Skrypt forum używa informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia Wam maksymalnej wygody przy korzystaniu z naszej internetowej witryny. Dzięki ciasteczkom wiemy też co Wasze owczarki jadły na śniadanie. ;-) Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartych w plikach cookies kliknij "Akceptuję", w przeciwnym wypadku wyłącz ciasteczka dla tej witryny w ustawieniach swojej przeglądarki. Akceptuję.
Tematy związane z owczarkami niemieckimi.

ON/DON to nie pies dla każdego! Uświadamiajmy ludzi!

Nieprzeczytany postprzez saacrum » 16 lis 2012, 10:27

Cytuje wypowiedź Bobby'ego:

"Mnie się np. marzy, żebyśmy głośno i wyraźnie powiedzieli ludziom: ON/DON to nie jest pies dla każdego!!!Chcesz Go? OK, bo to wspaniała rasa ale NA BOGA - pracuj z nim w miarę możliwości, bo dla Niego micha, siku i kupa TO ZA MAŁO!!!
Ja muszę się Wam przyznać, że obok oczywistych tragedii, o których mowa w wątkach OwP, wyć mi się chce, jak widzę "pańcia" lub "pańcię" z ONem/DONem, który nigdy nie był chociaż puszczony luzem, nigdy nikt nie rzucił mu aportu, nie pozwolił wyszumieć w ramach "głupawki"...te psy widać...wloką się za swoimi "właścicielami" ze zwieszonymi głowami, bez nadziei na poprawę losu.
To jest nie mniejszy dramat niż krzywda fizyczna, niż bezdomność. To jest przecież psychiczne znęcanie się, psychiczne okaleczanie psa, którego naturą jest aktywność.
Dlatego tak sobie pomyślałem i napisałem. Nie wiem w jakiej formie to robić - na forum, na stronie SMONu, jeszcze gdzieś może...
Sądzę jednak, że trzeba. Tym bardziej, że ograniczając "modę" na ON/DON, możemy ograniczyć popyt a to z kolei może ograniczyć podaż ze strony pseudohodowli."

Bardzo dobrze napisane i podpisuje się pod tym moimi rękami i 12łapami mego stada.
Coraz więcej osób uważa że ONki maja być ładne a psa chyba posiadają dla szpanu. OWCZAREK NIEMIECKI jest psem PRACUJĄCYM!! Po to została stworzona ta rasa! BY PRACOWAĆ Z CZŁOWIEKIEM! Ludzie zabijają potencjał w swoich psach. Skoro nie możesz zapewnić psu stałego kontaktu z przewodnikiem, codziennych spacerów, współpracy - NIE KUPUJ ONka!

To jest moje zdanie - możecie się z nim zgadzać lub nie. zapraszam do dyskusji.
"Możesz powiedzieć psu największe głupstwo, a on spojrzy ci w oczy tak, jakby chciał rzec: 'O Boże, masz absolutną rację! Nigdy bym na to nie wpadł." Dave Barry

Obrazek

Obrazek
saacrum
Avatar użytkownika
Owczarkowa wyga
4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa4 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Xandor
Imię: Monia
Wiek: 21
Lokalizacja: Mysłowice
Pochwały: 11
Dołączył(a): 14 lis 2011, 11:20

Re: ON/DON to nie pies dla każdego! UŚWIADAMIAJMY LUDZI!

Nieprzeczytany postprzez Aga i N » 16 lis 2012, 11:31

A wiesz Monika że mnie podobne myśli naszły dzisiaj rano na spacerze? Na takim, na którym spotkaliśmy kotecka i musiałam wydrzeć się skutecznie na mojego psiura komendą powrotu.
Owczarek niemiecki to nie pies dla każdego i... Gdzieś ostatnio zanikła w "internecie" myśl, że ten pies raczej nie naddaje się na pierwszego psa właściciela.

