Tak piszecie o bieganiu, spacerach itd.. A przecież psa, zwłaszcza ONa można zająć /i nawet trzeba/ też w domu. Nasz, jak mu urządzimy sesję szukania zabawki w mieszkaniu, to ani myśli o zabawach na dworze - po prostu nie ma na to siły.
Zresztą jeśli chodzi o długość spacerów też była o tym mowa w innym temacie: Lepszy 30 minutowy spacer ukierunkowany na pracę (np u nas: Szukaj,przynieś, podstawowe komendy, czekaj i równaj) niż 2 godziny obijania się między blokami, bo "pies musi się wybiegać".
Ale tak samo: Lepiej iść z dzieckiem na huśtawkę i pobawić się z nim w chowanego, niż spacerować kilka godzin bo się zanudzi...
Dlatego oczywiście : Owczarek Niemiecki nie jest dla każdego. Jest dla osób, które go będą kochać. Bo według mnie miłość i poświęcenie to jest główne kryterium tego, czy ktoś powinien mieć jakąkolwiek odpowiedzialność. Czy to dziecko, czy świnkę morską, rybki, chomika, męża/żonę, działkę, czy naprawę auta, czy biegi, czy wreszcie psa trzeba KOCHAĆ.
A jak psa się kocha, to się go nie krzywdzi, ani psychicznie, ani fizycznie.
Nie chodzi więc o to, że ON/DON wymaga specjalnego traktowania, przygotowań, bo jest INNY. Nie. Rodzice też czytają książki o wychowaniu dzieci, kupują pieluchy, wózki, łóżeczka itd. Działkowcy prenumerują pisemka, kupują nowe roślinki , dokształcają się na kursach. Mechanicy uczą się napraw na wrakach, od starszych osób, na podstawie wideo, książek i instrukcji. \
Wszędzie potrzeba zaangażowania, ale nie jakiegoś ponad to, co normalnie.
Również w przypadku ONka.
Mam nadzieję, że zrozumieliście o co mi chodzi i co chciałem przekazać, bo mam 38 stopni gorączki i w zasadzie nie wiem, gdzie jestem
Pies to nie: człowiek, zabawka, dziecko, milusiński, maskotka.
Pies to żywe stworzenie.
Pies to po prostu, tylko i wyłącznie, bez wyjątku PIES !