni. Pies zachwycony! Trawienie w porządku, kupy śmierdzące jak normalne kupy a nie rażące smrodem na kilometry nareszcie można zebrać(wcześniej rzadko było to możliwe). Skończył się czas zagazowywania właścicieli .
I jeszcze jedno pytanie. Jeśli w tej chwili nie ma problemów z zatkaniami/zatwardzeniami, to po całkowitym odstawieniu suchej możemy mieć nadzieję, ze tak pozostanie, czy jednak coś robić w tym kierunki i jeśli tak, to czy wystarczy zmniejszyć dawkę części z kościami na rzecz gołego mięsa czy robić coś jeszcze?
A! I czy należy dawać przy tej diecie jakieś dodatkowe witaminy, mikroelementy?