Piszę raczej. Bo odpowiedni właściciel owczarka niemieckiego musi zdawać sobie sprawę z tego, że błędnie poprowadzony pies to problem, którego nie można ot tak wyrzucić za drzwi kiedy się naprzykrzy... Z tym problemem należy zmierzyć stanąć oko w oko by zyskać to, czego pragniemy.

Pisze to bo nie tak dawno widziałam prośbę że ktoś wydaje owczarka chowanego od małego ponieważ wykazał agresję do dzieci. To kogo to jest wina, psa? Wstyd, nieodpowiedzialność człowieka..

Owczarki są świetnymi szczeniakami, podrostkami do lat trzech, a kiedy dorosną należy zdać sobie sprawę że to pewny siebie pies, który potrzebuje nie mniej się wyszumieć od rozkosznego szczeniaczka.

Jak to p. Zofia powiedziała na zlocie - nie skazujmy owczarków na bezrobocie.

Nie ma nic piękniejszego jak machajacy ogon naszego wyrośnietego psa i wciśnięty w rękę gryzak.

Owczarek to odpowiedzialność, żywe stworzenie wyhodowane w określonym celu - do życia z człowiekiem, pracując z nim choćby miałoby to być podawanie kapci, tachanie portfela na zakupach, wrzucanie plastiku do jednego, a papieru do drugiego kosza - a nie zabawka na guziczek.

Takie wspaniale relacje miała bodajże Basia z Inez, kto był na zorganizowanym przez Elę zlocie w Bobolinie czy wcześniej ten wie o czym pisze. Prawdziwa psia towarzyszka.
"Około 1925 roku psy rasy ON, jako całość, stały się wysokie, kwadratowe i niezgrabne, brak im było cech, które były wymagane przez Stephanitza jako ideał..." [źródło: wikipedia]

"Każdy pies jest tak dobry, jak jego Przewodnik."
Literatura godna polecenia: http://forum.owczarkopedia.pl/literatura-godna-polecenia-t542.html.
Aga i N
Avatar użytkownika
Owczarkowa wyga
5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Nazgul
Imię: Aga
Wiek: 30
Lokalizacja: Bydgoszcz
Pochwały: 41
Dołączył(a): 27 lut 2011, 16:23

Re: ON/DON to nie pies dla każdego! UŚWIADAMIAJMY LUDZI!

Nieprzeczytany postprzez Szpak » 16 lis 2012, 12:34

Pozwolę sobie napisać, co ja o tym sądzę.

To prawda, oczarek nie jest dla każdego, a napewno nie dla domatora. Jednakże nie można odmawiać ludziom bycia przewodnikiem owczara, bo to będzie ich pierwszy pies. To hodowca selekcjonuje potencjalnych nabywców, to on powinien być wyczulony na "ściemę". Ja rozumiem, że czasami można bardzo pomylić się oceniając człowieka, ale ... Jak wiecie mój pierwszy pies był mieszanką ON z OK. Nigdy wcześniej nie miałam psa, więc pewnie onka nikt by mi nie sprzedał a tym bardziej kaukaza. Pomimo braku jakiegokolwiek doświadczenia (z pomocą trenera) świetnie sobie poradziliśmy. Czy w tym momencie będę dobrym przewodnikiem onka? Czy owczarek jest dla mnie? W porównaniu z cc to łatwa rasa. Pewnie niektórzy z Was się obruszą, ale onek wymaga (oprócz spraw podstawowych i należnych każdemu psu) tyle co małe dziecko - zabawy (czytaj np. aport, tropienie). Ja pracę psa uważam w dużej mierze za zabawę - z dzieckiem układasz klocki, rysujesz, psu rzucasz aport, chowasz różne przedmioty - radocha z bycia z Tobą jednego i drugiego musi być taka.

Każda rasa wymaga nieco innego podejścia, każda rasa może zostać uznana za nieodpowiedną na pierwszego psa. Niestety ludzie ulegają modzie :mur:nie zadając sobie trudu w odpowiedzeniu sobie na pytanie, po co im pies danej rasy i czy w ogóle potrzebują psa. Ludzie patrząc w telewizor, nie zdają sobie sprawy, że pies tam pokazywany był tego uczony, ktoś poświęcił mu bardzo dużo czasu, żeby osiągnąć to, na co patrzymy z przyjemnością. Kupują psa i nagle zderzenie z rzeczywistością: pies z filmu był taki mądry, a mój jest taki głupi. Tylko czyja to wina?

Reasumując: owczarek jak najbardziej na pierwszego psa dla osoby konsekwentnej, nie lubiącej za bardzo siedzieć w domu, lubiącej wyzwania, świadomej inteligenci onka, którą przy złym prowadzeniu wykorzysta przeciwko właścicielowi, nastawionej na niekończącą się pracę nad sobą i z psem. Z pewnością nie jest to pies dla leniwców i pracoholików.

Autor postu otrzymał pochwałę
Szpak
Avatar użytkownika
Klubowicz
3 lata członkostwa3 lata członkostwa3 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Ursa
Imię: Baśka
Lokalizacja: PL
Pochwały: 13
Dołączył(a): 20 lip 2012, 08:35

Re: ON/DON to nie pies dla każdego! UŚWIADAMIAJMY LUDZI!

Nieprzeczytany postprzez MarzenaG » 16 lis 2012, 13:16

Myślę, że na forum każdej rasy mógłby się pojawić podobny wpis. Na przykład "Beagle to nie pies dla każdego!". Bo to święta prawda! Każda rasa została wyhodowana w określonym celu i chociaż pierwotne cechy zostały przez człowieka w dużej mierze zmienione lub wyeliminowane, to jednak zawsze coś tam z instynktów i potrzeb pozostaje.
I tak jak spokojny buldożek nie dla mnie, tak dla uwielbiającego oglądać seriale telewizyjne domatora niekoniecznie owczarek niemiecki.

I nie wiem, dlaczego akurat owczarek niemiecki nie miałby być pierwszym psem. Wszak to rasa, którą dość łatwo ułożyć, łatwo też poddaje się owczarek niemiecki korektom popełnionych przez przewodnika błędów. A jeśli ktoś nie będzie chciał pracować z psem, to nawet gdyby ON-ek był jego dziesiątym futrzakiem, to i tak nic z nim nie będzie robił.

Zakup czy też adopcja jakiegokolwiek psa winny być decyzjami przemyślanymi i świadomymi. Odpowiedzialny, dojrzały człowiek przygotowuje się do zadań. Tak samo trzeba się przygotować na posiadanie psa. Każdej rasy. I każdego kundelka.
Marzena Gałczyńska

Hodowla Owczarków Niemieckich z Linii Użytkowej "Rosa Polonica FCI"
www.rosapolonica.pl
MarzenaG
Avatar użytkownika
Hodowca
3 lata członkostwa3 lata członkostwa3 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Fabiola K-9 BU
Imię: Marzena
Wiek: 48
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 50
Dołączył(a): 16 kwi 2012, 13:01

Re: ON/DON to nie pies dla każdego! UŚWIADAMIAJMY LUDZI!

Nieprzeczytany postprzez Aśś » 16 lis 2012, 13:51

Ja zgodzę się, że ON/DON nie jest dla każdego, jednak co do tego, czy może być pierwszym w życiu psem mogłabym polemizować. Sparrow jest pierwszym psiakiem jakiego mam, ale myślę, że dajemy sobie wspólnie radę i jesteśmy szczęśliwi z kontaktu jaki mamy. Oczywiście, jeśli ONka lub DONka bierze osoba, która nigdy nawet nie czytała o tej rasie to problem może być. My przed przybyciem Młodego długo szukaliśmy w internecie rad i wskazówek jak wychować przedstawiciela tej rasy itp.
Obrazek
Aśś
Avatar użytkownika
Owczarkarz
3 lata członkostwa3 lata członkostwa3 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Sparrow
Imię: Asia Patryk
Wiek: 23
Lokalizacja: Poznań
Pochwały: 2
Dołączył(a): 11 kwi 2012, 10:02

Re: ON/DON to nie pies dla każdego! UŚWIADAMIAJMY LUDZI!

Nieprzeczytany postprzez Zofia » 16 lis 2012, 16:14

Owczarek niemiecki był najpopularniejszym psem we wszystkich służbach nie dla urody, ale ze względu na łatwość szkolenia, łatwość podporządkowania przewodnikowi.
Jeśli ktos nie radzi sobie z ON-em, to nawet niech nie patrzy na:
jamnika, beagla, yorka, westika, szkota (zresztą niemal każdego teriera), sznaucera, polskiego owczarka nizinnego, dobermana, dalmatyńczyka i przedstawicieli dziesiątków innych ras, że o belgach, holendrach i chartach nie wspomnę.

ON jest łatwym psem, nie jego wina, że hodowcy zapominają o kryciu na charakter i o tym, aby uświadomić nabywcę, że niemal każdemu psu, aby go dobrze wychować, trzeba poświecić cztery godziny dziennie w pierwszym roku życia razem z nami.

Zofia Mrzewińska

Pochwały przyznane za posta: 3
Zofia
Avatar użytkownika
Sędzia próby pracy
3 lata członkostwa3 lata członkostwa3 lata członkostwa
Imię: Zofia
Wiek: 72
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 127
Dołączył(a): 20 mar 2012, 07:26

Re: ON/DON to nie pies dla każdego! UŚWIADAMIAJMY LUDZI!

Nieprzeczytany postprzez Joan » 16 lis 2012, 20:08

Szpak napisał(a):Pozwolę sobie napisać, co ja o tym sądzę.

To prawda, oczarek nie jest dla każdego, a napewno nie dla domatora. Jednakże nie można odmawiać ludziom bycia przewodnikiem owczara, bo to będzie ich pierwszy pies. To hodowca selekcjonuje potencjalnych nabywców, to on powinien być wyczulony na "ściemę". Ja rozumiem, że czasami można bardzo pomylić się oceniając człowieka, ale ... Jak wiecie mój pierwszy pies był mieszanką ON z OK. Nigdy wcześniej nie miałam psa, więc pewnie onka nikt by mi nie sprzedał a tym bardziej kaukaza. Pomimo braku jakiegokolwiek doświadczenia (z pomocą trenera) świetnie sobie poradziliśmy. Czy w tym momencie będę dobrym przewodnikiem onka? Czy owczarek jest dla mnie? W porównaniu z cc to łatwa rasa. Pewnie niektórzy z Was się obruszą, ale onek wymaga (oprócz spraw podstawowych i należnych każdemu psu) tyle co małe dziecko - zabawy (czytaj np. aport, tropienie). Ja pracę psa uważam w dużej mierze za zabawę - z dzieckiem układasz klocki, rysujesz, psu rzucasz aport, chowasz różne przedmioty - radocha z bycia z Tobą jednego i drugiego musi być taka.

Każda rasa wymaga nieco innego podejścia, każda rasa może zostać uznana za nieodpowiedną na pierwszego psa. Niestety ludzie ulegają modzie :mur:nie zadając sobie trudu w odpowiedzeniu sobie na pytanie, po co im pies danej rasy i czy w ogóle potrzebują psa. Ludzie patrząc w telewizor, nie zdają sobie sprawy, że pies tam pokazywany był tego uczony, ktoś poświęcił mu bardzo dużo czasu, żeby osiągnąć to, na co patrzymy z przyjemnością. Kupują psa i nagle zderzenie z rzeczywistością: pies z filmu był taki mądry, a mój jest taki głupi. Tylko czyja to wina?

Reasumując: owczarek jak najbardziej na pierwszego psa dla osoby konsekwentnej, nie lubiącej za bardzo siedzieć w domu, lubiącej wyzwania, świadomej inteligenci onka, którą przy złym prowadzeniu wykorzysta przeciwko właścicielowi, nastawionej na niekończącą się pracę nad sobą i z psem. Z pewnością nie jest to pies dla leniwców i pracoholików.

Na "sąsiednim" forum toczyła się dwa lata temu podobna dyskusja. Napisałam wtedy tak:
..."Kogoś, kto miał w życiu niejednego psa i nie jednej rasy, musi trochę zadziwiać (żeby nie powiedzieć – śmieszyć ), tworzenie wokół owczarka aury niesamowitości. Czytając te wszystkie posty, można odnieść wrażenie, że jest to jedyny pies który nie sika do kuwetki. Owczarek nie może mieć niezrównoważonego przewodnika, a molos może... bo najpewniej, szybko go doprowadzi do równowagi Wink. Dla molosa nawet staruszka z problemami ruchowymi to pestka…. Wszędzie ją uciągnie bez problemu…Wink

Żaden człowiek, a tym bardziej żaden pies nie wychowuje się w idealnych, "sterylnych" warunkach. Chodzi tylko o to, aby były one optymalne, czyli najlepsze z możliwych. Przecież nikt nie rezygnuje z pracy zawodowej z tego powodu, że ma psa. A często musi pracować mimo posiadania dzieci. To wcale nie jest tak, że owczarka (psa pracującego) może mieć wyłącznie rosły i silny młodzieniec, najlepiej potomek świetnie sytuowanych rodziców, lub rentier jakiegoś milionera, który nie musi parać się pracą, ale na tyle chętny do zajęć żeby w ramach relaksu, zapewnił swojemu psu bezustanne zajęcie.Wink

Ja nie będę się wypowiadać dla kogo ON, bo każdy pies, bez względu na rasę, wymaga poświecenia mu czasu, jak nie na pielęgnację szaty, to psychiki i żaden nie będzie szczęśliwy, pozostawiony sam sobie w ogródku. Praca, do której został stworzony ON to niekoniecznie musi być wyczyn sportowy, bo osoba kreatywna będzie potrafiła przy każdej okazji wynaleźć psu zajęcie (jeśli nie sportowe to „intelektualne”). Właściwie, poza pracą zawodową i zakupach w Euroshopie nie ma takiego zajęcia w którym nie mógłby uczestniczyć pies.

--------------------------------------------------------------------------------
Oryginalna wypowiedź napisana przez Zofia Zofia napisał(a):

Mnie w tej chwli zastanawia jeszcze jedno - czemu trudniej niż dawniej spotkać bardzo opanowanego, zrownoważonego "fabrycznie", od urodzenia ON-ka. Czy tylko wydaje mi sie, ze dawniej było więcej takich, czy jakas cecha wymaganego obecnie wzorca hiper-urody nie jest skojarzona z pobudliwością, lub nie rodzi pobudliwości.
-------------------------------------------------------------------------------

To fakt. Z tego powodu przez długie lata nie mogłam się zdecydować na owczarka…

-------------------------------------------------------------------------------
Oryginalna wypowiedź napisana przez Zofia Zofia napisał(a):

Myślę o jeszcze jednym - czy nie za bardzo wierzy się w nieustraszoność ON-ka?
W psa takiego jak Rin-Tin-Tin, w Szarika i Cywila?
Zadnej rasie nie wyszła na dobre moda. Policja całego świata korzystała przede wszystkim z ON-kow, bo najłatwiejsze, najwszechstronniejsze w szkoleniu, ale nie najbardziej samodzielne, jedno wyklucza drugie.

Pozostaje fakt - gdy 30 lat temu w grupie młodych psów na szkoleniu podstawowego posłuszenstwa najwięcej było ON-ow, trener miał najłatwiejszą pracę. Teraz tak nie jest. Czemu???? Co my, ludzie, zawalilismy?
--------------------------------------------------------------------------------

Ja myślę, że to nie Rin tin Tin, Szarik ani Cywil wykreował współczesnego – że się tak wyrażę – „odbiorcę” owczarka, tylko krążąca od pokoleń opinia o jego pojętności, wszechstronności i przywiązaniu do rodziny. To właśnie słynna łatwość porozumienia się z owczarkiem zdecydowała o jego popularności, raczej nie chęć posiadania nieustraszonego obrońcy. Ale, rzecz znamienna, że znane mi osoby starsze, wspominając swoje psy sprzed 30, 40 czy 50 lat, nigdy nie opowiadają, że musiały psa uczyć pływać, albo przełamywać jego fobie. Raczej odwrotnie, zdarzenia warte wspomnień, często zabawne, dowodzą otwartości owczarka na nowe doświadczenia.

Nieustraszoność jest obca instynktowi samozachowawczemu, ale przecież ten właśnie instynkt reguluje zachowania służące przetrwaniu, które jednakże wymagają również odwagi. Głodny wilk zapoluje też na łosia. Dlaczego więc owczarek (skądinąd najbliższy genetycznie molosom ), miałby być psem bojaźliwym? Być może, oczekiwanie odwagi od własnego psa jest tym większe, im więcej problemów stwarza jego strachliwość. A im bardziej bojaźliwy pies, tym więcej pomysłów na przełamanie tej bojaźni. I tak się kręci to błędne koło. Ponieważ łatwiejszy do szkolenia jest niewątpliwie pies nie największej odwagi, metodą selekcji (wydaje się ) przekroczyliśmy granicę równowagi. Wszystko wskazuje na to, że selekcja na cechy eksterieru ma jakiś związek z cechami charakteru. Jeśli u człowieka, zmiana postawy ciała i uzębienia poprzedzała intensywny rozwój mózgu (bo tak to podobno wyglądało chronologicznie), to również musi występować jakaś korelacja tych cech u psa.

Również inne wymogi, stawiane psom hodowlanym, być może przyczyniają się do negatywnej selekcji. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że sprawa poszła za daleko i stąd tyle niezrównoważonych, histerycznych psów, które są gotowe atakować wszystko, co się rusza. O ile więc 30 lat temu łatwo było wyszkolić ONka bo był on na tyle skłonny do podporządkowania ile śmiały i ciekawski, tak obecnie, metodą selekcji ma sztucznie obniżony próg pobudzenia i potrafi sprawiać przeróżne kłopoty. My natomiast pozostaliśmy przy tych samych oczekiwaniach i wyobrażeniach co 50 lat temu, a tę lukę po wspaniałych cechach wrodzonych, chcemy wypełnić za pomocą szkolenia, które, paradoksalnie, nie każdemu owczarkowi służy. Mam tu na myśli głównie tych, którzy oczekują od ON przede wszystkim walorów obronnych.
Mimo to, uważam (a nawet to wiem), że prędzej osoba początkująca „dogada się” z owczarkiem niż z molosem.
Jeśli do tego zarezerwuje sobie trochę więcej czasu na regularne szkolenia, spacerki z rowerem lub bez i pozwoli psu uczestniczyć w codziennym życiu (żeby, na przykład podawał ściereczkę przy myciu okien), to sądzę, że owczarek nie będzie się czuł nieszczęśliwy.

Jeśli jednak będzie mu nudno, to wyprowadzi się do sąsiadów, którzy mu jakieś zajęcie zapewnią.Wink LOL "

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Obecnie na "sąsiednim" forum toczy się dyskusja o agresywnych yorkach, które napadają biedne owczarki i biednych, nie radzących sobie z nimi właścicieli. ;-)
Abstrahując od tego, że też uważam, że takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, to jednocześnie pytam, gdzie podziały się te psy, które potrafiły być delikatne dla każdego mniejszego stworzenia? Dlaczego molos potrafi być wyrozumiały dla kota lub mikrego szczekacza, a owczarek nie? Czy ma zaburzoną "samoocenę", ocenę sytuacji, czy przesadziliśmy z instynktem łowieckim???

Pamiętam owczarka mojej babci. Ten pies potrafił przynieść w zębach, z lasu, maleńkiego zajączka i opiekować się nim. Potrafił być również niebezpieczny, dla kogoś, kto chciałby zagrozić jego stadu. Te cechy wcale nie muszą się wykluczać, choć często się słyszy, że owczarek, jak niebezpieczny, to dla każdego, a jak serdeczny, to "ciapa" i pierdoła...

Kropkę nad "i" postawiła tu swoim postem Pani Zofia:
Zofia napisał(a):Owczarek niemiecki był najpopularniejszym psem we wszystkich służbach nie dla urody, ale ze względu na łatwość szkolenia, łatwość podporządkowania przewodnikowi.
Jeśli ktos nie radzi sobie z ON-em, to nawet niech nie patrzy na:
jamnika, beagla, yorka, westika, szkota (zresztą niemal każdego teriera), sznaucera, polskiego owczarka nizinnego, dobermana, dalmatyńczyka i przedstawicieli dziesiątków innych ras, że o belgach, holendrach i chartach nie wspomnę.

ON jest łatwym psem, nie jego wina, że hodowcy zapominają o kryciu na charakter i o tym, aby uświadomić nabywcę, że niemal każdemu psu, aby go dobrze wychować, trzeba poświecić cztery godziny dziennie w pierwszym roku życia razem z nami.

Zofia Mrzewińska

Myślę, że nic więcej nie ma potrzeby dodawać.

Autor postu otrzymał pochwałę
Pozdrawiamy
Obrazek
Joan
Avatar użytkownika
Zaawansowany owczarkarz
5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Woland UlaYaskaEdgar
Imię: Joanna
Lokalizacja: Warszawa
Pochwały: 53
Dołączył(a): 20 lut 2011, 22:44

Re: ON/DON to nie pies dla każdego! UŚWIADAMIAJMY LUDZI!

Nieprzeczytany postprzez Szpak » 16 lis 2012, 20:47

Joan nie bardzo pojęłam co Ci chodzi.

Joan napisał(a): ...
Owczarek nie może mieć niezrównoważonego przewodnika, a molos może... bo najpewniej, szybko go doprowadzi do równowagi Wink. Dla molosa nawet staruszka z problemami ruchowymi to pestka…. Wszędzie ją uciągnie bez problemu…Wink ...


Ale w sensie, że co? Molos taki głupi, niezrównoważony, czy trzeba być szurniętym, żeby mieć go w domu?
Szpak
Avatar użytkownika
Klubowicz
3 lata członkostwa3 lata członkostwa3 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Ursa
Imię: Baśka
Lokalizacja: PL
Pochwały: 13
Dołączył(a): 20 lip 2012, 08:35

Re: ON/DON to nie pies dla każdego! UŚWIADAMIAJMY LUDZI!

Nieprzeczytany postprzez Joan » 16 lis 2012, 21:10

Może być niezrozumiałe, bo wyjęte z całego wątku. To, oczywiście, ironia. Jako właścicielka CC, chyba możesz sobie wyobrazić, co mógłby zrobić CC z niezrównoważonym przewodnikiem... ;-)

Ja miałam w domu molosy. To wspaniałe i mądre psy, najczęściej bardzo wyrozumiałe dla mniejszych i słabszych.
Pozdrawiamy
Obrazek
Joan
Avatar użytkownika
Zaawansowany owczarkarz
5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa5 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Woland UlaYaskaEdgar
Imię: Joanna
Lokalizacja: Warszawa
Pochwały: 53
Dołączył(a): 20 lut 2011, 22:44

Re: ON/DON to nie pies dla każdego! UŚWIADAMIAJMY LUDZI!

Nieprzeczytany postprzez Szpak » 16 lis 2012, 21:47

Joan każdy pies MUSI mieć zrównoważonego i konsekwentnego przewodnika.
A już myślałam, że do wariatkowa czas :roftl:
Szpak
Avatar użytkownika
Klubowicz
3 lata członkostwa3 lata członkostwa3 lata członkostwa
Owczarek niemiecki: Ursa
Imię: Baśka
Lokalizacja: PL
Pochwały: 13
Dołączył(a): 20 lip 2012, 08:35

Następna strona
Dział statystyki

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

Opcje

Podobne tematy
  •  
    Odpowiedzi
    Wyświetlone
    Ostatni post